14 lipca 2017

Od Apolla cd Tytania, Darkness

Zostawiony sam sobie Apollo szybko zaczął przewracać w pokoju poszukiwaniu jakiś zabawek. Musiał przyznać, że łóżko jego ciotki było znacznie wygodniejszy niż ziemia na której nieraz musiał spać. Gdy do pomieszczenia wróciła czarnowłosa zastała straszny bałagan a chłopca w samym sercu tego tajfunu. Po tym jak Tytania skarciła chłopca rozbrzmiał dźwięk przekręcającego się zamka w drzwiach przekręca się a do mieszkania wszedł dużo starszy od jego cioci czarnowłosy mężczyzna. Apollo nie wiedział kim on jest jednak domyślał się. Malec wyminął szybko Tytanię w drzwiach i znalazł się przed Darknessem.  Zmierzył mężczyznę od góry do dołu w najbardziej groźnym wzrokiem jakim był wstanie.
- Hej ty! Jeśli zrobisz coś MOJEJ cioci to pożałujesz! Ej nie patrz się tak na mnie! Kiedyś zostanę werranem tak jak ona. Będę najlepszy w całej armii! I.. i..
- Apollo, wystarczy! - przerwała mu Tytania jednocześnie zdzierając białowłosego po głowie. Odwróciła się w stronę niezbyt zadowolonego Darknessa i gdy miała już coś powiedzieć na swoją obronę malec zaczął marudzić.
- Ghr! To bolało!
- Zasłużyłeś sobie.
- Ale cioooociu..! Czemu nie powiedziałaś, że masz chłopaka?  - słysząc to Tytania ledwo powstrzymała się od wybuchu śmiechu. Niestety nie wszystkich cała ta sytuacja bawiła.
- Słuchaj smarkaczu. Nie wiem skąd jesteś a ni co ci siedzi w tej twojej pojebanej łepetynie ale wiedz, że nic mnie nie łączy z tą smarkulą. A teraz wypierdalaj stąd. - to mówiąc złapał chłopca za ramię i wyrzucił za drzwi.

Tytania? Darkness? Oko za oko, ząb za ząb a  kijowe zakończenie za wplatanie jego :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits