Chłopiec z zawzięciem oglądał film co chwilę machając na przemian nogami. Seans był o wiele bardziej wciągający niż się spodziewał , a oczekiwał po nim sporo. Był bardzo zaangażowany aż do samego końca seansu. Za bardzo. Chłopiec tak się podekscytował że w końcu nie wytrzymał siedzenia w miejscu i podczas gdy na ekranie działa się dramatyczna scena walki Rocky'ego z Hansem rywalem i oszustem, Apollo zaczął biegać po całej sali z rękami wyciągniętymi do przodu tak by mógł trzymać poprawnie wyimaginowaną kierownicę. Ustami wydawał dźwięk silnika. Jak można się domyślić nie spodobało się to innym widzą i szybko zjawił się kontroler, który próbował uspokoić chłopca. Na próżno. Doszło do tego że biedny mężczyzna musiał gonić chłopca, który w przeciwińnstwie do dojrzałego faceta, mógł przecisnąć się pod siedzeniami
- Nigdy mnie nie pokonasz Hans! - wykrzykiwał co jakiś. Doszło do tego że kilka jeszcze innych dzieciaków dołączyło się do Apolla tworząc jeszcze większy harmider Biedni rodzice nie dość, że później wraz z pociechami zostali wydaleni z seansu, to jeszcze najedli się wstydu słuchając skarg kontrolera oraz innych widzów.
W końcu po dłuższym ''chwili'' dorosłym udało się zapanować nad rozbrykaną dzieciarnią Młodzi klienci zostali wyprowadzeni z sali do głównego holu, gdzie rodzice wyperswadowali im jak źle postąpili. Większość rodzin zmyła się całkiem szybko, reszcie zajęło trochę czasu ale i oni, po ponownym przeproszeniu za incydent z wcześniej, w końcu opuścili kino Cały ten czas mężczyzna czekał wraz z chłopcem, by ten nigdzie nie uciekł. Kiedy z aferowiczów został już tylko mały Apollo zniecierpliwiony pracownik spytał chłopca o swojego opiekuna na co malec odparł, że jego ciocia znajduje się z jednej z sal na innym filmie. Kontroler pokręcił tylko głową i nie widząc innej drogi po kolei sprawdzali sale. Było do nużące zajęcie ale konieczne, gdyż malec nie pamiętał tytułu filmu na jaki udała się Tytania. Nie był nawet pewny czy w ogóle mu to mówiła.
W końcu weszli do prawie pustej sali. Na ekranie właśnie leciał jakiś film obyczajowy. Mężczyzna dał znać chłopcu by się rozejrzał ale pomimo starań i wysiłku jaki włożył w to zadanie Apollo nie dostrzegł ciotki. Czując szturchnięcie w ramię białowłosy obrócił się na pięcie i wyszedł za pracownikiem na którego to twarzy malowało się poirytowanie. Zafrasowany złapał jedną ręką za czoło, wzrokiem biegając chaotycznie po pomieszczeniu jakby starając się w jednym z klientów rozpoznać twarz opiekuna malca. Samo w sobie zachowanie to było głupie, gdyż mężczyzn nawet nie wiedział jak Tytania wygląda ale... stres robi swoje.
Nagle jakby dostał olśnienia, kontroler pociągnął chłopca za rękę i zaprowadził wprost do pokoju służbowego, w którym to znajdował się monitoring. Być może kamery pokażą gdzie toż się ukrywa jego kochana ciotka?
Tytanio? Ta.. Miałam wstawiać raz w tygodniu.. ALE JEST POSTĘP! W sensie napisałam nawet w tym samym miesiącu XD
Słowa: 441
Apollo zdobywa punkty dla WKNu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!