Usiadłam sobie wygodnie w fotelu , włączyłam telewizje i
zaczęłam wszamać sałatkę z kurczakiem . Akurat zaczynały się wiadomości
regionalne. Pierwszym tematem programu była tajemnicza śmierć trzech osób .
Zaczęli podawać imiona i nazwiska osób zamordowanych a wśród nich była
jedna dobrze mi znana osoba. Bez długiego namysłu odstawiłam do lodówki
sałatkę i od razu wyszłam z mieszkania. Było już ciemno i przy ulicach
były zaświecone lampy które oddawały tej tu sytuacji wymiar tajemniczości.
Miejsce gdzie doszło do tego incydentu było niedaleko od mojego miejsca
zamieszkania . Po kilkunastu minutach byłam już na miejscu i dookoła jeszcze
kręcił się tłum ludzi oraz policja która zabraniała i wstępu. Szybko
zaczęłam się rozglądać nad wejściem do pomieszczenia i jedynym miejscem
które przyszło na myśl było okno z tyłu budynku gdzie zapewne nie było
ludzi. Będąc już na miejscu wspięłam się na kontener który był tuż obok
i bez problemu dostałam się do środka. Byłam w jakimś pomieszczeniu gdzie
panował półmrok przez światło przechodzące z drzwi ze zniekształconą
szybą. Słyszałam głosy dwóch mężczyzn z czego zrozumiałam że już się
będą zbierać . To było mi bardzo na rękę. Kidy za drzwiami już się
uciszyło wyszłam jeszcze rozglądając się dookoła czy aby na pewno już
nikogo nie ma. W powietrzu jeszcze utrzymywała się aura uchodzącej energii
życiowej. Weszłam do wielkiego pomieszczenia , można powiedzieć hali i
sama nie wiedziałam od czego mam zacząć. Usłyszałam jakieś szmery za sobą
, od razu odwróciłam się i zobaczyłam policyjnego psa który bacznie mi się
przyglądał . Zapewne już chciał zaszczekać i przy tym ujawnić moją
obecność ale ja pierw użyłam swej zdolności. Machnęłam ręką a psu tylko
zalśniły źrenice i odszedł.
Zamknęłam oczy i się skupiłam na otoczeniu. Musieli coś sprawcy zbrodni
coś po sobie pozostawić . Gdy coś wyczułam od razu zerwałam się do tego
miejsca. Uklękłam przy tym miejscu i dostrzegłam w koncie ślad po startej
gumie od buta. Zaczęłam bacznie rozglądać się dookoła aż w końcu
dostrzegłam coś pobłyskującego w stercie krzeseł które były wszystkie
zsunięte do jednego konta . Podbiegłam tam i podniosłam ten przedmiot. Był
to sygnet gdzie miał symbol węża z otwartą szczęką . Mówił o nich co
nieco Darkness więc już wiedziałam z kim mam do czynienia . Na szczęście to
zwykli ludzie więc nie musiałam się martwić. Przeczekałam chwile w budynku
i wybiegłam z niego. Zlokalizowałam ich dość szybko , nie miałam z tym
wielkich problemów. W miejscu gdzie oni byli było poza miastem więc mogłam
swobodnie działać. Podleciałam do nich i schwytała ich pnączami ,
przywiązując ich solidnie do drzewa. Jeden z nich miał upuścił telefon
więc skorzystałam z niego i zdzwoniłam po policje , po niecałych 15 minutach
już byli a ja z ukrycia obserwowałam . Rozerznęli pnącza i zabrali ich do
samochodu a następnie odjechali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!