09 października 2016

Od Primrose c.d Miyashi

Nie, ja naprawdę nie wiem co robić... Po głowie chodzą mi myśli, że to co robi Miyashi, to wyłącznie moja wina... Że to dlatego, że jej nie pilnuję, to dlatego, że... Yh! Mam wyrzuty sumienia! Czy ja robię coś nie tak?! Dlaczego ona musi to robić? Dlaczego mi to robi? Przez nią tracę dosłowbie nerwy, czasami nawet biorę tabletki nasenne, aby wreszcie móc zasnąć, a nie zadręczać się czy nic sobie bie zrobi. Rozumiem... Mała miała niezaciekawą przeszłość, ale żeby niszczyć sobie tym życie? A może faktycznie... Jest to dla niej odskocznia od całego, otaczającego ją świata... Chwila, w której nie myślisz o niczym tylko o tym czy się zabić, czy nie...
Westchnęłam i spojrzałam ponownie na dziewczynę.
- Miyashi... - przytuliłam ją do siebie. - Nie rób mi tego więcej... Dobrze? - powiedziałam cicho głaszcząc ją po głowie. Po chwili dziewczyna znowu zasnęła a ja na wszelki wypadek, schowałam wszystkie ostre, jak i nawet tępe przedmioty, wyrzuciłam wszystkie tabletki nasenne, nawet te przecibólowe i usiadlłam przed tą małą śpiącą osóbką. Westchnęłam i oparłam głowę o stół. Znowu będzie ciężka, nieprzespana noc. Wzięłam do ręki pierwszą, lepszą książkę, i nie patrząc nawet na tytuł zaczęłam ją czytać od środka, nie przejmując się, czy to może wpłynąć na zrozumienie lektury. Po kilku godzinach, kiedy była ta znacząca godzina kiedy powinno się wstać i iść do pracy czyli szósta, w końcu zamknęłam oczy. Miałam to gdzieś co powiedzą na studiach, nie było mnie kilka dni... Kilka dni, od kiedy skończyły się wakacje...

***
Coś mi podpowiadało, że jest późno. Bardzo późno. Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek. 15:33. A potem wzrok skierowałam na łóżko gdzie nie było Miyashi.
- Cho.lera. - to jedybe słowo, które cisnęło mi się na usta. Jasna chole.ra!
- Miyashi? - powiedziałam spokojnie. - Gdzie jesteś?
- Tu... - powiedziała cicho, stojąc przede mną.
- Aaaaa! - krzyknęłam przestraszona. No kto by tak nie zrobił, jeśli ktoś z nienacka pojawił się przed tobą? Odetchnęłam z ulgą, a następnie odruchowo spojrzałam na nadgrastem dziewczyny. Yh... Znowu... Wzięłam wdech i powiedziałam najgłupszą rzecz, którą kiedykolwiek powiedziałam...
- Miyashi... Przepraszam cię, ale idziemy do psycholaga...

( Tak wiem... Zawaliłam jak zawsze...)

1 komentarz:

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits