- W czym mogę służyć? - zapytał Darkness spokojnym tonem, ręką pokazując najbliższemu, chowającemu się za zasłoną trupowi, aby ten zniknął. I tak się też stało.
- Potrzebuję karawan i chciałbym zobaczyć kilka trumien, o ile nie jest pan zajęty. - mruknął łysy klient. - I..czy mógłbym skorzystać z toalety?
- Zaprowadzę pana.
Obaj mężczyźni oddalili się, a Wilkobójca za wszelką cenę starał się omijać nietypowe dla mieszkańców Nowego Yorku zjawiska znajdujące się w jego domu.
Lisa w tym samym czasie gotowała sobie coś w kuchni, więc chwilowo trzydziestokilkuletni czarnowłosy miał ją z głowy. Śmierćmistrz przypomniał sobie nagle..ale było już za późno. Mężczyzna, widząc męskie genitalia powieszone po drugiej stronie drzwi zemdlał. Darkness tylko westchnął i szybkim ruchem poderżnął mu gardło, po czym zaniósł do najbliższej trumny, złapał aksamitną kokardę..i zapakował w "prezent".
- Lisuuuuniiiuuuu! - zawołał przesłodzonym głosem - Mam niespodziannnnkkkkęęęęę!!!
<Lisa? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!