08 marca 2017

Od Alishy do Aarona

Robiłam spokojnie porządki w swojej jaskini, gdy nagle biały wilk wpadł do niej. Cofnęłam się w cień obserwując intruza. Wilk przemienił się w białowłosego chłopaka i obwiązał sobie bandażem brzuch oraz nogę. Po tym usiadł na ziemi. W pewnym momencie jego wzrok padł na moje oczy, które dosyć często świecą w ciemności.
-Przeszkadzam ci w czymś? -warknął, opierając głowę o ścianę jamy.
Na początku byłam zdziwiona jego bezpośrednim pytaniem, więc przez chwilę siedziałam cicho.
- Języka w pysku nie masz? - powiedział drwiąco chłopak, po czym zmienił się w wilczą formę.
- Tak, przeszkadzasz mi. Zakłócasz moją prywatność. - powiedziałam, starając się brzmieć groźnie.
- Pff... To sobie jeszcze tu posiedzę. - fuknął wilk.
- Wyjdziesz po dobroci, czy mam użyć siły - opowiedziałam poirytowana.
Biała postać nagle poderwała się z ziemi i skoczyła na mnie. Szamotaliśmy się przez chwilę, po czym zostałam przyparta do ziemi.
- Masz coś jeszcze mi do powiedzenia, mała, głupia waderko?
Przełknęłam ciężko ślinę po czym postanowiłam się poddać. Nie stawiałam oporów wilkowi, który złapał mnie na kark po czym zaczął gdzieś ciągnąć...
<Aaron? Masz jakieś pomysły? xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits