20 czerwca 2016

Od. Darknessa c.d Mefisto "To już koniec?"

Mężczyzna otworzył oczy. Było ciemno. Po chwili jego wzrok jednak przywykł do ciemnego pomieszczenia i spojrzał na zegar. Była druga nad ranem. Telewizor nadal był włączony, a w nim leciały telezakupy. Mężczyzna pstryknął palcami, ale Mephisto nadal spał. Miał głęboki sen, na szczęście. Warren wydostał się z uścisku swojego chłopaka i zdezorientowany rozejrzał się po pomieszczeniu. Był w jego domu. Darkness pobiegł szybko do sypialni. Wziął kartkę, długopis i zaczął pisać:
To musiało się tak skończyć. Nie mam po co tu nadal siedzieć.
Śmierć towarzyszyła mi od zawsze.  Teraz też będzie.
Jestem znienawidzony przez każdego. 
Nikt nie będzie płakał, bo po co?
~Kain Wood 

 Darkness nigdy nie podpisywał się swoim oryginalnym imieniem. Nie znosił go. I nadal nie znosi. Spojrzał na Mefistofela i zdjął go delikatnie z kanapy, po czym wyniósł na rękach z domu i położył na trawie. Och, jak on słodka spał.. Wilkobójca wziął głęboki oddech. Będzie bolało? Wiadomo. Czy się będzie bał? Nie, jeżeli będzie leżał otumaniony jakimiś lekami. Mężczyzna pobiegł szybko do domu swojego narzeczonego. Miał szczęście. W apteczce były leki nasenne. Czyżby Mefisto miał problem z zaśnięciem? Wilkobójca w to wątpił. Może to rzeczy jednego z jego byłych? Albo byłej? Nie ważne, ważne, że miał. Najgorsze było to, że nie wiedział, co stanie się z jego duszą później. Wziął zapalniczkę. Gdzie najłatwiej będzie tego dokonać? Pierwsza na myśl przyszła mu łazienka, jednak płytki nie będą się tak ładnie fajczyć. W ostateczności wybrał sypialnię. Ostrożnie odpalił zapalniczkę i rzucił nią w szafę. Po chwili stanęła w płomieniach. Darkness nie był zbytnio sparaliżowany, ponieważ bardziej bał się ognia czarnego. Położył się na łóżku i połknął kilka tabletek. Jedna z nich była antydepresyjna, inna nasenna, a ostatnia, o ile dobrze wiem, to ziołowa. Po chwili mężczyzna poczuł się znacznie osłabiony. Zamknął oczy. Ogień zaczął się szybko rozprzestrzeniać po pokoju. Darkness stracił przytomność i poczuł okropne gorąco. To już koniec?

<Mefisto? Zezwalam na mocne poranienie Darkossa. To wszystko zależy o ciebie.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits