20 kwietnia 2017

Od Fragonii C.D Caoth "Problemy Pierwszego Świata"

 Fragonia w końcu pokazała zniecierpliwionemu chłopakowi wejście do tej łazienki. Przyniosła mu kilka ubrań Vipera, żeby nie musiał chodzić w brudnych ciuchach. O dziwo, pasowały jak ulał. Kiedy chłopak skończył robić swoje, dziewczyna wzięła jego brudne ciuchy i wrzuciła do pralki. Kto by pomyślał, że będzie kiedyś prać ciuchy obcemu? Dawniej brzydziła się dotykać brudnych naczyń, a teraz prała cudze, brudne szmatki. Może jednak obecność dziewczyny tutaj była ważną lekcją. Jedno jest pewne - jeżeli kiedykolwiek wróci do domu, na pewno nie będzie tym samym człowiekiem. 
 - Zostaniesz tu, przynajmniej dopóki nie dostaniesz swoich ubrań. Mam wrażenie, że Viper nie będzie zadowolony na wieść, że ktoś wziął sobie jego ubrania, a z samymi bokserkami nie puszczę cię na dwór. Kwiecień nam w tym roku nie sprzyja. Napijesz się czegoś?
 - Może herbaty. - odparł chłopak, rozsiadając się wygodnie na kanapie. 
 Dziewczyna tylko skinęła głową i wyszła z pokoju. Zagotowała wodę.
 W tej samej chwili poczuła wibracje w tylnej kieszeni. Wyciągnęła telefon. Dzwonił Darkness. "Teraz to mi się dostanie" pomyślała przerażona Fragonia i odrzuciła połączenie. Niechcąca. Durny Huawei! Teraz była w jeszcze większych tarapatach. Wilkobójca z łatwością wytropi dziewczynę, a wtedy nie ma przebacz. Musiała się stąd zmywać. 
 - Wiesz co..? - spojrzała w stronę chłopaka.- Może się gdzieś przejdziemy? Muszę.. muszę wstąpić do sklepu po kakao. 
 Brak kakao - najlepsza wymówka ever, żeby ruszyć swoje dupsko i uciec z domu. 
- A tak w ogóle.. - dziewczyna podeszła do białowłosego i wyciągnęła rękę. - Cornelia. Ale mów mi Frago. 
<Caoth? Wybacz czas oczekiwania ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits