- I jak się czujesz?- spytałam trzymając na twarzy szeroki uśmiech
- Lepiej..- chłopak również westchnął
- Zapewne jesteś bardzo głodny-wstałam i pokierowałam się do kuchni. Gość nie zaprzeczył.
Robiąc coś na szybko , a jedyna rzecz jaka mi przyszła mi do głowy była jajecznica , zastanawiałam się co Dark miał na myśli mówiąc „rozsadzi mój dom”. W ogóle zamierzałam spytać go również o inne rzeczy ale to może później.
Nałożyłam Syriuszowi na talerzyk jedzenie i pokierowałam się do niego. Wstał już i patrzył się przez okno na zewnątrz. Wyglądał jakby był właśnie w głębokim stanie przemyśleń, ciekawe nad czym tak rozmyślał. Położyłam jedzenie mu na szafeczce i wyszłam z pokoju . Pozmywałam naczynia z poprzedniego dnia . Kiedy ta praca mnie wchłonęła nawet nie zauważyłam jak Syriusz wszedł do kuchni i przyglądał mi się bacznie.
- O, długo tu siedzisz ?-powiedziałam lekko się rumieniąc
- No, już jakiś czas-uśmiechnął się szeroko
Przykuła moją uwagę książka która leżała pod jego dłonią.
- Co tam masz?- spytałam wycierając już ostatni talerz
- A , znalazłem na półce taką ciekawą książkę... Jest o stworzeniach , ale magicznych , mitycznych itd.-powiedział zaczynając ją kartkować- I widzę że jest uboga w treść i niedokończona -pokazał puste strony
- A, znalazłam ją w bibliotece w podziemiach u Darka
- To ciebie tam zabrał?! - powiedział zaskoczony
- Yhym- przytaknęłam - W ogóle chciałabym kiedyś spotkać niektóre z tych magicznych stworzeń , ale jest to niemożliwe . Nie pisze tam jak je znaleźć i gdzie-westchnęłam
- A co jeśli było by to możliwe?-
- Spojrzałam na niego z iskrą nadziei.
<Syriusz? Nie wiedziałam o czym napisać(troszeczkę brak weny) teraz nadałam cel naszym opowiadaniom , a jak się dalej potoczy to zobaczymy :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!