28 listopada 2020

[KP] Możan Calveite Rivers

Morał tej opowieści chyba nazbyt prosty - moje drogie dzieci nigdy nie ufajcie obcym.

Możan Calveite Rivers
Przedstawienie

GODNOŚĆ: Możan Darius Rivers. Brat króla we własnej osobie, pieszczotliwie zwany przez niego Anorektykiem, ze względu na wątłą budowę wilczego ciała. Przez innych znany jest po prostu jako "Ten drugi Rivers".
PŁEĆ
: Basior. Nie ma tutaj za bardzo jak się rozpisać.
WIEK: Młodszy Rivers, lat 152. Starzenie zatrzymało mu się po trzydziestce, więc załapał się jeszcze na ten półmetek nieśmiertelności.
STANOWISKO
: Od urodzenia pełni funkcję Führera, czyli dziedzica tronu., chociaż nie ukrywa, że mierzy trochę wyżej. Póki co jest  pierwszy w kolejce do korony, jednak jeżeli Tytan spłodzi dziecko, będzie mógł się z tym pożegnać. W wolnych chwilach szkoli się na maga bojowego, bo odkąd odkrył swój potencjał w nieobeznanym żywiole, zaczyna kombinować ze swoimi umiejętnościami.

Powiązania

SYMPATIA: Po tym, co swego czasu wydarzyło się w watasze - odechciało mu się myśleć w ogóle o związkach. Z niechęcią spogląda na mężczyzn i kobiety, chociaż jego wysokie libido daje o sobie często znać. Nawet jeżeli ktoś połasiłby się o związek z nim - problemem może okazać się spalona, rozerwana skóra na twarzy, która odpycha od niego większość adoratorów. Przestał już wierzyć w to, że ktokolwiek szczerze oddałby mu swoje serce.
RODZINA: Poczynając od brata, przystojniejszego, lepiej zbudowanego i zarządzającego obecnie całym królestwem, kończąc na zmarłym ojcu, z którym przyjemnych wspomnień nie ma, poprzez matkę, która obecnie siedzi sobie na dworze schorowana i stara. Z królestwa wygnane zostały też jego macochy i ich córki, ze względów bezpieczeństwa. Tytan, wobec swojego brata, jest... dosyć mocno obojętny. Schodzą sobie wzajemnie z drogi, a kiedy tylko się chociażby ocierają - czuć między nimi narastające napięcie, jakby mieli sobie wzajemnie skoczyć do gardeł. Niektórzy szlachcice tylko czekają, aż książę roztrzaska jego pysk o zimną skałę i zawlecze trupa do piwnicy, wmawiając wszystkim, że był to tylko zwykły wypadek. Ta nienawiść rozpoczęła się przez pewien incydent, a z dnia na dzień potęgowana jest klątwą.
 HISTORIA: Na temat syna królewskiego wypadałoby powiedzieć więcej, niż tylko kilka zdań. Pierwotnie padło na niego, jako dziedzica, bowiem jedyny syn spośród 7 pozostałych dzieci. Szkoda jednak, że przed nim był brat, a sam Możan zaczął wykazywać się skłonnościami nekromancji, co zaniepokoiło rodziców. Pozostał więc odsunięty od tronu do tego stopnia, że większość osób nawet nie wiedziało o istnieniu drugiego dziedzica. Za informacje o jego przerażających zdolnościach rozprowadzoną poza granice zamku groziła śmierć poprzez powieszenie. Skutecznie nakłaniało to innych do milczenia. To drugi brat stał się bardziej wywyższany, co równało się również z tym, iż ojciec był wobec niego o wiele bardziej wymagający. Wszyscy wiedzą, że jeżeli Tytan zdobędzie kochanicę, to prawdopodobnie ta urodzi mu potomka, który to już całkowicie wygryzie Możana z tej roli. Niestety jednak póki co Tytan nie ma szczęścia w tej kwestii. Niestety dla niego, i lepiej dla Możana. Basior był przez brata wielokrotnie nękany, gdyż ten wychował sobie poczucie wyższości, olewając ciepłym moczem kult zmarłych, który tak bardzo Darkness pragnął pielęgnować podczas swoich rządów. Odkąd był młody, przyglądał się z zainteresowaniem kapłanom odprawiającym kulty zmarłych. Po śmierci córki jednej z baronek został przydzielony to niesienia trumny z jej cielskiem, jednak przez potknięcie, przedmiot zsunął się z jego ramion, a wieko odchyliło się, ukazując twarzyczkę martwej nastolatki. Była zimna, powtarzał przez kilka dni, i bardzo piękna. Oburzona matka kazała mu przepraszać swoją panienkę i ucałować jej martwe usta. Mówi się, że od tamtego czasu właśnie została nawiązana dziwna więź między Dariusem a trupami, która nie wiązała się tylko i wyłącznie z magią nekromancji. Spalone lico zaś jest kwestią wypadku, podczas którego spłonęła stodoła, w której przebywał młody książę. Stajenny potknął się, strącając pochodnię, a ta spadła na łatwopalne siano. Mężczyzna pragnął, aby książę jak najszybciej wydostał się z budynku, jednakże ten pragnął pomóc gasić pożar. To był chyba jego największy błąd, bo potem obudził się w szpitalu, pokiereszowany. Na tę wieść cała wataha zaczęła bardziej interesować się losem księcia. Krótka, niespójna opowiastka przejęła tereny watahy karmazynowej nocy i wydostała się na zewnątrz. Spalonoryji, tak krzyczeli bluźniercy.
Szkoda tylko, że cała ta historia nie jest prawdziwa.

Rozpiska

CHARAKTER: Porównać ich najłatwiej można do dwóch braci  Mufasy i Skazy. Darek przejął niechwalne miano tego drugiego, jako syn słabowity, zawistny, ale inteligentniejszy od drugiego brata. Pierwsze oznaki zawiści pojawiły się po rozpoczęciu wywyższania tego lepszego. Ciągłe uwagi na temat kruchych wówczas mięśni mężczyzny oraz publiczne ośmieszanie go ze względu na zainteresowania magią o charakterze pośmiertnym. Ojciec wywołał na nim presję stania się wyżej położonym wilkiem od brata i po dziś dzień basior nigdy nie będzie wystarczający. Wymagania wobec własnej osoby przewyższyły jego możliwości, a mimo to ciągłą pracą nad sobą, karkołomnymi treningami chce pokazać swoją wagę. Wykształcił sobie dzięki temu wytrwałość we własnych postanowieniach i ogromny gniew wobec każdego wyżej położonego. W oczach można zobaczyć zarówno smutek, gniew, jak i chęć zwycięstwa. Porażki nigdy nie potrafiłby przyjąć i chociażby świat miał by się obrócić przeciw Możanowi, zapewne ten będzie w stanie pognać na przód. Gniew popycha go tylko do przodu, zaś możliwość przebaczenia wyparł z siebie już bardzo dawno temu. Mściwy to on bywa, zwłaszcza wobec brata. Żaden ze sług nie jest w stanie naliczyć już, ile to razy dwaj mężczyźni wprost grozili sobie śmiercią, z czego to właśnie Darek rozpoczynał tę dyskusję pierwszy. Bo jeżeli będzie wkurwiony, da radę przywołać ze swoich wspomnień nawet najmniej haniebny czyn, jakim go obdarzyłeś w przeszłości. Jego sposób bycia zaczął nanosić również na swoich poddanych, dlatego też nie może przymykać oka na błędy innych osób dookoła niego. A czepić się może nawet źle postawionej łapy, bowiem perfekcjonizm uderzył mu zbytnio do głowy. Rozpycha go dumna z jego własnych osiągnięć i niejednokrotnie podkreślał swoimi gestami wyższość nad pozostałymi osobami. Wiele osób bardzo go nie szanuje za takowe podejście, jednakże nie widzą innej strony Możana jako osoby o wysokim ilorazie inteligencji i sprawiedliwej w swoich osądach, czego brakuje Tytanowi, który na pierwszym miejscu nie stawia samodoskonalenia się.
  W swoich wypowiedziach stara się jednak zachować odpowiedni poziom, zwłaszcza wobec obyciu z nieznajomymi. Savoir Vivre zaszczepili w nim jeszcze rodzice. Uśmiecha się praktycznie na co dzień, aby ukryć ewentualne zamiary. Uśmiech bywa czasem najlepszą maską. Problemy mogą też występować z jego sprowokowaniem, gdyż Darkness, przynajmniej na pozór, nie należy do osób, które pozwalają sobie na zbyt wiele w tej kwestii. Nie narodził się jednak z anielską cierpliwością, a przez kilka lat starał ją sobie wypracować, co daje po sobie znać, kiedy w końcu pęka. Są rzeczy, którymi nigdy nie byłbyś w stanie doprowadzić go do szału, ale nosi w sobie też ukryte urazy, na których wspomnienie potrafi zacząć być agresywny, pomimo sypiącego się uśmiechu. Przyznać mu też należy, że cechuje się niezwykłą odwagą i zuchwałością. Potrafiłby skoczyć Stwórcy do gardła, gdyby ten tylko pozwolił sobie na zbyt wiele, a patrząc na jego niechlubną przyszłość - zrobiłby to już teraz, gdyby tylko miał dostęp do raju. Ma tendencję do naginania zasad narzuconych mu przez innych, bowiem strasznie nie lubi być ograniczany przez swojego brata czy mentorów. Chodzi własnymi ścieżkami, przy tym obserwując innych i ich zachowania z ogromnym zaintrygowaniem, bo chociaż jego introwertyczna dusza szybko męczy się kontaktem z wilkami, to musi przyznać, że życie w samotności byłoby cholerną udręką i nudą, a on nienawidzi rutyny. 
  Wymagający będzie zarówno wobec osoby dorosłej, jak i  dziecka. Jego zdaniem możliwe w tych czasach jest niemal wszystko, tylko wystarczy szczypta determinacji. Nie wierzy w jakieś równiejsze traktowanie kobiet chociażby ze względu na ich chociażby budowę ciała. Bywa jednak wobec niektórych nadmiernie troskliwy, zwłaszcza, jeżeli ktoś otworzy drogę do jego serca. Wobec swojej były chociażby zachowywał się jak troskliwy tatuś, czego się dosyć mocno wstydzi. Pragnie zostać kiedyś ojcem, aby móc przelać swoją miłość na jakiegoś małego brzdąca i przestać się kisić w środku. Tak poza tym jednak zachowuje się wobec innych stosunkowo neutralnie. Jeżeli nie będzie miał z tego jakiegoś interesu, lub ty sam nie podejdziesz do basiora i nie zaczniesz go nagle zaczepiać - on da ci spokój i prawdopodobnie zapracowany wróci do swoich zajęć, bo uzna, że ma coś lepszego do roboty.
  Nie jest również typem osoby, która ocenia każdego po pozorach. Woli wpierw poznać daną osobę, aby móc określić, czy na dłuższą metę współpraca z nią może okazać się interesująca. Nie lubi opowiadać o sobie samym i woli nie być kojarzony też ze swoją własną rodziną. Jedną z istotnych rzeczy jest też bycie zdominowanym przez potworny kompleks na temat własnego wyglądu, bo o ile wcześniej traktował go jako jedną z rzeczy, które wywyższały go ponad bratem, tak teraz zakłada maskę w formie wilczej, zaś w ludzkiej zapuścił grzywę, aby przesłaniała jego poranioną buzię. Bardzo nie lubi komentarzy na ten temat. 
  Miewa tendencję do narzucania innym swoich racji, oraz używania argumentów ad personam, jeżeli zabraknie mu języka w gębie, chociaż niejedna osoba przyzna, że trudno jest go pod tym względem zagiąć, bo chociaż za wiele na co dzień nie mówi, to miewa tendencje do rozgadywania się, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
   Wysokie libido czasami utrudnia mu życie. Lubi kokietować i dominować w związku, jeżeli już do jakiegoś wpadnie, chociaż nie lubi się wiązać na dłużej, bowiem nie lubi pozostawać dłużny i, jak było wcześniej kilka razy wspominane, być ograniczanym. Nie zawaha się użyć przemocy wobec osób, które mu się nie spodobają. Nigdy nie przepadał za psychicznym gnębieniem innych, chociaż lubuje się w zagadkach psychologicznych. Większą radość sprawia mu jednak sam rozlew krwi, niż głośny lament innej osoby. Wiele osób uznałoby go też za człowieka iście perfidnego. Bo nietaktem jest obrazić kogoś wprost. Stąpa po ziemi mocno jako realista, który też nie został przez los obdarzony jakąś ogromną wyobraźnią. Stara się przemyśli każdą możliwą opcję, a kiedy już dokona wyboru, to będzie uparty niczym osioł i chociażbyś bardzo pragnął, to zdania jego nie zmienisz. Ma problemy często ze zrozumieniem innych i okazaniem im współczucia. Sam też nie uważa siebie za godnego powiernika cudzych sekretów (chociaż prawda jest taka, że nikomu jeszcze nic nie wygadał), dlatego nie rozumie osób, które pragną się mu zwierzyć.  Basior z kolei nie potrafi się odpowiednio zwierzyć nikomu. Wszystkie swoje największe bóle stara się złożyć w swojej ciemnej krypcie i pozostawić, aby nikt nie mógł się do nich dobrać. Obawia się, że mogłyby zostać wykorzystane przeciw niemu.
APARYCJA: Słynie ze swojej wysokości w wilczej formie. Porównują jego masę do rosłego rumaka, myląc się przy tym jeżeli chodzi o kilogramy. Basior bowiem nie jest zbyt ciężki, a dawniej miał problemy z równowagą. Lata ćwiczeń sprawiły jednak, że na ciele uwydatniły się mięśnie w obu formach Możana. Bez sterydów jednak zapewne większej masy nie osiągnie. Długie, czarne włosy i wyprostowana, dumna postura też są również cechą charakterystyczną u księcia.Nie związuje ich, gdyż często traktuje swoje kłaki jako dodatkową osłonę przez wzrokiem ciekawskich. Dba o nie najlepiej jak tylko może.  Na niektórych fragmentach wilczej grzywy da się dostrzec białe pasemka, których nie ukrywa, chociaż niektórzy złośliwie komentują, że może to być oznaką starości. Pysk - długi, dobrze zbudowany, cienki. Górna część łba pokryta jest bielą. Oczy posiadał niebieskie do czasu wypadku. Stracił wtedy połowę pyska, lewą gałkę (podmienioną później na czarny, magiczny kryształ z czerwonymi prześwitami) i ukazała się wtedy biel jego czaszki i ciemnoczerwone, wykrzywione zęby o ostrych końcach. Ogon, dawniej długi i puchaty, obecnie jest tylko lwią kitą, w której co najwyżej mogłaby się ukryć mysz. Na ciemnoszarej sierści ukryte są czarne, tygrysie pasy, ciągnące się od połowy tułowia do końca tylnych łap. Pazury, podobnie jak zresztą kły, są koloru krwistego. Blizn nie widać tak ładnie, jak na ludzkiej posturze. Wszystko bowiem przykryło już dawno futerko. Na lewym oku narysowany jest tak zwane Oko Horusa, które sam, z własnej woli, nakreślił sobie w wieku kilkunastu lat. Prawdopodobnie pozostanie z nim już do końca jego marnego żywota. Ludzka forma mężczyzny mierzy około metra dziewięćdziesięciu wzrostu. Włosy nie sięgają do kolan, jak w wilczej formie, zaś sterczą mu nieco ponad szczękę. Długa grzywa natomiast przesłania oko i blizny o odstraszającym wyglądzie. Widać je również na torsie mężczyzny. Powstały na wskutek rozerwania ran wilczymi pazurami oraz rozległych poparzeń. Szkoda, bowiem gdyby nie one, zapewne Możan mógłby chwalić się naokoło dobrze zbudowanym torsem. Nie jest fanem świecidełek i biżuterii w porównaniu do swojego brata, jednak nie ważne w jakim miejscu i czasie, będzie przyodziany w drogie tkaniny, starannie zmienione w wygodne szaty, godne prawdziwego króla. Najbardziej lubuje się w kolorze czerwonym i błękitnym, który, jak słyszał wiele razy, idealnie podkreśla jego przenikliwy wzrok. Cerę ma bladą, jednak nie niezdrową. Nie przepada za opalaniem się (głównie ze wzgląd na strach przed oparzeniami). Pomimo iż do ludzi ma dosyć mieszane uczucia, to musi przyznać jedno - bardzo lubi poręczność owej formy. Wstydzi się jej jednak jeszcze bardziej niz wilczej ze względu na słabiej ukryte szpecące zranienia. Wartą uwagi rzeczą jest fakt, iż Wilkobójca, pomimo próby wytworzenia naturalnie ludzkiego ciała, nigdy nie potrafił pozbyć się czarnej skóry na rękach, kończącej się tuż przy ramieniu. Podobnie zresztą jak białych, zaostrzonych paznokci, które są twarde niczym wilcze szpony. Miewa tendencję do przemalowywania ich na kolor szkarłatny z powodów czysto estetycznych. Włosy na twarzy w postaci brody i wąsów wytwarza sobie sporadycznie, jednak zazwyczaj można go dostrzec gładko ogolonego. Za wszelką cenę stara się dbać o swój wygląd również i w tej postaci, nakładając chociażby wszelkiej rangi maści na swoje stare rany. Każdy kto się z nim zadaje może odczuć wrażenie, jakby podążał za nim smród słodko-gorzkiego rozkładu, który stara się niwelować za pomocą perfum, często bezskutecznie.
ZAINTERESOWANIA/TALENTY: Bywa przemęczony nadmiarem nauki w związku z ewentualnym przejęciem tronu. Od dziecka wpajano mu multum zasad, których trzymać się należy. I chodzi tutaj nie tylko o savoir-vivre, ale również o język starodeltowski, matematykę, fizykę, astrologię, botanikę, animalistkę... Wpajano mu tego zbyt dużo, co jednak skutkuje przynajmniej szczątkową wiedzą na te tematy. Konikiem Dariusa nie jest jednak ani liczenie, ani przypatrywanie się zjawiskom występującym w przyrodzie. Dla niego liczy się biologia i znajomość wilczego ciała, odkrywana powoli z każdym cięciem. Grzebanie w zwłokach stało się swego rodzaju niezdrowym hobby, które przysporzyło mu wiele korzyści w postaci dobrze przeprowadzonych operacji w krytycznych przypadkach. Zajmuje się jednak ranami kutymi, zszywaniem ścięgien, ogarnianiem krwotoków i wycinaniem wyrostków ponieważ na przeszczepy jest zdecydowanie zbyt słaby. Podobnie jest jeżeli chodzi o neurologię. Póki co nigdy nie przeprowadzał zabiegu lobotomii na organizmie żywym. Cały czas szkoli się jednak w nadziei na zostanie dobrym, precyzyjnym chirurgiem. Nie może się jednak owa umiejętność równać z ogromnym talentem magicznym, który, gdyby nie jego haniebny żywioł, mógłby stać się chlubą rodu Rivers. Specjalizuje się głównie w magii słownej, gdyż runy po prostu go nie interesują. Również gesty w jego działaniach są bardzo ważne, podobnie zresztą jak znajomość wrogich potworów. Poza tym przygotowuje się na ewentualne objęcie stanowiska władcy, więc również i polityka zaczyna mieć tutaj znaczenie. Bardzo ważny i nieodłączny element jego edukacji. Również i strategie bojowe trzeba było opanować, aby mieć jakiekolwiek pojęcie o prowadzeniu bitew. Pierwsze studium nauki polegać miało na prostej... grze w szachy.
  Nie jest jednak już tak dobry, jak kilka lat temu, głównie przez odłożenie gry na sam bok. Niestety, ale czas zabierały mu zupełnie inne zajęcia, wyższe niż sama gra. Być może zechce podjąć ponowną próbę rozegrania partii na rozluźnienie, jednak wszystko zależeć będzie od dobrego humoru samego pana. Uczył się również gry na różnych instrumentach, co nie zawsze wychodziło. Swoje powołanie odkrył jednak podczas gry na pianinie, która jest jednym z elementów wywołujących mimowolne zakłopotanie. Możan wstydzi się samego faktu, że gra, a pod jego palcami wypływać mogą różnorakie, przyjemne dla ucha dźwięki. Nie komponuje, jednak odtwarza utwory innych z najgłębszą precyzją, relaksując się przy tym i dumając.   Wspomnę jeszcze o jego technikach bojowych. Nigdy nie był przyzwyczajony do walki w otwartym natarciu, zaś jego niezbyt wielka siła fizyczna nie pozwala mu otwarcie na kogoś napierać. Zazwyczaj stosuje to, w czym czuje się najbardziej pewnie - techniki magiczne. Wiadomo jednak, że nie jest to jedyna specjalizacja. Wykorzystuje przede wszystkim różne techniki walki, próbując obrócić siłę przeciwnika przeciwko niemu. Jego ulubioną bronią jest kosa z kryształkami energii, które trzyma na czarną godzinę. Stara się również korzystać z przewagi lekkiej budowy ciała oraz pazurów.

Moce

ŻYWIOŁY: Już za dzieciaka wykazywał zdolności władania magią powiązaną z nekromancją. Żywioł śmierci od razu z miejsca wykluczył go jako kandydata, ponieważ ojciec i tak nie chciał jeszcze bardziej zszargać reputacji rodziny. Prócz tego został mu przydzielony jeszcze poboczny żywioł - krwi, w którym również mocno się lubuje. Na pytanie o trzeci nie odpowie nic, ponieważ woli unikać powiązania z burzami.
MOCE:
  •   Nekroman - jako jedna z jego mocy polegająca na kontakcie ze zmarłymi, pozwala mu na wyczytanie najważniejszych informacji z ciała, w tym między innymi powód śmierci, ewentualnego zabójcę oraz grzechy zmarłego. Pozwala mu też zobaczyć świat z perspektywy owej duszy i określić, gdzie jego byt obecnie się znajduje. Skuteczne jako pomoc w tropieniu. Jest to jedyna magia, która zamiast pochłaniać energię Wilkobójcy tylko mu jej dodaje. 
  •   Uskok - za pomocą magii burzy Dariusa jest w stanie zmienić się krótkotrwale w byt przypominający swoim wyglądem błyskawicę. Uderzeniem łapy jest w stanie przeteleportować się do dwóch kilometrów dalej, przy okazji będąc w stanie trafić przeciwnika i spróbować go w ten sposób podpalić. Lub przynajmniej otaczające go trawsko. Warunek jest jeden - musi stać na polu łatwopalnym. W przeciwnym wypadku po prostu uderzenie będzie bolesne, ale zarówno dla Możana jak i jego celu. Ze względu na fobię dotyczącą ognia nie używa Uskoku zbyt często gdy przebywa w miejscu łatwopalnym w obawie przed rozpętaniem niepotrzebnego pożaru.
  •    Wampiryzm - Darius, podobnie jak typowy, dobrze znany wszystkim przedstawiciel wampirzego gatunku, jest w stanie wypić cudzą krew i przez to zregenerować ewentualnie zadane mu wcześniej obrażenia. Musi to jednak zrobić od istoty, która mu ów ból zadała, gdyż w przeciwnym wypadku z cudzej krwi może skorzystać tylko i wyłącznie, jeżeli chce wzmocnić swoje magiczne zdolności lub utworzyć tarczę z krwawej powłoki, którą pokryć może siebie i pobliskiego towarzysza. Tarcza będzie broniła ich do momentu, w którym Możan przestanie pić krew przeciwnika. Wampiryzm posiada jeszcze jedną umiejętność, która powiązana jest bezpośrednio z umiejętnością kontrolowania umysłu osoby ugryzionej, na krótki czas. Moc ta ma jednak skutecznie odstraszającą wadę - przyciąga do mężczyzny zwykłe wampiry, które stają się wyjątkowo agresywne wobec jego osoby.
  •    Wyzwolenie - Basior jest w stanie opuścić swoje ciało na parę chwil. Kiedy to robi, czas wokół niego zwalnia (albo on sam staje się o wiele szybszy), dzięki czemu może zadać swoim przeciwnikom część obrażeń, nim się skapną, że ktoś ich atakuje, po czym wrócić ponownie do własnej powłoki. Umiejętność ta wymaga od Wilkobójcy sporego pokładu energii, ale jest skuteczna w boju. Rany, które zadał, stają się "podświetlone" i lepiej zauważalne dla niego i jego sojuszników.
MOC SPECJALNA:  Moc powiązana bezpośrednio z Nekromanem, pozwalająca Możanowi wkroczyć w dowolne ciało w każdym stadium rozkładu i sterować nim jak zwykłą powłoką. Warunkiem jest jednak nienaruszenie czaszki. W razie oderwania głowy od ciała mężczyzna zacznie tracić z nim łączność, przez co jego dusza z powrotem powędruje do oryginalnej powłoki. Ciało użytkownika jest w stanie udostępnić mu swoje moce i statystyki, którymi władał za życia. Pamiętać jednak należy o szczególnej ochronie cielska oryginalnego, gdyż podczas użytkowania innego naczynia to staje się kompletnie bezwładne i w razie ataku - bezbronne. Gdyby ktoś zniszczył oryginalną powłokę zapewne młody Rivers zmuszony byłby zostać w gnijącym ciele dopóki ktoś nie rozpieprzy mu łba, a wtedy już prostą drogą wędruje do piekła. Wcielać się może tylko w istoty rozumne, więc z miejsca odpada chociażby zabawa w ghula czy golema.
 
Pozostałe

LOKALIZACJA: Zamek, który opuszcza raz na jakiś czas, najczęściej pod osłoną nocy. Komnata w której przebywa na co dzień przepełniona jest czerwonymi tkaninami, kośćmi i runami o konkretnej symbolice, znanej tylko najdoskonalszym magom. Również możesz się przypadkowo potknąć o jakiś teleskop czy leżące niedbale książki - mężczyzna nie opanował sztuki porządkowania swoich gratów, które znosi do pokoju. Stara się nie wpuszczać tam żadnej niepożądanej duszy. Również ogromne libido zaspokaja na nieswoim łożu - w końcu Rivangoth poszczycić się może wieloma, lepszymi zakątkami. 
INNE:

  • Jego popęd seksualny ukierunkowany jest najbardziej na obiekty martwe. Nie jest to jednak powód do dumy, więc nie będzie się tym chwalił. 
  •  Miewa ataki bezsenności spowodowane koszmarami, lub nawałem pracy, którą często stara się wykonywać za brata, zwłaszcza w dziale związanym bezpośrednio z kapłanami, ze względu na jego mocne powiązanie z samym mrokanizmem. Tak, Darek jest wierzący i nie uważa, że wiara go ogranicza. Przynajmniej nie w pewnym stopniu.
  • Objawiają mu się zapędy sado-masochistyczne. 
  • Związki z mężczyznami zdarzały mu się dosyć sporadycznie. Nigdy jednak nie grał roli dziewczyny w związku, gdyż, cytując, "uwłacza to jego godności". Zawsze musi królować i trzymać drugą osobę za mordę, albo przynajmniej komuś poojcować. 
  • Skrycie marzy o odnalezieniu partnerki, która będzie miała ochotę założyć z nim rodzinę. Pragnie, aby ktoś odziedziczył jego krew. Otwarcie jednak, oczywiście, się do tego nie przyzna. 
  • Jego ulubionym alkoholem jest rum, który pije częściej od piwa. 
  • Basior od incydentu z pewną lisią matką posiada przy sobie przywiązane cztery dusze małych stworzonek, które objawiają się od czasu do czasu w postaci niewielkich duszek. Na razie nie udostępniły mu żadnej mocy, ale kto wie...? 


EKWIPUNEK:

  • 2000 trefli
  • Kosa przepełniona kryształem magicznej, płynnej energii, której powołaniem jest dostarczać sił Możana w razie problemów ze źródłem. Ładuje się automatycznie, jeżeli w pobliżu wyczuje runę albo miejsce mocy. Basior może sterować nią za pomocą ruchów dłoni, gdyż uważa ją wtedy za skuteczniejszą.
  • Sztylet, mały i poręczny, którym obsługuje się w razie jakiejś większej potrzeby. Mógłby też zawsze trzymać przy sobie skalpel, jednak uważa, że ostrze bojowe może przydawać się bardziej, niż medyczne.
Siła: 50 Szybkość: 700 Zwinność: 800 Moc: 1000
Technika: 800 Równowaga: 50 Zręczność: 750 Ukrycie: 50
Od Autorsko

   Opowiadań ode mnie spodziewać się można różnej długości, ale raczej nie staram się pisać dłużej niż 1000 słów. Sama preferuje od innych opisy raczej średnie, do 700 słów maksymalnie. Lubię, kiedy coś się dzieje - krew, flaki, spiski, przygoda i tak dalej. Nie zamierzam bezczynnie siedzieć na tyłku podczas gdy inni mają się dobrze bawić, więc proszę nie liczyć na mnie w sprawie tych spokojnych. Romans może być: przygarnę wszystko. Dobrze by jednak było, aby to była partnerka, która zechce założyć rodzinę z tym ziomem (na potrzeby fabuły). Przelotne romanse również wchodzą w grę. Nie lubię psuć sobie niespodzianki i wolę odpisy spontaniczne aniżeli planowane, jednak dobrym planem nie pogardzę, chociaż proszę, aby nie wybiegał on daleko w przyszłość. Darkiem sterować można, jednak wszystko w umiarze - nie pozwolę na to, aby bez mojej zgody ten wyznał komuś miłość, bądź został ukatrupiony.

KONTAKT:
KREDYTY:
Vyrosk [commission dla autorki postaci] + KirinYasha [commission dla autorki]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits