24 marca 2016

Od. Mefistofela c.d Darkness

Co się dzieje? Poczułem ciepłe rumieńce na moich policzkach, moje serce biło tak szybko.. Gdy chłopak przestał skryłem twarz w dłoniach, to było cholernie zawstydzające. Jeszcze z widownią. Dawno się nie całował, kilka lat. Chyba od śmierci jego kociaka, nie zamierzał dobierać się do nikogo. Tamten rudy, uroczy chłopaczek był spełnieniem jego marzeń.
- Csss- zamknął oczy myśląc o zaistniałej sytuacji.
Mógł jedynie domyślać się jak czuje się wyższy, wszystko było dla niego niejasne. W dodatku tamten tak dobrze całował.. Zamyślił się. Jednak, zrobił z siebie głupiego pedała, to po prostu żenujące.
- Ja już chyba pójdę- podniósł się w podłogi.- Przepraszam- ukłonił się.- Proszę, wybacz mi za moją głupotę.. Przypominałeś mi pewną osobę- z zakłopotaniem złapał się za kark.- Jestem debilem, wielkim debilem.. Może dlatego "go" straciłem?- zaśmiał się ze smutnym uśmiechem.- Żegnam- odszedł powoli.
(Dark?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits