26 marca 2017

Nowa Postać do Adopcji

"Wierni cierpią słuchając szatana, 
którego uważają za pana,
 ale to grzesznicy prowadzą 
prawdziwe życie."
Sevil-S
GODNOŚĆ: Dwie dusze, jedno serce, jedno ciało i wiecznie nieustanna walka o nie. Można powiedzieć, że w tym wilku mieszkają aż dwa basiory, z czego jeden z nich nie wie, jak nazywa się drugi. Jednak tak naprawdę ciałem steruje młody szczeniak, który dostał się tutaj, ponieważ chciał mieć nowe życie. Basior  ten nazywał się Seth, ale odkąd przybył tutaj, wszyscy, bez wyjątku, wołają mu Luven. Chłopakowi to bardzo odpowiada. Polubił to swoje nowe wcielenie, aczkolwiek nie ukrywa też, że chciałby wrócić do swojego zwykłego ciała. Póki co nie posiada żadnych "zajebistych" ksyw. Jedynie zdrabniają jego imię do samego Luv.
PRZYNALEŻNOŚĆ: Wataha Zachodu
PŁEĆ: Basior, w którym zresztą zamieszkuje młody chłopak
ORIENTACJA: To raczej intymny temat. Bo co gdyby się okazało, że Luv jest gejem? Pewnie duża część wilków znienawidziłaby go za to. Chociaż...może i nie? No cóż, basior nie poczuł jeszcze nigdy pociągu do drugiej osoby, a więc może iść za tym to, że jest istotą aseksualną. Kto jednak wie, czy kiedyś się może zauroczyć? Wiem póki co jedno: druga dusza Luven jest panseksualna. Sam wilczek prawdopodobnie jest heteroseksualny. Jednak kto wie, czy faktycznie nie jest w stanie się zakochać?  WIEK: Tak naprawdę przestał liczyć już swoje lata. Sam w sumie nawet nie wie, czy ma je liczyć od dnia, w którym przyszedł na świat, czy od dnia, kiedy stał się wilkiem? Od rodziny odszedł, kiedy miał może z szesnaście wiosen (chodzi mi tu o wiek ludzki). W wilczym ciele jest dokładnie trzy lata. Kiedy trafił do owego ciałka wiadomo jednak, że wilk był już dorosły i posiadał ze trzy lata. Powiem po prostu: ciało ma lat sześć, umysł cztery.
SYMPATIA: Nie posiada.
RODZINA: To było dawno i już nie wróci. Wolałby nie poruszać tego tematu.
STANOWISKO: Wilk nie ma pojęcia, co tak naprawdę by do niego pasowało. Długo się namyślał, zanim wybrał w końcu Szamana. Ma w końcu żywioł dusz, co bardzo mu pomaga w wykonaniu zawodu. Oprócz tego jest Zabójcą. Jego węch jest nie do przebicia, a atakuje on szybko i w miarę bezboleśnie, no chyba, że chce inaczej. 
CHARAKTER: Osoba o wiecznie zmiennych humorkach, niczym kobieta. Raz bywa okrutny i szczery do bólu, a raz jest wiecznie milczący i zachowuje się niczym cudzoziemiec, wiecznie nieogarnięty o co może chodzić. Bogowie obdarzyli go anielską cierpliwością, dzięki czemu może czekać nawet godzinami na swoją ofiarę i jest w stanie wytrzymać nawet najbardziej absurdalne zachowanie. Nienawidzi wilków złośliwych, wulgarnych i wrednych, nie mających (jego zdaniem) honoru. Niektórzy upadli aż tak nisko, aby znęcać się nad bezbronnymi, bo tak im się podoba! Gardzi nimi i często rzuca im najbardziej sarkastyczne uwagi, jakimi dysponuje. Nie łatwo jest tego basiora zrozumieć, między innymi dlatego, że potrafi być złośliwy również i bez powodu. Ignoruje wredne uwagi na swój temat. To on tutaj jest mistrzem ignorancji i udawania, że sytuacja jakaś nigdy nie miała u niego miejsca i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Często majaczy, a to przez wizje, z którymi ma styczność. Do perfekcji opanował sztukę zwaną sarkazmem, manipulacją i kłamstwem. Nie tylko dlatego, że ma ten swój przecudny głos. Dużo wilków zraża się na jego wygląd. W sumie nic dziwnego. W masce wygląda jak obszarpaniec. Dlaczego ją nosi - to tylko i wyłącznie jego sprawa. Nie ma poturbowanego pysku. Jest nawet możliwość, że czaszka to jego pysk. Odcięty język cholernie daje znać Luvowi. Wbrew pozorom basior ten jest bardzo ciekawski. Interesuje go wszystko, co się dzieje w watasze i musi znać każdą tajemnicę, która krąży między wilkami. Potrafi grać istotę zimną, która wiecznie pragnie cudzej krwi i zachowuje się jak psychol. Zapewne tak będziesz o nim myśleć po pierwszym spotkaniu. Przepełniony jest obojętnością i często zadaje pytanie innym: „A co ja będę z tego miał?”. Musi mieć jakiś powód, dla którego ci pomógł. Jest szarmancki i bez względu na sytuacje zawsze zachowuje się jak angielski dżentelmen (no, chyba, że ma styczność z niezwykle wrednymi osobnikami). Nie boi sobie jednak pobrudzić łapek. Często chodzi zamyślony, jak to się mówi, z głową w chmurach. Nie zachowuje się raczej jak typowy, amerykański dzieciak. Zdecydowanie jest introwertykiem i nie potrafi dogadać się z drugą osobą, za to z wielką chęcią obserwuje jej ruchy, zwraca uwagę na mimikę twarzy oraz gesty przez nią robione. Często nie do końca potrafi zrozumieć motywu drugiej postaci, ale mimo wszystko nigdy nie wypytuje się w szczegóły i nie wali prosto z mostu. To po prostu nie jest w jego stylu. Lubi owijać w bawełnę, a przy tym samym wystawiać cierpliwość i inteligencję drugiego wilka na próbę. Ma pewną słabość do komplementów. Uwielbia, kiedy go chwalisz, kiedy mówisz mu miłe i czułe słówka na ucho oraz mu gratulujesz. Nie jest w stanie się zakochać. On po prostu nigdy nie poczuł do nikogo mięty. Może raz tam się zdarzyło... Zrozumienie, miłość i przyjaźń to pojęcia zupełnie mu obce. Szanuje wadery, chyba, że jakaś jędza albo zacznie go śledzić i nie da mu spokoju, albo go zaatakuje słownie, albo fizycznie. Wtedy basior potrafi być wredny i złośliwy jak nigdy dotąd. Często też rzuci i jakąś ripostę, lub, jeżeli będzie miał dobry dzień, zignoruje cię, a jak zapewne wiesz, jest w tym mistrzem. Zawsze jest gotowy przyjąć zakład lub stanąć w obronie słabszego wilka. Lubi też rywalizować, a to pojęcie jest mu bardzo dobrze znane. Jest w stanie pogodzić się z porażką. Nie lubi, kiedy ktoś mu dziękuje. Po prostu nie przywykł do robienia rzeczy dobrych, ponieważ zazwyczaj jest obojętny. Będę szczera: diabły już się znudziły. Woli raczej życie spokojne, rutynowe, bez żadnych niespodzianek. Bez problemu basior potrafi kogoś zamordować. Nie jest jednak sadystą. Morduje szybko, bo nie jest typem wilka: „Och! Jak ja uwielbiam mordować!”. Potrafi się podporządkować rozkazom, ale tylko tym najważniejszym. Jest raczej typem cichego buntownika. Potrafi bez problemu owinąć sobie drugą osobę wokół palca a przy tym nią sterować jak marionetką. Nie często wykorzystuje tą umiejętność. Najczęściej w ostateczności. Luv nienawidzi zmian i niespodzianek. Woli po prostu wiedzieć, co go spotka, niż męczyć się z tym. Jego poczucie humoru… jest raczej dziwaczne. Sami zresztą się przekonacie.. Nie znosi mody, kiedy wszyscy robią to samo. Jego to po prostu wkurza i jak widzi, że ponad trzy czwarte watahy czyta mangę, jego aż krew zalewa i zaczyna to „hejtować”. Zawsze idzie własnymi drogami, oraz (co jest bardzo upierdliwe) zawsze ma własne zdanie na dany temat, które musi powiedzieć. Często nie zgadza się z nikim i toleruje tylko własne poglądy, których zawsze się trzyma. Nie raz zdarzyła mu się pomyłka, ale nigdy nie potrafił się do niej przyznać. Basior nigdy nie rzuca słów na wiatr. Najpierw dogłębnie się zastanowi, czy na pewno akurat to ma powiedzieć, a później dopiero kontaktuje się z drugą osobą. Jest również istotą lojalną. Jeżeli oskarżyłeś go o zdradę, popełniłeś duży błąd, gdyż Luv nigdy nie zmienia strony, nawet, jeżeli mu się to opłaca. Jest to ostatnia osoba, którą mógłbyś podejrzewać o zmianę, nawet zdania. Zastanawia się krótko, a odpowiedź zawsze uzasadnia. Kiedy zdarza mu się zrobić coś nie tak, po prostu nie zwraca na to uwagi. Nie raz basior wykazał się nadmierną opiekuńczością. Jeżeli się do kogoś przywiąże, nigdy nie będzie w stanie go opuścić, a zdrada może go bardzo, ale to bardzo zaboleć. Seth uczy się jednak na błędach. Upadek boli, raz bardziej, raz mniej, ale mimo bólu Luv szybko się podnosi. Idzie dalej i uczy się cierpliwie na błędach. Uważa, że osoby słabe psychicznie już zawsze takimi pozostaną, jednak, jeżeli to coś pilnego, czasem pomoże. Potrafi dostrzec zarówno wady swoje, jak i drugiego wilka. Czasem jednak woli je przemilczeć, dla świętego spokoju. Jest pedantem i potrafi czepić się nawet drobnego niedociągnięcia, a oznacza to również, że wobec zarówno wilków jak i ludzi jest bardzo wymagający. Jeżeli zobaczy, że trzymasz miecz nie tak jak powinieneś, zaraz ci o tym powie i upomni. Och, on to ma bystre oko. Od razu potrafi zauważyć, że niespokojnie siedzisz, bądź płaczesz, mimo ,iż inni tego nie dostrzegają. Luven jednak nie podejdzie i nie zapyta się: „A co ci się stało, maluchu?” tylko ominie szerokim łukiem. Owszem, najchętniej dowiedziałby się, co jest grane i o co ci chodzi, jednak nie chce mieć na karku rozwydrzonego wilczka, lub też nie zamierza wdawać się z nim w bójkę, bo „to nie jego sprawa”.
ŻYWIOŁY: Głównym żywiołem Luvena jest Gra. Zdziwieni? Może trochę tak. Poza tym opanował żywioł pustki oraz chaosu.
MOCE: Basior posługuje się mocami za pomocą magicznych kart. Chwilowo odkrył tylko trzy z nich, jednak kto wie, czy wkrótce nie będzie ich miał więcej?
  • Joker - karta zmiany. Wilk potrafi z łatwością przybrać dowolną formę, zarówno zwierząt, jak i ludzi. Inaczej: zmiennokształtność. istnieje jednak limit, która zależy od wielkości zwierzęcia. Im większa postać, tym Luven zużywa więcej energii i może być nią krócej. Przykładowo - zwykłym, dorosłym mężczyzną może się stać nawet na dwa dni, ale ogromnym smokiem, jedynie na dwie godziny.  
  • As - karta zniszczenia. Basior potrafi przemienić każdą ze swoich kart w zabójcze ostrza, zdolne przeciąć prawie każdy materiał (prawie, ponieważ nie zdołałby nimi rozwalić stali, czy jakiegoś grubego marmuru), a wyjąć je z ciała jest naprawdę trudno, gdyż są one ostre z każdej strony. Rzucając jedną z takich kart traci daną moc, a żeby ją odzyskać, znowu musi trzymać ją w ręce.
  •  Jopek - karta cieni. Luv wykonuje serię ruchów tanecznych, a na sam koniec składa łapy w nietypowy sposób. Zmusza dzięki temu cienie rzucone na podłoże przez ofiarę, do wykonywania różnych ataków na niej. Po dłuższych torturach potrafi również zabrać cień ofiary i zamienić go w jej duszę. Wilk jest więc pozbawiony duszy, a przy tym staje się bezmózgim zwierzęciem.
ZAINTERESOWANIA/TALENTY: Basior posiada kilka specjalizacji. Zacznijmy jednak od tego, że jest bardzo dobry w zagadkach logicznych oraz grach strategicznych. innymi słowy ma dobrze wyćwiczony mózg i jest on stworzeniem bardzo inteligentnym. Kolejną specjalizacją Lorcana jest wspinaczka. Basior potrafi się świetnie wspinać, czy to po górach, czy drzewie. Co więcej: robi to bardzo szybko. Mistrz wspinaczki. Co tam jeszcze było...Aha! Basior jest świetny w eliksirach. Ma wprawę. Potrafi uwarzyć najtrudniejsze eliksiry, zrobić witaminki, lub nawet trucizny. Coś jeszcze? Survival. Basior zna podstawy survivalu i sztuki przetrwania. No i zna się na medycynie.
MOC SPECJALNA:
  •  Umysł – jest to poniekąd połączenie telekinezy z różnymi blokadami i umocnieniami. Basior potrafi dostać się do cudzego umysłu i kontaktować się z drugą osobą. Mówi w wielu językach, czasem nawet nie świadomie go zmienia. Nie zdziw się więc, kiedy nagle zacznie do ciebie mówić po francusku. Jego głos potrafi ominąć wszelkie blokady. Przy okazji, moc jego „Umysłu” blokuje znaczną część mocnych zaklęć, takich jak tortury wzrokowe, lub odbieranie życia za pomocą dotyku. Dusza uparcie trzyma się ciała i tylko bóg, lub śmierć naturalna może oddzielić ją od wilka. Moc ta zakazuje również kopiowania dowolnej mocy Luva. Jeżeli zechcesz skopiować jego moc, zostaniesz najprawdopodobniej porażony prądem.
HISTORIA:Na początku była pustka…nie. To chyba nie tak zaczynała się ta historia. Zacznę może od narodzin. Basior urodził się jako magiczny wilk, jednak…głuchoniemy. I chory. Rodzice nie dawali mu więcej niż jakiś rok życia. Urodził się w pewnym klanie, którego nazwy nie pamięta. Nikt w owym klanie nie chciał mieć w końcu tego słabszego. Zaraz po diagnozie młodziaka rodzice porzucili go w pewnym małym lesie. Mógł tam zginąć. Jednak pomogła mu pewna wadera. Przygarnęła go. Była dla niego jak starsza siostra. Nauczyła go posługiwać się magią i utrzymywała go przy życiu. Jednak serce wilczka cały czas słabło, za każdym dniem. Wadera wpadła wiec na pewien pomysł. Było to bardzo ryzykowne. Zamierzała ona uprowadzić pewnego basiora a potem zamienić ciałami Luva i jego. Zrobiła jak postanowiła. Znała pewnego samotnika, imieniem Hades. Był on wrednym wilkiem, dla praktycznie każdego klanu. Był dobrze zbudowany i nadawał się idealnie na zastępcze ciało Luva. Sam basior nie wiedział o intrydze swojej przybranej starszej siostry. Kiedy wadera skończyła obrzęd, następnego ranka młody Luv miał stać się rosłym basiorem. I tak się też stało. Kiedy się obudził, był zupełnie inny. Nauczył się posługiwać swoim nowym ciałem. Zajęło to kilka tygodni, ale w końcu się udało. Kiedy był na polowaniu, jego jaskinię zaatakowała wataha wilków. Zabili jego przybraną siostrę i podpalili jego dom. Kiedy wrócił, ogień zniszczył wszystko. Popadł w żałobę i opuścił dawny teren. Pewnego razu, kiedy nocował w lesie, wybuchł pożar. Większa część lasu spłonęła.Wróćmy jednak do momentu, w którym pomógł mu pewien stary basior. Tak, kiedy ten uciekał, napadły go inne wilki i pewien samotnik pomógł mu. Zamiast się mu odwdzięczyć basior zabił go. Dlaczego? Nie jest do końca wiadomo, ale to zrobił. Uciekł. Stał się samotnym łowcą, przemierzającym pustkowie i polującym na niewinne wilki. Odtrącony. Dusza drugiego basiora zaczynała dawać mu się we znaki. Niestety, ale w trakcie rytuału, w którym basiory miały zamienić się ciałami, wystąpił błąd. Wadera pomyliła jeden wyraz i przez to drugi basior został w swoim starym ciele, a Luven jedynie przejął nad nim władzę. Druga dusza basiora zaczęła coraz częściej polować i coraz brutalniej. Chodząc tak po Delcie wilk natrafił pewnego razu na łąkę. Byłą piękna. Na środku znajdowało się ogromne jezioro. Luv postanowił zostać tutaj przez kilka dni. Pilnował swojego terenu przed innymi samotnikami. Wiele miesięcy tam przeżył, dopóki na jego drodze nie stanął kolejny wilk. Był to szczeniak. Młody i osłabiony wilczy szczeniak. Prawdopodobnie porzucony. Kiedy basior miał go zaatakować…nagle się zawahał. Młodziak patrzył na niego swoimi oczkami, jakby prosił o oszczędzenie. Po raz pierwszy w życiu Luven darował komuś życie. I prawdopodobnie ostatni. Zaopiekował się młodziakiem. Szczeniak zaprowadził go na tereny Watahy Zachodu.
PRZEDMIOTY: Nie posiada nic konkretnego, poza czaszką, którą nosi.

BANK: 200$
INNE:
  • Jest uwięziony w ciele wilka zwykłego, ale sam pasjonował się magią, a umiejętności po zamianie ciał pozostały. Dlatego potrafi władać zaklęciami.
  • Często ma problemy z wysłowieniem się, ponieważ dawniej był wilkiem głuchoniemym. Jeżeli nie potrafi ubrać czegoś w słowa, zazwyczaj pokazuje, o co mu chodzi.
  • Potrafi chodzić na dwóch łapach i posługiwać się przednimi kończynami jak rękami, pomimo, że nie ma wykształconych kciuków. Często sobie dopomaga zębami, lub po prostu wbija pazury w przedmiot, który chce podnieść.
  • Jego organizm nie toleruje alkoholu, surowego mięsa, oraz owoców gotowanych, pieczonych, suszonych i duszonych. Po spożyciu jednej z wymienionych rzeczy najczęściej zwraca zawartość żołądka.
  • Nerwowo reaguje na głośne dźwięki. 
  • Słucha muzyki celtyckiej. Rozluźnia go to. 
  • Jest piromanem i lepiej trzymać go z dala od ognia. Wilki z tym żywiołem, pomimo charakteru, traktuje z szacunkiem, aby tylko wzniecili pożar. 
  • Często miewa ataki związane z drugą duszą wilka, umieszczonym w jego ciele. Jest wtedy agresywny i atakuje wszystko, co się rusza.
STATYSTYKI
Siła - 1000 Szybkość - 800 Zwinność - 200 Moc - 500
Technika - 250 Równowaga - 0 Zręczność - 0 Ukrycie - 250

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits