04 maja 2016

Od. Amir'a c.d Prim

- Twoja kolej... - uśmiechnęła się i ustąpiła mi miejsce. Huh wysoko postawił poprzeczkę. Skup się Amir.
Stanąłem przed tarczą.
Strasznie się denerwowałem. A co jeśli się wygłupie? Co ona sobie pomyśli? Nie będzie mnie lubić? Po chwili strzała wystrzeliła. Trafiłem w piątkę. Przynajmniej trafiłem. Spojrzałem na Prim a ona tylko się uśmiechnęła. Podeszła do mnie. Uf nie jest tak źle.
- Spróbuj jeszcze raz... - powiedziała i stanęła za mną.
- Rozluźnij się... Skup się na celu... Oddychaj spokojnie... Myśl tylko o tym co teraz się dzieje... - wyszeptała mi do ucha. Trochę się uspokoiłem. Byłem rozluźniony. To głos. To przez jej głos.
- Teraz zamknij oczy... - szepnęła. Zrobiłem to co mi kazała.. Naciągnąłem cięciwę i puściłem. Strzała wyleciała. Po chwili otworzyłem oczy a moja strzała przebiła jej.
Popatrzyłem na nią.
Otworzyła usta ze zdumienia.
- Powinnaś uczyć - powiedziałem
Zarumieniła się.
- Nie no ja mówię serio.
Machnęła ręka.
- Co robimy? - zapytała
- Możemy pójść do kina. - zaproponowałem
Zgodziła się.
- Na co idziemy? - zapytała patrząc mi w oczy.
- Nie wiem. Ty wybierasz. - powiedziałem i mrugnąłem do niej.
Znowu ten uroczy rumieniec.
- Chodź. To niedaleko.
Potaknęła. Ruszyliśmy w kierunku kina.
W drodze mało gadaliśmy. Były to luźne tematy.
Kiedy doszliśmy do kina pozwoliłem jej wybrać film.
- Nie wiem. Co chcesz? Komedia, romans akcja? - zapytałem
(Prim?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits