Siedziałem w jaskini i pisałem listę zadań do zrobienia min.
- Pójście do banku w Nowym Yorku;
- Zrobienie zapasów jedzenia;
- Kupienie cieplejszych ubrań;
i jeszcze kilka rzeczy.Z czynności wyrwały mnie piski dochodzące z tyłu.
Źródłem był mały szczur, biegający swobodnie po jaskini.
-A rób se, co chcesz, później się ciebie pozbędę. - Cicho powiedziałem, po czym kontynuowałem pisanie. Kilka minut później skończyłem listę, wstałem i podszedłem do gryzonia, by go złapać i wywalić z jaskini. Szczur zaczął biegać szybciej dookoła jaskini, gdy tylko zobaczył, że podchodzę. Podbiegł w stronę deski, na której leżała lista i wziął w pysk tasak, który leżał obok. Po schwytany oręża szczur wybiegł z jaskini.
-O ty gnoju, masz przerąbane. - Krzyknąłem i pobiegłem za nim.
Biegł przez dolinę w stronę gór z taką prędkością, że ledwo mogłem za nim nadążyć. Przyjąłem postać wilka i biegiem dalej. Przeskoczył po kamieniach na drugą stronę rzeki, a potem skręcił w Czarnoigle. Pobiegłem za nim, ale się gdzieś tam schował. Po kilku minutach udało mi się go wyczuć, wlazł na drzewo i siedział na gałęzi. Wdrapałem się cicho do niego i złapałem szponami, próbował pogryźć mi rękę, ale wykrwawił się przez wbite w niego pazury. Wyciągnąłem tasak z jego pyska, a ciało rzuciłem na ziemię. Zszedłem z drzewa, przemyłem nóż w rzece i wróciłem do jaskini po listę.
Źródłem był mały szczur, biegający swobodnie po jaskini.
-A rób se, co chcesz, później się ciebie pozbędę. - Cicho powiedziałem, po czym kontynuowałem pisanie. Kilka minut później skończyłem listę, wstałem i podszedłem do gryzonia, by go złapać i wywalić z jaskini. Szczur zaczął biegać szybciej dookoła jaskini, gdy tylko zobaczył, że podchodzę. Podbiegł w stronę deski, na której leżała lista i wziął w pysk tasak, który leżał obok. Po schwytany oręża szczur wybiegł z jaskini.
-O ty gnoju, masz przerąbane. - Krzyknąłem i pobiegłem za nim.
Biegł przez dolinę w stronę gór z taką prędkością, że ledwo mogłem za nim nadążyć. Przyjąłem postać wilka i biegiem dalej. Przeskoczył po kamieniach na drugą stronę rzeki, a potem skręcił w Czarnoigle. Pobiegłem za nim, ale się gdzieś tam schował. Po kilku minutach udało mi się go wyczuć, wlazł na drzewo i siedział na gałęzi. Wdrapałem się cicho do niego i złapałem szponami, próbował pogryźć mi rękę, ale wykrwawił się przez wbite w niego pazury. Wyciągnąłem tasak z jego pyska, a ciało rzuciłem na ziemię. Zszedłem z drzewa, przemyłem nóż w rzece i wróciłem do jaskini po listę.
-------------------------------------------------------------------
- 200 do siły i 100 do równowagi.
- 100 monet
Wstawione~
- Est.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!