Spojrzałem zdenerwowany na dziewczynę, która szukała wyjścia z piwnicy. Wyglądała na mocno zdezorientowaną i przerażoną tym wszystkim. Tęskniłem za nią. Westchnąłem cicho i podszedłem do dziewczyny. Chwyciłem ją za ramie, a ta odwróciła się i spojrzała prosto w moje oczy.
- Moon, szukałem już. Nie wyjdziemy stąd tak łatwo. Oni chcieli mnie, bo myśleli, że powiem im coś o moim ojcu. Nie wiem czemu przyprowadzili tu też ciebie. Przepraszam za to wszystko. Ostatnio zachowałem się jak dupek..
- I to masz rację. - prychnęła dziewczyna i odwróciła się.
Policzyłem do dziesięciu. Nie chciałem przez wybuch swojej złości dodatkowo zniechęcać dziewczynę do rozmowy. Przyznam się, że potrzebowałem towarzystwa. Jej towarzystwa. Teraz wiem, że oddałbym dla niej wszystko. Owszem, czasami, że tak się wyrażę, była straszną jędzą, ale akceptowałem to, tak jak ona akceptowała mnie. Miała trudną przeszłość.
Po raz kolejny chwyciłem ją, ale tym razem za rękę i pociągnąłem w swoją stronę. Zdezorientowana dziewczyna już chciała mi rzucić jakąś kąśliwą uwagę, aby mi pokazać, jakim jestem niedołęgą, kiedy zamknąłem jej usta..pocałunkiem. Nie odrzuciła tego. Pozwoliła mi dokończyć. Oderwałem się w końcu od niej i przyklęknąłem na jedno kolano.
- Mooni.. - już chciałem jej coś wyznać, kiedy nagle jakiś mężczyzna otworzył drzwi do piwnicy.
Wstałem i otrzepałem kolana z kurzu i pyłu. Spojrzałem na niego, a ten wyciągnął sztylet i przyłożył do szyi Moon. Gotowy był w każdej chwili ją zabić, a potem zrobić to ze mną.
- Gadaj, gdzie twoja siostrunia! - wysyczał przez zęby i uderzył Moon w brzuch łokciem.
Moon? Wybacz to oczekiwanie, ale starałam się jak najlepiej rozwinąć akcję. Mam nadzieję, że tym razem nie gniewasz się za to na mnie xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!