20 kwietnia 2017

Matka Jeleń (Od Fragonii C.D Artemida, Apollo)

 Dziewczyna spojrzała zdziwiona na małą kuleczkę, która właśnie przed chwilą na nią wpadła. Młody chłopiec, mniej więcej w wieku jej brata. Właściwie to miał do niego bardzo podobne oczęta.  Na samo wspomnienie o Antku, dziewczyna omal ponownie się nie rozpłakała.
 - Tak, psze pani! - powiedział radośnie chłopczyk i wstał.
 Fragonia spojrzała jeszcze raz na młodego. Najwidoczniej musiał się zgubić pośród tego tłumu. Póki Darknessa nie było, dziewczyna mogła spokojnie zająć się młodym. Było jednak pewne "ale". Musiała odnaleźć jego rodzicielkę, bo z pewnością nie był tutaj sam.
 - Gdzie jest twoja mama? - brązowowłosa uklękła przed młodzieńcem. 
 Białowłosy rozglądnął się niespokojnie, jakby bał się, że zaraz wyskoczy zza drzewa jakiś potwór. Po chwili Fragonia zauważyła jelenia. A na jego grzbiecie - małą dziewczynkę. Spojrzała nieufanie na Fragonię, a ta się cofnęła. 
 Niespodziewanie Apollo chwycił się nogi brązowowłosej, przez co ta straciła równowagę i upadła. Dziewczyna zaczęła cicho rzucać wulgaryzmami pod nosem, żeby nieletni nie usłyszeli jej niekulturalnego słownictwa. Chłopiec niebezpiecznie zbliżył się do niej i..pomógł jej wstać. Jeleń wraz z dziewczynką na grzbiecie podszedł do dwójki i parsknął w stronę dziewczyny. Widocznie nie był zadowolony z jej obecność.
 Fragonia wstała i odsunęła się od zwierzęcia. W jego oczach widać było wściekłość. Opiekun. To musiał być opiekun tej dwójki. A może nawet matka. 
 - Nie zamierzałam zrobić mu krzywdy. - powiedziała spokojnie Frago, próbując się jakoś wybronić. 

<Apollo? Artem? Przepraszam za długość i czas, ale postawiłaś mnie w takim położeniu, że nie wiedziałam, co napisać ;-;>

1 komentarz:

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits