06 stycznia 2018

Od Peruna CD Fragonii i Persefony

 Wciąż w myślach zadawał sobie jedno pytanie: co tu się do cholery dzieje? Chciał się tego dowiedzieć, jednak obecnie miał ważniejsze sprawy na głowie. Dziewczynka, którą obejmował swoimi ramionami właśnie się budziła. Perun popatrzył na nią z czułością, po czym cicho westchnął z ulgi. Cieszył się, że się obudziła. To znaczy, że było z nią dobrze.. No, o ile ten stan można było nazwać czymś dobrym. Żyła i to się teraz liczyło. Fragonia popatrzyła na Perunka szeroko otwartymi oczami, a następnie zamrugała kilka razy, jakby chciała się przekonać czy czerwonowłosy nie jest przypadkiem jakimś przewidzeniem. Nie był. Siedział tu naprawdę, chociaż sam do końca nie wiedział, co się dzieje. Odargnął włosy z jej czoła i uśmiechnął się delikatnie, jakby tym uśmiechem chciał ją zapewnić, że wszystko będzie dobrze. Głaskał malutką po twarzy, a gdy Fragonia ukryła ją w jego koszulce, zaczął gładzić dziewczynkę po ramieniu. Wsunął dłoń pod jej kolana i przeniósł tak, że siedziała na jego udach. Objął malutką ramieniem, dociskając ją do siebie lekko. Wydawała się taka krucha. Jakby jednym ruchem można było ją zabić. Zamknął oczy, zataczając dłonią niewidzialne kółeczka na jej pleckach. Chciał, żeby się odprężyła, na ile tylko mogła. Wiedział także, że nie było to łatwe, bo przed chwilą jej życie było zagrożone. No i nie wiedział, jaki dziewczynka ma do niego stosunek. Mogła nie być zbytnio zachwycona tym, że tak nagle pojawił się w jej.. domu? Zamku? Pałacu? Sam nie wiedział. W każdym razie, miał nadzieję, że jego obecność nie wpłynie źle na jej samopoczucie. Martwił się. Bardzo się martwił. Poczuł, że jego koszulka robi się mokra w miejscu, gdzie Fragusia skryła swoją twarz. Rzucił Persefonie zaniepokojony spojrzenie, ale najwyraźniej źle je odczytała, bo wyszła z pokoju. Usłyszał brzęk przekręcanego zamka. Teraz stąd nie wyjdzie. 
— Hej, nie płaczemy. — powiedział cicho, starając się zachować pogodny ton głosu. Delikatnie ujął w dłoń jej głowę i podniósł ją tak, żeby mógł zajrzeć malutkiej w oczka. Otarł łzy Fragusi, po czym uśmiechnął się czule. — Stęskniłem się za tobą, wiesz? 

Frago? Persu? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits