06 marca 2016

Od Hiakru cd. Viper

Przyglądałam się temu z przerażeniem. Viper leżał nieruchomo na ziemi co chwila jednak plując krwią. W pierwszej chwili nie wiedziałam co zrobić ani co myśleć. Właśnie dowiedziałam się, że Viper jest pół demonem a teraz on sam zwija się z bólu na ziemi. Ostatnio wszystko coś się działo było dziwne i zaskakujące. Tytania została opętana, władze przejął demon, a Percy okazał się mieć jego demoniczne geny. A Anubis? On jest Bi, co jest złe same w sobie. Otrząsnęłam się z pierwszego szoku, musiałam przecież jakoś mu pomóc. Wzięłam chłopaka pod ramie i zaniosłam do pierwszego lepszego pokoju gdzie znajdowało się jakiekolwiek łóżko.
Po kilku minutach chłopak się uspokoił i przestał rzucać się na wszystkie strony. Przyniosłam sobie księgę, którą wcześniej czytaliśmy i jeszcze raz przeglądałam rozdział o demonach. W pokoju panował niewielki półmrok. Duże okna nie wpuszczały zbyt wiele słońca, szczególnie, że dzisiaj pogoda była taka sobie, wiało, niebo zasnute było ciemnymi chmurami, właściwie to w każdej chwili mogło lunąć. Cisza w pokoju zagłuszana była ciężkim oddechem Vipera i odgłosem przerzucanych przeze mnie kartek księgi. Spojrzałam na wysoki zegar stojący pod jedną ze ścian, wybiła szósta.
- Hiakru? – odezwał się Viper cichym głosem.
Podniosłam głowę znad książki.
- Hę?
- Boli mnie głowa, mogłabyś mi coś przynieść, jakieś tabletki, cokolwiek znajdziesz? – poprosił po chwili ciszy.
Kiwnęłam głową, odłożyłam księgę na stół i opuściłam pokój. Krążyłam po pałacu w poszukiwaniu miejsca gdzie mogłabym znaleźć jakieś lekarstwa. Sprawdziłam kilka pierwszych lepszych pokoi ale nic nie znalazłam. Dopiero dwa piętra niżej trafiłam do pomieszczenia wypełnionego jakimiś chemikaliami, buteleczkami, tabletkami i wieloma innymi przedmiotami, które maiły ścisły związek z lekarstwami i chemią. Wzięłam kilka kartonowych pudełek wypełnionych tabletkami, coś co wyglądało jak syrop na kaszel i mały pojemniczek z jakąś mazią. Nie znam się, nawet nie wiedziałam co biorę, ale Viper powinien być bardziej ogarnięty w tych sprawach. Ruszyłam z powrotem do pokoju, w którym leżał Viper. Otworzyłam masywne drzwi i spojrzałam na chłopaka szczelnie owiniętego kocami i czytającego księgę o demonach. Odstawiłam lekarstwa na stolik i usiadłam po turecku na długiej kanapie naprzeciwko łóżka.
- Znalazłeś coś jeszcze?
<Viper? Sorry, że tak długo ale czasu i weny ostatnio brak>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits