Siedziałam na dachu jakiegoś budynku.Pogoda nawet w porządku ale nie
była idealna.Nie ukrywając wszędzie pełno śniegu aha i okropnie
zimno.Włożyłam rękę do kieszeni i wyciągnęłam z niej zapalniczkę .Po
chwili odpaliłam ją i przyłożyłam do dłoni.Ona automatycznie się
zapaliła.Nawet nie bolało bo przecież mam władze nad ogniem.Zaczęłam
się nim bawić przerzucać z jednej ręki na drugą.Po chwili rzuciłam ją do
góry kiedy zaczęła spadać stworzyłam z niej małego smoczka który zaczął
latać wokół mojej głowy.Wyciągnęłam rękę a ten na niej usiadł po czym znikną.Podparłam się ręką i wstałam.Podeszłam do krawędzi
dachu.Rozglądnęłam się .Nikogo nie było w pobliżu więc nikt nie mógł
mnie zobaczyć.Szybko zeskoczyłam z dachu i poszłam do swojego ukochanego
miejsca.Szłam przez dobre kilka minut i przez cały ten czas czułam ,że
ktoś mnie śledzi.Szybkim ruchem odwróciłam się ale nikogo nie zauważyłam.Wzdrygnąwszy ramionami odwróciłam się i zaczęłam iść dalej.Po
kilku minutach skręciłam w ciemną uliczkę .Założyłam kaptur i włożyłam ręce do kieszeni.Oparłam się o kosz na śmieci po czym usiadłam
na ziemi.Zaczynało się ściemniać ale mi to nie
przeszkadzało.Uśmiechnęłam się do siebie po czym przymrużyłam oczy.Nagle
wyczułam czyjąś obecność i dziwny trzask.Gwałtownie wstałam i szybkim
krokiem zaczęłam wychodzić z alejki.Nigdzie ani żywej duszy.
Usiadłam na nieopodal będącej ławce .Nagle usłyszałam czyjeś kroki. "
Za co ?! " Pomyślałam.Co prawda nic już nie było widać więc nie
wiedziałam czy to chłopak czy dziewczyna.
- Czego ?! - mruknęłam.
( Ktoś ? Sorry ,że takie krótkie ale brak weny czasem się zdarza... ;-;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!