Mroku doskonale wiedziała, że ktoś ją obserwuje i
postanowiła to wykorzystać. Niedawno do watahy dołączyło dosyć sporo
wader.
Szkoda tylko, że nie wiedziały, kim tak naprawdę jest Mroku i dlaczego
tak
nagle większość wilków "zapadła się pod ziemię" lub "zachowują się jak
zombie". Wadera usiadła pod drzewem i skuliła się. Zaczęła głośno
szlochać. Mroku wykorzystała to, że Tiffany ma słabą psychikę. Potrafiła
się
rozpłakać z byle powodu, lub doskonale udawać szloch. Nagle zza drzewa wyszła wadera. Spojrzała czule na Alphę i powiedziała:
- Czego beczysz? - spojrzała na Mroku.
W duchu demon zaśmiał się głośno. Połknęła haczyk....
(Toxic? Wybacz długość, ale właśnie zrozumiałam, że mam brak weny xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!