23 grudnia 2016

Od Vipera" Walka z Teddy Bear"

Czekaj! Stop! TO nie tak to miało wyglądać. Chodzi za mną jakaś pluszowa zabawka, i to w dodatku dwugłowa, której nawet nie mogę pokonać. A zaczęło się od.. Zbicia porcelanowej lali. Trzeba jednak cofnąć się o kilka godzin, żebym mógł to spokojnie przestudiować. I błagam - nie śmiejcie się, bo popadnę w depresję. Niecodziennie można zostać upokorzonym przez pluszaka.
Stary dom. Dla zwiedzających zamknięty, bo ponoć nawiedzony. Sam w sobie był bardzo kuszący. Wszedłem do środka, tak około dwunastej w nocy. Tak zwanej - godziny duchów. I teraz wiem, dlaczego to tak się nazywa. Zwiedzałem zadowolony, dopóki nie usłyszałem hałasu i zdałem sobie sprawę, że niechcący plecakiem (tak, posiadałem go. Zdziwienie?) potrąciłem jakiś przedmiot, który potoczył się i spadł na ziemię. Porcelanowa lalka.
I tak, znając moje szczęście, była już dawno zużyta. Usłyszałem..kroki. Nie wiem, czy przeraziłem się, że obudziłem właściciela tego domu (rzecz jasna: martwego od dwóch stuleci), czy jakiegoś dozorcy, który mógł mnie zauważyć. Bezmyślnie wyskoczyłem przez okno i udało mi się uciec. Był to jednak początek moich kłopotów. [...]
- Kochanie! - usłyszałem głos nad swoją głową - TULIMY!
Wstałem i omal nie krzyknąłem, kiedy zobaczyłem wiszącego na lampie dwugłowego pluszaka, idącego w moją stronę. Przełknąłem głośno ślinę i delikatnie oddaliłem się od niego. Byłem w łóżku hotelowym, a obok mnie leżała Fire. Jeszcze spała. Misiek podszedł do mnie i przytulił mnie z całej siły, odcinając mi dopływ powietrza. To już nie był przyjacielski przytulas, tylko morderczy uścisk pluszowej gnidy. Nigdy nie lubiłem miśków. Moja siostra, kiedy miała pięć lat, kochała je i miała całą kolekcję, podobnie jak Anubis. Tylko ja bawiłem się szachami mojego ojca, przedstawiające gobliny, orków i Mroku, oraz elfy, krasnoludy i jakiegoś wielkiego wilczego władcę. Ba, raz pożyczyłem jednego goblina-pionka i jego ostry mieczyk i poszatkowałem ulubionego miśka siostry. Dostałem szlaban na zabawę pionkami taty, nowe gry, zabawki i zmuszony byłem sprzątać osraną stajnię ojca, w której były najróżniejsze gatunki latających gadów (smoki sadzą WIELKIE placki, nie polecam), a misiek został naprawiony. Od tej pory nienawidzę pluszowych zabawek.
Pluszak, w końcu strącony, spadł, ale nadal rzucał swoimi tekstami o miłości i tuleniu. Zaczął iść w moim kierunku. Skoczyłem na niego wściekły i rozszarpałem go, jednak po chwili..jego futro znowu było miękkie i puchate. Zdenerwowany spojrzałem na pobliski piecyk, obok którego (o dziwo) nadal spała Fire. Otworzyłem drzwiczki do pieca i wrzuciłem do niego pluszaka, po czym zamknąłem drzwi. Odetchnąłem z ulgą. To koniec. Nie było nawet tak źle. Już miałem odejść, kiedy poczułem, jak misiak próbuje otworzyć drzwi. Był bardzo silny. Czułem się tak, jakbym właśnie siłował się z opętańcem.
- ZOSTAW MNIE W SPOKOJU PLUSZAKU!!! - wrzasnąłem, budząc tym samym Fire.
- Zabiję cię. - dwugłowiec powiedział to z takim spokojem, jakby mówił do małego dziecka "przytulajmy się". - Zabiję cię.
Dziewczyna spojrzała na mnie, po czym wskazała na jakiś chemiczny środek. Odsunąłem się od drzwi, z których wypełzł czarny, dwugłowy miś, pełznący po ziemi niczym zombie. Wziąłem od niej owy płyn i wylałem go całego na niedźwiadka. Misiek rozpuścił się, a ja odetchnąłem w końcu z ulgą.
Zmieniłem się w wilka i zacząłem się miotać po korytarzu, starając się uwolnić od dwugłowej machiny zagłady.On mordował już wcześniej. Dzieci w przedszkolu. Nie wiedziałem skąd - ale byłem tego pewny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits