04 listopada 2017

Od Dorina C.D Persefony

Młody człowieku? Czyżby sama nim nie była, że używała takiego sformułowania? Pozbył się niepotrzebnych myśli, to było Imperium, tu połowa istot była demonami.
 — Zamordować? — zapytał jakby lekko z rozbawieniem, a później słychać było jego lekkie prychnięcie. — Zapewniam, że kula stopi się zanim chociażby mnie draśnie.
Chłopak sam nie był pewny czy blefował, czy mówił szczerą prawdę. Wiedział, że ogień płynący w jego żyłach może stopić metal, ale nie miał pojęcia czy zdołałby to zrobić bardzo szybko i z całkowitego zaskoczenia. Ale przynajmniej zminimalizował zagrożenie, że strażnik strzeli, nie chciał zapewne ośmieszyć się że nie umie przedziurkować nieruchomego celu z odległości dziesięciu centymetrów. Chyba, że strzeli na próbę, w sumie ta wypowiedź nie była zbyt dobrym pomysłem, przyznał chłopak w duchu. Nie zwracał uwagi na resztę wypowiedzi dziewczynki, ponieważ za bardzo skupił się na słowie "zamordować". Po czym wyprostowała sylwetkę tak, że jej twarz była bliska tej więźnia. Przechyliła zabawnie głowę jak mały szczeniak i spojrzała mu w oczy jakby chciała sprawdzić czy chłopak kłamie. Dorin niewzruszenie nadal wpatrywał się w jej źrenice.
— Czy wiesz gdzie Wilkobójca obecnie przebywa? — zapytała szeptem dziewczynka, a jej ciepły oddech Dorin poczuł na swojej skórze.
Trwali jeszcze przez chwilę w tej pozycji zanim chłopak odpowiedział.
— Kimże musiałbym być, żeby posiadać takie informacje? — odpowiedział pytaniem nadal wpatrując się w twarz nieznajomej.
Podziwiał to jak ta oto dziewczynka szybko z bachora przemieniła się we władczą kobietę. Ciekawe tylko, która z tych postaci była udawana? Przesłuchująca skrzyżowała ręce na piersi, wróciła do poprzedniej pozycji i biorąc przykład z niego również oparła się o kamienną ścianę.
— Jesteś poddanym Haylee, prawda? Należysz do Watahy Zachodu, nieprawdaż? — zwróciła się do niego mała.
Był zaskoczony, że tak szybko udało im się go rozpoznać, ale starał się niczego po sobie nie poznać. Och ile informacju udało im się wydobyć o nim? Miał nadzieję, że nie odnaleźli papierów o jego pochodzenie. Poprawił się w swojej pozycji i przysunął się troszeczkę do ściany. Na chwilę jego wzrok zsunął się na podłogę aby po chwili znowu wbić się w twarz dziewczyny.
— Możliwe — powiedział po chwili, ta informacja raczej nie zaszkodzi żadnym Wilkołakom, no może tylko jemu samemu.
Nieznajoma lustrowała go powoli wzrokiem.
— Nie za ciepło na rękawiczki? — spytała po chwili, a drobnym palcem wskazała jego dłonie.
Uniósł delikatnie brwi, czyżby nie wiedziała, że ogień nie gaśnie? A może tylko próbowała wciągnąć go w rozmowę?
— Dobrze wiesz dlaczego je mam — szepnął w przestrzeń pomiędzy nimi.
Mała odwróciła wzrok na przeciwległą ścianę.
— Kim ty w ogóle jesteś młody człowieku? — zapytała znowu uważnie śledząc ruchy jego twarzy.
To raczej było pytanie retoryczne niż zwykłe pragnienie uzyskania odpowiedzi. Po raz kolejny zapadła cisza. 
Persu? Może nie zwaliłam po całości xd
Słowa: 450
Dorin zdobywa punkty dla Watahy Zachodu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits