19 maja 2016

Od. Anubisa c.d Moon



To było dla Anubisa jak kubeł zimnej wody. Jeszcze nikt.. to znaczy.. jeszcze od nikogo nie usłyszał tych słów i to skierowanych pod jego adresem. Spojrzał zdezorientowany na uciekającą waderę. Nadal był zły, jednak nie aż tak, aby zaraz ją zaatakować..czy coś. Po prostu był zdezorientowany. Po chwili odetchnął i popędził w stronę wadery. On również mógł coś do niej czuć. Mógł, ale nie musiał. Gdy wreszcie natrafił na Moon, pierwsze co zrobił, to skoczył na nią. Wadera była wściekła i wrzeszczała bez przerwy: "Złaź ze mnie!".
Młody basior zaśmiał się szyderczo. Wyglądało to trochę dziwnie. Wadera, niewiele większa od niego, próbowała się wyrwać z uścisku basiora. Anubis męczył się niemiłosiernie, aby utrzymać ją na miejscu.  W końcu wyczerpał się, a Moon wykorzystała sytuację. Powaliła go na ziemię, ale mimo to basior nadal uśmiechał się szeroko w jej stronę. O dziwo, Moon również się uśmiechnęła i puściła basiora. Anubis otrzepał się z kurzu i spojrzał na nią z wyrzutem.
- Ja też coś do ciebie czuję.. - powiedział cicho i spojrzał w niebo.
Chmury przesłoniły słońce, tak wiec nastały ciemności. Z nieba zaczął padać deszcz, jednak wilki nic sobie z tego nie robiły. Wpatrywały się w swoje oczy jak zahipnotyzowane. Żaden z nich nic nie powiedział. W tej chwili rozumieli się bez słów.
<Moon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits