26 kwietnia 2017

Pani i Szkielet (Od Darknessa do Est Miyamae)

   Mężczyzna powoli otworzył oczy. Obok niego leżała wysoka, cycata blondynka, z którą wczoraj tańczył. Właśnie.. która była godzina? Jak długo byli już w tym hotelu? Mężczyzna sięgnął na oślep ręką w poszukiwaniu swojej części garderoby i jakiegoś zegarka. Kiedy natrafił na telefon kobiety, spojrzał na godzinę. Była szósta.Odpowiednia pora, żeby w końcu  ruszyć swojej cztery litery, zanim ona zdoła wstać.
   Kiedy czarnowłosy zdołał się w końcu ogarnąć, wyciągnął nóż i stanął nad śpiącą dziewczyną zastanawiając się, czy ją zadźgać, czy poderżnąć gardło, czy.. zostawić ją przy życiu. Zdradziła nieraz swojego męża, który był jej wierny i kochał ją nad życie. Pomiatała swoimi podwładnymi w firmie a sama gówno robiła. Wilkobójca nie należał do litościwych, więc jego decyzja nie trwała długo. Poderżnął jej gardło i zakrył blondynę pościelą. 
     Ile to już minęło od ostatniego spotkania z domem? Frago pewnie musiała się martwić o czarnowłosego, tym bardziej, że ostatnio wracał wtedy, kiedy ona jeszcze spała, i wychodził również, kiedy była nieprzytomna. Jedynymi śladami obecności mężczyzny był karteczki z poleceniami dla czternastolatki. Teraz zerwał cztery dni. Nie było to dużo, ale nie poinformował dziewczynki o chwilowym zawieszeniu. Tyle było ostatnio rzeczy do zrobienia, że wieczór w klubie mógł jedynie załagodzić nerwy czarnowłosego. 
     Wychodząc, zostawił na drzwiach swój znak. Robił to już odruchowo. Ludzie i tak zaczynali się obawiać owego, tajemniczego mordercy. Darkness nawet nie starał się przy zabijaniu. Magia robiła wszystko, dzięki czemu policja po prostu nie była w stanie go wykryć. Chociaż i to zaczynało być trochę nudne.
     Właśnie. Ostatnio nic tylko rutyna i nuda. Może by tak powrócić na Deltę? 
    Czarnowłosy już miał otworzyć drzwi, kiedy nagle usłyszał kroki. Zatrzymał się, trzymając kurczowo klamkę. Kiedy kroki ucichły, Wilkobójca w końcu mógł wyjść z pokoju i szybko zatrzasnąć drzwi. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że przypatruje mu się niebiesko włosa dziewczyna. Obok niej szedł szkielet. 
      - Zdajesz sobie sprawę, że łażenie z nim nie jest dobrym pomysłem, tym bardziej, że mgła już nie działa? Co ty odwalasz, Est Miyamae? 


<Eztu? Bez ładu i składu, ale tak jak mówiłam - nie potrafię zaczynać xp>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits