22 stycznia 2017

Od Zdrajcy cd. Atosa

  Ostatecznie Zdrajca skinął potakująco głową. W sumie i tak nie miał nic lepszego do roboty, a... chyba chciał jeszcze posłuchać dziwacznych słów tego basiora. Podeszli do miejsca, w którym ostatni raz widzieli smoka. Basior zaczął węszyć, z nosem blisko ziemi, a czarny wilk przyglądał się temu z pewnego oddalenia, nie chcąc przeszkadzać towarzyszowi w poszukiwaniu.
- Udał się tamtym kierunku - oznajmił Atos, wskazując dokładnie przeciwny kierunek do tego, w którym znajdował się poprzedni cel podróży. 
- Nadłożymy sporo drogi. - Zdrajca westchnął ciężko, choć właściwie wcale mu to nie przeszkadzało.
- Towarzyszu mój, Zdrajco, nie ma innego wyjścia. Odzyskać muszę to, co zostało mi odebrane - powiedział poważnie basior, patrząc na wilka. Ten pokiwał potakująco głową i obaj ruszyli lekkim truchtem w ślad za unoszącym się w powietrzu zapachem.
W pewnym momencie jednak najwyraźniej smok poleciał wyżej, bo woń zniknęła. Atos zakręcił się w kółko, rozpaczliwie poszukując choćby najdrobniejszej wskazówki, w którą stronę dalej leciał smok, a nie znalazłszy usiadł całkowicie załamany.,
- Zawiodłem - powiedział cicho. - Straciłem go. Najcenniejszą rzecz, jakąż posiadałem. 
- Atosie. - Zdrajca poszedł bliżej. - Być może trop zniknął, jednak jest... smoki żyją najczęściej w Dolinie Smoczej. 
- Dolinie Smoczej? - Atos spojrzał z nadzieję na towarzysza. - Zaprowadzisz mnie tam?
Wilk pokiwał głową. Od samego początku pogoni czuł, że ostatecznie tam wylądują. Gdzież indziej podążać mógł smok?
Właściwie nie zmienili kierunku biegu, co tylko bardziej podnosiło na duchu Atosa. Twierdził, że to dobry znak, iż wcześniej zapach kierował ich w stronę tej doliny. Zdrajcy jakoś jednak to nie przekonywało. Smok mógł przecież chcieć oblecieć góry i skręcić w którymś momencie przez Dolinę Brux na tereny Watahy Zachodu. A jednak trzeba mieć nadzieję, gdy nie ma się faktycznego tropu.
- Poza tym być może smoki z doliny zechcą nam wskazać leże tamtego? - rozprawiał basior. Tak, rozprawiał. W jakiś sposób to słowo idealnie pasowało do tego stylu wypowiedzi. - Oczywiście mogą nie być przyjaźnie nastawione, jednak zapewne znajdziemy sposób, żeby je przekonać, nie sądzisz tak Zdrajco?
Zdrajca tylko pokiwał głową. Nie był w zbyt rozmownym nastroju.
Wilki na chwilę rozstały się, gdy trzeba im było przebyć puste pola Doliny Lotharis i ponownie odnalazły  mniej więcej po środku Dragonwatch. Wreszcie dotarły na miejsce. Dolina Smocza. Zdrajca skokami przemieszczał się pomiędzy wgłębieniami w ścianach gór, aż nie zatrzymał się w pierwszej jaskini, by zaczekać na towarzysza.
- Tu żyje bardzo wiele smoków - mruknął, kładąc uszy po sobie i patrząc w mrok za sobą. - I nie tylko. Trzeba będzie sprawdzić wiele jaskiń, nim trafimy na tę właściwą. Oczywiście, jeśli tu jest.
(Atos?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits