29 czerwca 2017

Od Kasai do KTS

  Lało jak cebra, a ja siedziałam w jaskini z jakimś gościem, który wygląd jakby w szyi nie miał kości.
-Jak się nazywasz.
-KTS.
-Ja Kasai.
-Wiesz, że nie powinnaś tak daleko odchodzić od domu?
-Tak, no ale ja zawsze tak daleko odchodzę świat, jest tu ciekawszy niż w murach.
Chłopak spojrzał na mnie jak na debila.
-Ale nie martw się, jak przestanie padać, od razu opuszcza twoją jaskinię.
Wyjęłam z plecaka duży koc i położyłam na ziemi, po czym się na nim położyłam i zasnęłam.
***
Następnego dnia, gdy się ocknęłam, już nie padało, więc opuściłam jaskinie.

(KTS. JAK nie chcesz, nie musisz odpisywać).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits