-Nie, nie prowadzę..! Za to musiałam wywalać zwłoki twoich panienek!-
warknełam podchodząc bliżej Darknessa, po czym mocno pociągnełam nosem.-
Zresztą, z pijanym niewarto gadać.- machnełam od niechcenia dłonią
wyczuwając mocną woń alkocholu.
-Jaa? Pijaanyy? Yokukakiiiii, nie przesadzaj, to tylko trochę
whiskyy..!- czarnowłosy chwiejąc się wyciągnął obie ręce w moim
kierunku.
Przewróciłam oczami. W końcu pijany Darko to zły Darko, z takim lepiej nie zaczynać. Przyjrzałam się dokładniej alphie.
-A mówią, że to ja zachowuję się jak małe dziecko..- zakryłam twarz,
widząc w jak bardzo opłakanym stanie jest per pan Darkness.- Gdzie
mieszkasz?
-Kilka przecznic stąd.. -odpowiedział ziewając.
-No to idziemy.- podniosłam leżący na drewnianej podłodze płaszcz i
rzuciłam go na głowę chłopaka.- Dziwię się, że właściciele jeszcze
ciebie nie wywalili stąd.- uświadomiłam mu, że nadal znajdujemy się w
jakimś przypadkowym lokalu.
Po najdłuższych w całym moim życiu pięciu minutach, 'udało się' zejść na
parter budynku. Złapałam czarnowłosego nieco poniżej łokcia i
pociągnełam do drzwi. Będąc przy wyjściu skinełam głową do rudowłosej
kobiety stojącej za ladą, jednak ona tylko uraczyła nas pogardliwym
spojrzeniem.
Dark?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!