14 listopada 2016

Od Alexa c.d Noxy


Uduszę tego, kto zapewne stchórzył, gdy zobaczył maszynkę w pobliżu swojej skóry.
- Max, poznaj Noxę. Noxa, to Max.
- Nigdy nie wspominałeś mi o żadnej dziewczynie. - Powiedział mój szef, sięgnął po pilota i włączył telewizję.
Westchnąłem głęboko, gdy usłyszałem wyjce wydobywające się z urządzenia. Mój kumpel ma totalne bezguście muzyczne.
- Noxa zaczepiła mnie dzisiaj w czasie spaceru. Jakiś jej znajomy, który robił u nas tatuaż polecił nas i teraz ustalamy wzór. - Wyjaśniłem.
Wstałem i poszedłem do sypialni. Odruchowo zerknąłem w miejsce, w którym ukryłem książkę. Ze stołu zabrałem parę ołówków i szkicownik.
Gdy wróciłem do salonu, Noxa rozmawiała o czymś z moim kumplem. Zmrużyłem lekko oczy, ale nic nie powiedziałem. Bo po co?
Usiadłem się plecami do Maxa, położyłem przed siebie szkicownik i otwarłem na losowo wybranej stronie. Pod spód okładki włożyłem luźną kartkę i wyciągnąłem nieco jej brzeg. Podciągnąłem rękawy swetra i zacząłem:
- Wspominałaś coś o róży, tak? - zapytałem dziewczynę i chwyciłem w dłonie ołówek.
Dziewczyna szybko pojęła, o co mi chodzi.
- Tak. Chciałabym, aby pokrywała cały obojczyk. Mam tam bliznę, którą chcę ukryć.
Skinąłem lekko głową i zacząłem szkicować podstawę tatuaża. Gdy byłem pewien, że Maks na nas nie patrzy, na samej górze luźnej kartki napisałem:
" Dużo jest osób podobnych do nas? "
- Kwiat ma być z łodygą?
- Tak. - Odpowiedziała i skinęła głową w stronę mojego zapisanego pytania.
Przejechałem kilkoma szybkimi ruchami po kartce, a następnie zadałem kolejne pytanie:
" Jak dużo? "
- Końcówki płatków mają być proste czy postrzępione?
Dziewczyna przekręciła lekko głowę.
- Hmm... Nie zastanawiałam się nad tym. Narysuj jeden płatek taki, drugi taki i zobaczę, który bardziej mi się podoba.
Sięgnąłem ręką i zrobiłem dość solidny łyk herbaty, kiedy dziewczyna wyszeptała:
- Coś koło 50.
Zrobiłem wielkie oczy i o mało co nie zakrztusiłem się napojem. Ilu?!
Przez tyle czasu żyłem tu z pewnością siebie, że jestem tutaj jedyny. No może nie jedyny, ale nie podejrzewałem, że jest nas aż tylu.
Kiedy w końcu uporałem się z herbatą w moim gardle wróciłem do szkicowania. To zawsze mnie odprężało i uspokajało. Zrobiłem tak, jak prosiła mnie dziewczyna. Pierwszy płatek był gładki, prosty. Drugi natomiast miał końcówki postrzępione jak w rodzaju Lambada. Podsunąłem jej szkic pod nos.
- I jak?
- Zdecydowanie postrzępione.
Prowadziliśmy taką wymianę zdań przez następne dziesięć minut. W międzyczasie pisałem co jakiś czas pytania na kartce. Odpowiedzi co rusz mnie zaskakiwały.
W końcu wyrwałem kartkę ze skończonym rysunkiem i podałem dziewczynie. Luźną kartkę zwinąłem w kulkę i włożyłem do kieszeni spodni.
- Proszę. Weź go i poważnie namyśl się, zanim zdecydujesz się zrobić tatuaż. To zostanie z tobą do końca życia. - Powiedziałem standardową formułkę.
- Dzięki. - Odpowiedziała i zabrała ode mnie kartkę.
- Nie jesteś czasem zbyt młoda na tatuaż? - zapytał Max, wpatrzony w ekran telewizora.
Dziewczyna zrobiła zdezorientowaną minę i popatrzyła na mnie.
- Jej rodzice wyrażają zgodę. - Powiedziałem za nią.
Mój szef spojrzał na mnie, unosząc brwi.
- Masz to na piśmie? - zapytał.
- Jeszcze nie. Noxa musi się jeszcze zastanowić, czy na pewno chce sobie zrobić tatuaż.
Poszedłem do korytarza i zabrałem kurtkę dziewczyny. Podałem ją jej i sam się ubrałem.
- Max! Idę do sklepu. Potrzebujesz coś?
- To, co zawsze. - Odparł, pojawiając się niespodziewanie na korytarzu.
Spojrzałem na niego z ukosa i pokiwałem niechętnie głową.
Monopolowy znów się wzbogaci.
Wyciągnąłem rękę, w której po krótkiej chwili pojawiły się banknoty.
- Reszta jest moja. - Zagroził mi palcem i wrócił przed telewizor.
Uchwyciłem ukradkowe spojrzenie Noxy. Pokręciłem głową, Bez komentarza.
Wyszliśmy na chłodne, oczyszczone przez deszcz powietrze.
- To na razie. - Powiedziała dziewczyna i odwróciła się na pięcie.
Odeszła tylko kilka metrów. Wzbudziła moją ciekawość a teraz sobie pójdzie? Nie mam mowy.
Po chwili byłem przy niej. Noxa uniosła brwi, kiedy mnie zobaczyła.
- Odprowadzę cię. - Wyjaśniłem.
(Noxa?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits