23 lutego 2017

Od Zdrajcy cd. Evangeline

- Właściwie to znam szybszy sposób podróżowania - przyznał Zdrajca.
- Szybszy? Niewiele znam szybszych metod podróżowania od pędzącego wilka - zauważyła wilczyca-Ev, patrząc na czarnowłosego z podłoża.
- Możesz wstać? - poprosił człowiek, a gdy wadera w sekundę z powrotem zmieniła się dziewczynę, chwycił ją za rękę. Uśmiechnął się figlarnie i pociągnął gwałtownie Evangeline prosto w zacienione drzewo. 
  Białowłosa nie zdążyła się wyrwać, nim oboje wpadli w lepki, lodowaty mrok, by po chwili znaleźć się po drugiej stronie drzewa, w zupełnie innym miejscu. Evangeline wyszarpnęła dłoń z ręki Zdrajcy i oparła się o drzewo, kaszląc. Czarnowłosy w ostatniej chwili uchylił się od niespodziewanego ciosu mieczem, przewracając się na ziemie.
- Za co? - zapytał, zdziwiony.
- Chcesz mnie zabić? - Dziewczyna przetarła twarz, choć cały ciemny płyn i tak zdążył już zamienić się w nienamacalną parę.
- Nie, nie. To tylko skutek uboczny przenosin - wyjaśnił Zdrajca, machając przed sobą otwartymi dłońmi w obronnym geście. - Zresztą jeśli mnie teraz zabijesz, możesz mieć problemy z wydostaniem się stąd.
- Czemu tak sądzisz? - Dopiero teraz Evangeline poświęciła nieco uwagi otoczeniu. Znajdowali się w niewielkim parku, otoczonym czarnym murem. - Czarny mur...?
  Dziewczyna jakby coś sobie uświadomiła. Spojrzała z wyrzutem na Zdrajce.
- Nie mówiłeś czegoś o czarnomagicznych osłonach?
- Najwyraźniej moja czarna magia jest silniejsza od tej ochronnej - odparł wesoło człowiek.
(Evangeline? #ja_też_kocham ##)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits