Znaleźliśmy się w parku, poparzyłam na Nirvanę.
-Co cię napadło by go zabić?
- Nic.
Po paczyłam na waderę, a ona na mnie.
- Co boisz się?
- Nie.
- Hmmm
- No co?
-Nie nic.
Usiedliśmy se na ławce, Nirwana wyczyściła nóż i chowana do kieszeni.
- Masz niezłe hobby.
dziewczyna popatrzyłam się na mnie. Wstaliśmy z ławki i przeszliśmy kawałek, po czym zeszliśmy pod most usiedliśmy.
Siedzieliśmy tak do późna, nagle Nirvana wyjęła nóż z kieszeni, jednym
ruchem powaliła mnie na ziemie. Usiadła na mnie a następnie nacięła rękę a następnie przystawiła nóż do gardła.
(Nirvana, brak weny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!