17 lutego 2016

Od. Kasai do Anubis'a "Wyparwa do Labiryntu" czyli misja zdobycia Platynowego Dysku etap 2

W skrócie mówiąc, Vi zwołał zebranie u siebie w domu, podczas którego wbił jakiś koleś w masce, po krótkim czasie okazało się że to jego ojciec. Oprócz tego że przejął ot tak sobie jego stanowisko to go obraził. Okazało się że ma jakiś plan, po czym wszystko wyjaśnił, wszystkie miejsca zostały zajęte oprócz drugiego, które polegało na wejściu do labiryntu. Ojciec Alf rozglądał się po sali. Nikt nie chciał tam iść, nie dziwie im się. Rozglądnęłam się po sali podeszłam bliżej do mapy. Spojrzałam na Anu, Vi i tego kogoś.
- Dobra, ja pójdę do labiryntu.
Wszyscy spojrzeli na mnie, teraźniejszy Alfa dał mi jakiś świstek a potem wyszedł ze mną na korytarz. Zawiązał oczy i gdzieś zaprowadził, po chwili ściągnął mi opaskę i wepchał do portalu.
Po chwili wylądowałam na Delcie, podniosłam się z ziemi po czym zamieniłam się w wilka i pobiegłam w stronie labiryntu. Po godzinie biegu z jednej z góry ujrzałam labirynt.
Zeszłam z wzniesienia i zatrzymałam się przed wejściem do labiryntu. Zanim weszłam do labiryntu zamieniłam się w człeka po czym weszłam do labiryntu. Przeszłam parę kroków po czym się odwróciłam a wyjście zarosło, przełknęłam ślinę i ruszyłam przed siebie, mówiąc do siebie:
- Po jakiego diabła ja się zgłosiłam, przecież nie przepadam za takimi miejsca. Ech...
  Zaczęłam nasłuchiwać, jakieś  dźwięki, skręciłam w prawo w lewo i prosto. Wyszłam na jakąś polane wejście za mną zarosło, przeszłam kawałek i ktoś złapał mnie i przyłożył chustkę mi do twarzy. Próbowałam się wyrwać ale to na nic, straciłam przytomność. Gdy się ocknęłam byłam przywiązana do krzesła, próbowałam się jakoś uwolnić, ale to nic nie dało po chwili usłyszałam czyjś głos.
-Nie wierć się kochana - powiedział męski głos. Nagle pokój rozjaśniła ledwo świecąca lampka. Chłopak średniego wzrostu, chyba miał 16 lub 17 lat. Ubrany był w czarną lub szarą bluzę do tego granatowe luźne spodnie. Cerę miał białą jak trup, zęby jak u rekina a oczy miał zasłonięte kapturem. Kąciki ust ma przeciętne do połowy policzka.
-Nie martw się nie zabije cię..... Na razie, chce się tobą pobawić.
Po tych słowach z oczu zaczęły mi płynąć łzy. Chłopak przyłożył mi nóż do kącika policzka.
- Przestań !
  Uspokoiłam się, chłopak zabrał nóż ode mnie, po czym usiadł na stole, który znajdował się na przeciwko krzesła. Po 5minutach ciszy, przerwałam ją.
- Jak się nazywasz?
- Toster.
Spojrzałam na chłopaka z niedowierzaniem.
Po chwili zaczęliśmy gadać i po chwili mnie wypuścił, podarował mi nóż i białą bluzę. Wzięłam te rzeczy po czym Toster wyprowadził mnie z polany w dalszą drogę.
Ruszyłam w dalszą drogę kolejne zakręty wyszłam zakręt i zakręt. Zaczęłam biec nie  wiadomo czemu nagle usłyszałam rzekę zaczęłam hamować , zatrzymałam się turze przed spadem do rzeki.
- Co to ma być?!!
Powiedziałam sama do siebie zamieniłam się w ptaka i przeleciałam nad rzeką . Nagle labirynt zaczął się za mną zrastać, leciałam szybciej niż kiedykolwiek. Wyleciałam na polane, zamieniłam się wilka i upadając na ziemię, kawałek się przeturlałam. Podniosłam się z ziemi pokręciłam głowa. Nagle ziemia zaczęła pękać pojawiła się lawa a z nią kawałek dysku, szybko złapałam, po czym z ziemi wyszedł Minotarł.
 -Co..
  Położyłam uszy do tyłu. Zamieniłam się w człowieka, z białej bluzy. Wyciągnęłam nóż i zaczęłam atakować. Minotaur rzucił mną o ziemie a ja wbiłam mu nóż w oko.
Zawrzeszczał z bólu, włożyłam rękę do kieszeni od bluzy a nóż automatycznie znalazł się w mojej dłoni. Rzuciłam w jego drugie oko i został ślepy, przywołałam broń do siebie a potworka zwabiłam głosem do skarpy po czym przez pień się potkną i wylądował w lawie. Tuż po tym pojawiła się droga do wyjścia, wybiegłam przez nią a w tej samej chwili labirynt zmienił położenie swoich ścieżek. Położyłam się na trawie chwile odpoczęłam po czym ruszyłam do portalu. Po 4 godzinach dotarłam do domu alf, zapukałam weszłam do środka nowy Alfa zabrał ode mnie cześć a Anu się mną zajął.

Kasai zaliczyła pomyślnie misję. Przydzielenia nagród odbędzie się, kiedy wszyscy  członkowie wyślą opowiadania o misji :3 Kolejność nie ma znaczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits