- Hej ty! Jeśli zrobisz coś MOJEJ cioci to pożałujesz! Ej nie patrz się tak na mnie! Kiedyś zostanę werranem tak jak ona. Będę najlepszy w całej armii! I.. i..
- Apollo, wystarczy! - przerwała mu Tytania jednocześnie zdzierając białowłosego po głowie. Odwróciła się w stronę niezbyt zadowolonego Darknessa i gdy miała już coś powiedzieć na swoją obronę malec zaczął marudzić.
- Ghr! To bolało!
- Zasłużyłeś sobie.
- Ale cioooociu..! Czemu nie powiedziałaś, że masz chłopaka? - słysząc to Tytania ledwo powstrzymała się od wybuchu śmiechu. Niestety nie wszystkich cała ta sytuacja bawiła.
- Słuchaj smarkaczu. Nie wiem skąd jesteś a ni co ci siedzi w tej twojej pojebanej łepetynie ale wiedz, że nic mnie nie łączy z tą smarkulą. A teraz wypierdalaj stąd. - to mówiąc złapał chłopca za ramię i wyrzucił za drzwi.
Tytania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!