- Czego?
Wadera uśmiechnęła się czule w stronę młodego basiora. Anubis
spojrzał na nią podejrzliwie, a następnie odkaszlnął. Amy spojrzała na niego ze
zdziwieniem. Chłopak jednak tylko usiadł na ziemi i czekał, aż wadera coś
powie. Nastała długa i niezręczna cisza. Żaden z wilków nie odważył się wypowiedzieć
choć słowo. Do długim milczeniu Amy wreszcie zdobyła się na odwagę i
powiedziała:
- Cieszę się, że to tylko ty.
Na te słowa Anubis się wzburzył. Warknął cicho, po czym
wstał i powiedział do Amy złowrogim tonem:
- Tylko ja?! TYLKO JA?!! A kogo ty się kuźwa spodziewałaś?!
Mojego brata?! Mojej siostry?! Oboje są siebie warci! Myślisz, że tylko dla
tego, że jestem zaledwie ich przybranym bratem, możesz sobie traktować mnie
jak.... POPYCHADŁO?!!!
Amy zdruzgotana spojrzała tępym wzrokiem na brata Alphy. Prawdopodobnie
nie spodziewała sie takiej ostrej reakcji od takiego małego kurdupla.
- A-anu... - wyjąkała, ale młody lisowaty zdążył się od niej
oddalić o kilkadziesiąt metrów i zniknąć przy okazji za pobliskim krzakiem.
Wadera pobiegła w stronę zarośli, ale nie ujrzała tam
młodego basiora. Znalazła tylko jakieś elektroniczne, ludzkie urządzenie. Telefon
Anubisa z którym chłopak nigdy się nie rozstawał...
***
Wadera otworzyła oczy. Znajdowała się w nieznanym sobie
pomieszczeniu, i na dodatek leżała na łóżku. Okropnie twardym... Miała przy sobie
swoją ukochaną laskę. Przeraziła się. Była cała i zdrowa, ale nie widziała
nigdzie ani Viper'a, ani jego brata. Nie było nikogo. "Ten...atak...czy
coś... " - pomyślała i wstała. Uderzyła sie jednak dosyć mocno w głowę i
położyła sie znowu. Wyczołgała się z niewygodnego łoża, po czym wreszcie
wstała. Rozejrzała się. Coś tu okropnie cuchnęło... nawet nie powiem jak.
Wadera zdezorientowana podeszła do drzwi i usłyszała głosy. Ktoś chyba gadał do
siebie. "Wariat jakiś" - mruknęła i już miała otwierać je drzwi,
kiedy ktoś zdążył wykonać ten manewr przed nią i walnął waderę. Wściekła Tyks
podeszła do wilka i wykrzyknęła:
- Co ty sobie wyobrażasz?! - warknęła.
Wilk tylko uśmiechnął sie do wadery i powiedział:
- Jestem...
(Amy, ktoś? <3 Wybacz zwłokę, ale brak weny, szkoła....)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!