Zamek alf na Delcie prezentował się naprawdę okazale. Chociaż kiedyś
urzędowało tam wiele wilków, tak teraz większość z nich przeniosła się
do świata ludzi. Sam Viper i Anubis również dużo częściej przez ostatni
czas przebywali w swoim ludzkim domu. W tym czasie zamek stał pusty, bez
żywej duszy. Lubiłam od czasu do czasu oglądać pałac alf. Wielokrotnie
zaszywałam się w tamtejszej bibliotece by poczytać co nieco
interesujących książek, które się tam znajdowały. A było ich naprawdę
wiele. Zaczynając od tych najnormalniejszych jak kryminały i romanse,
poprzez księgi poruszające tematy medyczne aż po te zakazane, do których
raczej się nie dotykałam. Większość oprawiona została w twarde skórzane
okładki jednak znalazły się i takie relikwie przeszłości, które zamiast
okładki miały kawałki pomalowanego drewna wymalowanymi tytułami. Te
ostatnie musiały zostać napisane wiele wieków temu.
Tym razem znów postanowiłam przejrzeć kilka ksiąg, ostatnio znalazłam
ciekawą, poruszającą tematy demonów co mogło być przydatne w sprawie
Mroku jednak po jej skończeniu łaknęłam więcej wiedzy. W zamku panowała
grobowa cisza, z rękoma w kieszeniach zmierzałam w kierunku biblioteki.
Naparłam na dużą, srebrną klamkę i pchnęłam masywne drzwi. Od razu
podeszłam do siódmego regału z zakurzonymi księgami i zaczęłam
przeglądać tytuły. Nagle się zatrzymałam i obróciłam głowę w prawo.
Napotkałam zdziwiony wzrok Vipera. Podskoczyłam zaskoczona nagłym
spotkaniem, jak mogłam go nie zauważyć?! Chłopak stał kilka metrów ode
mnie i mierzył mnie zdziwionym wzrokiem.
- Hę? Hiakru, co tu robisz? – zapytał unosząc lekko brew.
- Umm, przyszłam poczytać - odpowiedziałam zmieszana po dłuższej chwili namysłu – a ty?
Nie spodziewałam się, że spotkam się tu z kimkolwiek. Przyjrzałam się
uważnie chłopakowi. Przerzucił kolejną stronę w jakiejś opasłej księdze
wypełnionej obrazkami, notatkami i luźnymi kartkami. Zaciekawiona
podeszłam bliżej i spojrzałam chłopakowi przez ramie. Przeczytałam tytuł
rozdziału, na którym obecnie był – „Czarna magia i jej właściwości”.
Zdziwiłam się, po co mu to było?
- Coś się stało, że to czytasz? – zapytałam nie ukrywając zainteresowania.
Viper zamknął z hukiem księgę i odłożył ją z powrotem na półkę.
- Nie, to nie to – mruknął pod nosem zrezygnowany.
- Czego potrzebujesz? – spytałam wyskakując mu tuż przed twarzą by
wreszcie mnie zauważył. – Wyobraź sobie, że spędziłam tu już dłuższy
czas, może ci pomogę?
Chłopak spojrzał na mnie i pokiwał głową.
- Czytałaś gdzieś może, o oczach, które zmieniają kolor na żółty i
„dymią” się na fioletowo? – zapytał przesuwając palcem po okładkach
kolejnych książek.
Zamyśliłam się, jeśli dobrze pamiętałam, to chyba gdzieś o tym czytałam.
Tak, to było napisane w jednej z zakazanych ksiąg, jedynej, którą
postanowiłam przeczytać chociaż niewiele z niej rozumiałam, moja wiedza o
demonach ograniczała się do minimum. Wyszłam z alejki i popędziłam na
koniec biblioteki. Zdziwiony Viper wyjrzał za mną. Wróciłam po chwili
taszcząc pod pachą opasłe tomisko. Miało około dwa tysiące stron i
twardą okładkę przez co było jeszcze cięższe. Otworzyłam je na spisie
treści i wyszukałam odpowiedni rozdział. W tym czasie Viper przeczytał
tytuł księgi.
- „Demony”? – naprawdę myślisz, że te zmiany w oku mają związek z demonami?
- Mówisz o tym tak jakby to dotyczyło ciebie – zauważyłam podejrzliwie.
Nabierałam coraz więcej przekonania, że Viper ukrywa coś i za wszelką
cenę nie chce mi o tym powiedzieć. Właściwie to jego sprawa ale mnie też
to zaciekawiło. Chłopak drgnął gdy usłyszał moje słowa i zrobił się
czerwony.
- Nie, wydaje ci się – odburknął próbując okiełznać emocje.
Westchnęłam i przekartkowałam rozdział w poszukiwaniu odpowiedniej
strony. Zatrzymałam się na tej z wielkim rysunkiem dwóch oczu. Jedno
było zwykłe a to drugie miało żółty kolor, zwężoną źrenice i unosił się
nad nim fioletowy „dym”.
- O to chodzi? - Podałam Viperowi księgę.
- Taa, chyba to.
Odszedł kilka kroków dalej i usiadł przy długim stole. Księga wylądowała
z hukiem na blacie wzbijając kurz w powietrze. Chłopak kichnął nagle i
pomachał ręką by odgarnąć pyłki. Po chwili jednak wstał i otworzył duże
okno. Dalej stałam między regałami i przeglądałam kolejne tomy, w duchu
jednak myślałam o co chodzi Vieprowi. Jeśli dobrze pamiętałam, to
informacje dotyczące tajemniczych zmian w oku miały ścisły związek z
czarną magią. Zaintrygowana tym faktem postanowiłam dowiedzieć się
czegoś więcej. Podeszłam do Vipera i usiadłam naprzeciwko niego.
Podniósł wzrok z nad książki.
- Hm?
- O co chodzi? – zapytałam bez zbędnych wstępów.
<Viper?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!