Chłopak spojrzał nieco zdziwiony w stronę swojej "opiekunki", po czym uśmiechnął się. Tara wyglądała na podekscytowaną tym, co przed chwilą powiedział do niej Syriusz. Chłopak nie jedno już w życiu widział. Mógł zabrać dziewczynę na małą wycieczkę, aby trochę się rozluźniła.
- Czasami wystarczy tylko zwiedzić inne królestwa. Byłaś kiedyś poza Spatium? - zapytał się chłopak, jednak dziewczyna nie odpowiedziała. Zaczęła się zastanawiać, więc Syriusz postanowił odpowiedzieć za nią.
- Jeżeli nie, to trudno, przynajmniej zobaczysz inne, wspaniałe budowle. Mam pomysł. Może zechcesz pójść zwiedzić ze mną Rynek w Imperium? Jest tam naprawdę pięknie, mam kartę dostępu, a przy odrobinie szczęścia dostaniemy się również do stolicy!
Tara przytuliła niespodziewanie Syriusza, po czym wybiegła z pokoju, aby się spakować. Chłopak zaśmiał się. Czuł się już o wiele lepiej. Chciał wyrwać swoją nową znajomą z tego zakurzonego zamku i pokazać jej inne, piękne zakątki Delty. Nie musiał długo czekać, ponieważ po chwili Tara stanęła przed drzwiami, targając dwie, duże torby. Anguis przekręcił oczami i wziął jedną z nich.
- Spakowałam coś do jedzenia, śpiwory, kosmetyczkę, kilka ubrań na zmianę. Wybacz, dla nie mam żadnych męskich ciuchów i będziesz musiał zdobyć coś sobie sam.
- Myślę, że na Rynku kupię sobie coś do ubrania. Wystarczy nam tylko jedzenie, broń oraz coś do picia, przecież to nie jest daleko.
- No dobrze. - mruknęła Tara, przerzucając torbę przez ramię. - A jak z transportem? Jak się dostaniemy na kontynent?
- Popłyniemy statkiem. - powiedział Syriusz i wyszedł po chwili z domu Tary.
Nie oglądając się za siebie ruszył do przodu. O ile się nie mylił, mógł pożyczyć statek od krasnoludów.
<Taro? Wybacz mi długość, ale pisanie 15-stu fabuł robi swoje xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!