Gdy basior rozpłynął się próbowałem powstrzymać psychopatyczny śmiech
ale nie udało się mi . Wybuchłem śmiechem psychopaty. Wadera nie wiedziała co mi jest. Ja po chwili wydukałem miedzy przerwami śmiechu.
- on chyba nie potrafi gadać tylko sssyczzzećć - zacząłem naśladować
tamtego wilka . Po chwili wstałem i uspokoiłem się . Spojrzałem na waderę.Podszedłem i spojrzałem jej za ucho.
- masz czyste ucho wiec po jaka cholerę liza ci je ?
- em on..- wadera nie chciała powiedzieć
- on był dla ciebie ulgowy ale ja nie będę - mrukłem jej do ucha
Wadera znieruchomiała.Wyszczerzyłem zęby i powiedziałem dalej do ucha.
- wieczorem spotkamy się tu i zaprowadzisz mnie do tego syczącego
wilczura alphy - zaśmiałem się gdy wypowiadałem nazwę alpha .
Wadera pokiwała głową na tak. Odszedłem i wróciłem do swojej jaskini. Wypiłem krew co zebrała się w misce i oblizałem się. Podszedłem do
strumyczka i umyłem pysk. Otrzepałem futro z kurzu i w nocy poszedłem w
to samo miejsce gdzie miałem się z wadera spotkać . Czekając na nią przemieniłem się w człowieka i oparłem się o drzewo bawiąc się nożem .
Gdy wadera podeszła do mnie w ludzkiej postaci uśmiechnąłem się i złapałem ją za gardło. Zamieniłem nas miejscami ona była przybita do
drzewa a ja przed nią .
- wiec co idziemy do niego a później torturki? - uśmiechnąłem się złowrogo
- jeżeli chcesz być w watasze musisz trzymać się zasad
- och te wasze zasady - uśmiechnąłem się dalej trzymając ja za gardło.- i tak oleje je ja zwykle
Przyłożyłem nóż do policzka. I musnąłem lekko aż powstała mala ranka , która zaczęła cieknąc krwią . Oblizałem ranę.
- mm pyszna masz krew - uśmiechnąłem się jak psychopata.
Nożem rozciąłem sobie dłoń.
- spróbuj mojej- pokazałem na dłoń. Z niej wyciekała czarna jak smoła krew.
- nie dzięki - odparła lekko przestraszona
Wkurzyło mnie to troszeczkę . Złapałem ja za gardło tak by otworzyła
usta. Wycisnąłem krew z reki do jej gardła i trzymałem puki nie połknie.
Jak połknęła od razu odsunąłem się od niej. Schowałem nóż.
- możesz się dziwnie poczuć ale to tak ma być - uśmiechnąłem się
Moja krew działa następująco. Po tym jak ktoś wypije ja po 30 minutach
zaczyna się mu kręcić w glowie . Po 1 h widzi jak przez mgle . Po 3 h ma trzaskawki i dreszcze . Po 5h nic nie widzi na 10 h . Czasem tez po tym
jak ślepnie wilk na jakiś czas może tez być skutek uboczny taki jak paraliż,zatrzymanie akcji serca , zimne poty , padaczka.
Pewnie nie wyobrażacie sobie krew może ta działać . Ale tak nie po to moi
przodkowie się poświecili bym był jakimś miłym , dobrym i przyjaznym
wilkiem mam być maszyna do zabijania .
(Tyks)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!