Gdy Moon zobaczyła Anu, przytkało ją. Nie wiedziała czy to dlatego, że ktoś
jej wlazł jej do pokoju czy bardziej fakt, że ktoś jej wlazł do domu i do
pokoju, kiedy była półnaga. Pierwszą rzeczą było przywalenie Anu w nos. Dostał z pięści i wylądował prawie na podłodze. Dziewczyna wykorzystała
to aby ubrać się od pasa w górę. W tym czasie Anu podniósł się i nadal
patrzył na dziewczynę z tym swoim uśmieszkiem. Szczerze z dodatkiem krwi
z nosa której jeszcze nie otarł wyglądało to tak, jakby miał w planach jej
coś zrobić. Moon zmarszczyła brwi.
- Czego tu?- warknęła.
- Przyszedłem popatrzeć. - wymruczał Anubis wzrokiem rozbierającym dziewczynę.
W Moon coś pękło. Podeszła do niego i przywaliła mu jeszcze raz w twarz
tylko tym razem tak, aby stracił przytomność. Podniosła rudowłosego
chłopaka i zaniosła go do piwnicy. Powiedzmy sobie szczerze, do
najlżejszych nie należał, mimo swojej niewielkiej budowy.
W piwnicy było kilka pomieszczeń. W jednym była łada krata do której były
przykute łańcuchy. Dziewczyna po chamsku powiesiła go za nadgarstki.
Nie była aż tak brutalna żeby powiesić go wysoko. Zrobiła to w taki
sposób by ten mógł spokojnie stać. Zostawiła tak już pół przytomnego
Anubisa i poszła na górę. Po około 30 minutach usłyszała walenie metalem
o metal-Anu się ockną. Zeszła nieśpiesznie do niego i stanęła przed chłopakiem.
Uśmiech mu już zszedł z twarzyczki a na jego miejsce weszła wściekłość.
- I teraz możemy porozmawiać kotek.- Powiedziała Moon spokojnym głosem.-
Jak mi powiesz normalnie po co tu przylazłeś i dlaczego mnie śledziłeś
to ci puszcze napaleńcu jeden.
(Anubisie? Wiesz jak cie Kocham? Nie bij :c )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!