24 marca 2016

Od. Amy c.d Enuri, Anubis, Rhoan, Viper

Cała reszta ruszyła za zwaną Enuri. Niezbyt podpadła mi do gustu, z resztą... Jak mogła zostawić Rhoana? Jak oni wszyscy, em... Dobra, Amy ogarnij się. Uklękłam obok chłopaka, po czym ugodziłam go patykiem w bok.
- Wstawaj, oni idą. -burknęłam.
Spojrzał na mnie z premedytacją. W jaki inny sposób miałam go zbudzić? Delikatnie dotknąć, czy... E, dobra. Wstał, ja zaraz za nim.
-Sama nie wiem dlaczego zgodzili się pójść za nią... -wskazałam wzrokiem na odchodzące postacie.
Pokiwał głową.
-A więc, my też pójdziemy. -odrzekł po chwili namysłu.
Szczerze? Nie wiem co siedzi w tej jego małej główce, może, gdybyśmy znali się choć trochę dłużej byłoby mi łatwiej to rozpoznać. Wiem jedno, jest wampirem - co cały czas mnie przeraża. Powolnym krokiem ruszyłam za Rhoanem. Dlaczego? Dlaczego zadecydował pójście za Enuri? Nie wiem - i na razie nie zamierzam się domyślać. Chwila...Przecież ja właśnie to robię. Od tamtego spotkania z Rhoanem zaczęło mi odwalać, to jest pewne. Powoli zbliżaliśmy się do grupki.
-Nie, ja tam nie wejdę. -zaskomlałam żałobliwie.
Nie odpowiedział. Delikatnie chwycił mnie za rękę i wciągnął do środka ciemnicy. Jak ja nienawidzę ciemnych pomieszczeń. I, że niby tu mamy być bezpieczni? Jakoś tego nie widzę.
***
Viper rzucił się na Enuri. Miałam ochotę się roześmiać, jednakże... Z grzeczności tego nie zrobiłam. Wpatrywałam się zaciekle w Rhoana. Moje spojrzenie mówiło jedno - "Dlaczego tu jesteśmy?". Ruszyłam w kierunku Anubisa ciągle czując na sobie spojrzenie wampira. Wzdrygnęłam się, może Anubis będzie bardziej rozmowny? Najwyraźniej trafiłam do wariatów. Viper próbował zabić Enuri, Anu towarzyszył mu głośnym śmiechem, natomiast Rhoan...On, gapił się pusto przed siebie albo...Teraz sama nie wiem, gdzie się patrzył. Podeszłam do wyjścia z jaskini. Zaczęło padać? Tak nagle? Usłyszałam cichy jęk. Zerknęłam w stronę walczących, a właściwie syczącego Viper'a. Jego oczy miały całkowicie inny kolor, niż zazwyczaj. Brat Percie'go zaprzestał śmiechu. Niezdecydowanym krokiem podszedł do upadłego Alphy, Rhoan powtórzył jego czynność.
-Viper? -spytał niepewie Anu.

(Okej, Enuri, Anubis, Viper, Rhoan. Wszyscy ;-;?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits