Razem z Blooderem przenieśliśmy się na Delte. Szliśmy wzdłuż rzeki "Krtań".
-Bloder co robiłeś, gdy mnie nie było?
-Nic ciekawego. Żyłem swoim własnym życiem do puki mnie nie ścigali.
-To ciekawe.
Powiedziałem do niego z uśmiechem. Razem z Booderem znamy się od bardzo
dawna, pierwszy raz spotkaliśmy się gdy miałam cztery lata. Od tamtej
pory czymalismy sie razem, a on mnie bronił przed Mroku jak chciała mnie
skrzywdzić.
Dotkam chlopaka w reke i zaczęłam biec przed siebie krzycząc za siebie.
-Berek!!
Chłopak po chwili zacza mnie gonić i się ze mną bawić, po maru
kilometrach skonczylismy zabawę byłam zmeczona troszkę. Blooder wziął
mnie na barana , gdy z oddali zobaczyłam miejsce do którego się
wybraliśmy. Szybko wyciaglam kawałek kartki i na rysowałam je i przy najbliżej okazji umieściłam go miedzy gałęziami na drzewie. Stanęliśmy
przed glazem gdzie byly różne łapy, ta wlasciwa pobrudzilam troche
kechumem z kanapki która koczylam jeść. Tajemnicze przejscie otworzylo
sie i tam prowadziły schody będzie odbywały się walki demonów.
(VIPER, Alex ^^)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!