Od Kasai C.D Tytanii

Tytania podeszła do Darknessa i po chwili leżała nieprzytomna na ręce Wilkobójcy. Zmieniłam się w wilka i obnażyłam kły, ruszyłam z miejsca, zdarzyłam zrobić trzy kroki....
-Spróbuj się ruszyć, a twoja ,,ukochana" Alfa zginie.
Automatycznie stanełam w miejscu i paczyłam na zbliżające się ostrze do ciała Tytani.
-Uspokuj się!
Mimo że zabiłabym ich tam zrobiłam co kazał. W końcu nie mogę rzucać słów na wiatr. Uspokoiłam się, a wtedy Darkness pokazał na mnie ostrzem. Pierwsze ruszyły krukony pod postacią ptaków i zaczęły mnie dziobać.
-Przemień się!
Z wielkim wyrzutem przemieniłam się w człowieka i lezalam na ziemi chroniąc głowę. Wtedy podeszły do mnie pozoste krukony z zaczeli mnie okładać jak w lezie, a Ta Istota śmierci miała przy tym ubaw. Pod siłą ich naporu przewróciłam się na bok.
-Dosyć !!!
Wszyscy przestali.
-Związać ja. Idzie z nami!
Zwiazali mnie jakimś sznurem i kazali iść naprzód, szczerze mówiąc szłam na wyczucie bo nic nie widziałam. Nagle poczułam uderzenie w tył głowy czy coś w tym rodzaju i straciłam przytomność.
***
Gdy się ocknełam że jestem przykuta łańcuchami do ściany. Moje nogi były jakieś dwa kroki od ziemi, ręce były skierowane do kątów scianytak tak samo nogi, ale już trochę słabiej na podłodze był narysowany jakiś dwa okręgi z dziwnymi wzokami to pewnie przez nie nie mogłam użyć mocy prócz jednej. Tak przynajmniej czułam. Po chwili zaowarzyłam że prawie po drugiej stronie pokoju leży Tytania.
Do pomieszczenia weszły istoty nie jestem pewna jakiego były pokroju, ale po chwili zaczęli mnie tortutowac. Po całych czterdziestu ośmiu jagdmrze ,,wspaniałych" godzinach nie mialam sił, wszystko mnie bolało i wisialam bez wladnie podtrzymywana przez kajdany. Spojrzam na nie przytomna Alfe, gdzie po chwili ujrzałam jakiś ruch, ale czy to nie była iluzja. Przyszły jakieś dwa osobniki z pomysłem by porzucać nożami w moje kończyny. Naprawdę niewiem ile to zniose, jednak każda moc była zablokowana, a ja sluzylam za atrakcje. Wolałam tylko w myślach Tytanie by w końcu się ocknelanęła.
(Tytanio)