16 września 2016

Od. Vipera Team "Crystal" - Pokój I

Jeszcze trochę a wybuchnę. Słowo. To k*rwa niepojęte. Jak można??? Przysięgam - jak stanę się alphą, to tego debila wygnam na zbity ryj! Fire stała obok mnie, zapłakana. Trzymała się kurczowo mojej ręki. Darkness trzymał nad nią kosę, jakby zamierzał zaraz rozciąć jej głowę. Obok mnie stała moja cała ekipa. Na nieszczęście - same baby. No bo ludzie, ile można?! Obiecałem sobie - będę prawiaczkiem. Przynajmniej na czas igrzysk. Gdybym jednak wiedział, że to się tak potoczy, to nigdy w życiu nie obiecywałbym sobie czegoś takiego. Inaczej - skorzystałbym. Jednak, gdzie obecnie jestem? W pokoju. Ubrany w jakieś ciuchy a'la Assasin. Mój strój jednak był czerwony, z białymi dodatkowymi "kryształkami", a dziewczyny były ubrane na biało, z czerwonymi dodatkami. One jednak miały idealnie dopasowane ciuchy, nie to, co ja. Darkness po chwili jednak opuścił broń i spojrzał na mnie. Zrobił charakterystyczny gest "pozbycia się mnie" i wyszedł z pomieszczenia. Jak jednak to zrobił? Nie mam za bardzo pojęcia. Przytuliłem Fire.Jak to się właściwie stało, że ona była tutaj ze mną? No właśnie, błagała Darka, aby ten pozwolił jej być ze mną. Jednak..nie udało się. Wściekła go tylko. I omal jej nie zabił. Nie mam jednak, po co przedłużać to wszystko. Powiem po prostu, że pojawiłem się tutaj znikąd. Po prostu obudziłem się w innym pomieszczeniu. Czarnym. Obok mnie śpią dziewczyny. Już wtedy byłem tak dziwacznie ubrany. Zobaczyłem drzwi, Darknessa, oraz opartą o mnie Fire. Zaczęło się. Teraz stałem przy drzwiach. Jedno pociągnięcie klamki, a znajdę się w innym pokoju. Czy będzie tam trzygłowa bestia? A może jakiś humanoid? Nie wiedziałem. Ale, no cóż, uwielbiam ryzykować. Zamknąłem oczy i pociągnąłem za klamkę. Kiedy je znowu otworzyłem, byłem w jakiejś ekskluzywnej restauracji.  Ubranie moje się zmieniło. Na jeszcze gorsze. Muszka, jakiś garnitur.. jakbym się szykował na własny ślub. Usiadłem przy pierwszym wolnym stoliku. Dziewczyn nigdzie nie było widać. Nie przejmowałem się tym jednak. Chcąc zapomnieć o dzisiejszym dniu, zawołałem kelnerkę, aby poprosić o szklaneczkę wody. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, podeszła do mnie czarnowłosa, którą bardzo dobrze znałem. Accelia. Kobieta była ubrana jakoś nieswojo. Wyzywająco.
- Noe hej, Viper. - mruknęła cicho i usiadła na moich kolanach bez ostrzeżenia.
Najwyraźniej Darkness ma wielką fantazję, skoro wymyślił skąpo ubraną Bethę, i w dodatku...podrywającą mnie. Skąd wiedziałem? To było widać. Te jej dziwne gesty... Ale muszę przyznać: podobało mi się to. Jednak nie! Obiecałem sobie: przestanę na razie. Nie. To za dużo. Dziewczyna pociągnęła mnie za muszkę, a ja jedynie się skrzywiłem. Po chwili do stolika podeszła również i Shira. Też była skąpo ubrana. I też zaczęła się obok mnie kręcić. Co im się dzieje? Ace spojrzała na mnie smutno i powiedziała:
- Czemu taki przystojny  facet jak ty siedzi tutaj sam? - Shira podniosła lewą brew do góry, jakby też dorzucała się do pytania.
Chciałem jej odpowiedzieć, że nie jestem sam, ale nigdzie nie było widać dziewczyn. Wzruszyłem wiec ramionami i uśmiechnąłem się. Moje oczy powędrowały w stronę biustu Ace. Och, słodko. Po chwili jednak dziewczyna zeszła z moich kolan i Shira powiedziała:
- Chcemy ci coś pokazać. Choć z nami. Wiemy, czego szukasz.
Teraz to dopiero zrobiło się dziwnie. No, ale co mogłem zrobić? Jeżeli zaprowadzą mnie tam, gdzie była skrzynia, to miałem farta. Może jednak nie będzie tak źle? Nie spodziewałem się jednak, że nic gorszego nie mogło mnie spotkać. Kiedy tylko wszedłem o jakiegoś pomieszczenia, kobiety zamknęły za mną drzwi. Co więcej: Accelia zaczęła się rozbierać.
- Pokaż, co potrafisz, moja alpho. - mruczała z zadowoleniem.
Cóż. Nie ukrywam. Spanikowałem. Znałem ją..owszem, dosyć długo, ale..noo cóż. To było trochę podejrzane. Zacząłem się powolnym krokiem wycofywać, ale za mną stanęła Shira. Złapała mnie za oba nadgarstki i zaczęła całować szyję. Coś wyraźnie było nie w porządku. Wyrwałem się jej. Hola! Od kiedy to kobiety gwałcą?! Ace przybliżyła się do mnie i zawiesiła się na mojej szyi, po czym skierowała się w stronę najbliższego łóżka. Właśnie. Skąd tu u diaska wzięło się łóżko. Dziewczyna rzuciła mnie na nie dosyć brutalnie. Wspomniałem już, że zdjęła swój strój i była pół naga.
- J-jestem g-gejem! - wyjąkałem z trudem.
Wiem. Jebłem. I to mocno. Po jaką cholerę? NIE JESTEM! Nigdy! Prędzej oddam kieszonkowe na biedne dzieci z Syrii! Dziewczyny nie przejęły się tym. Otoczyły mnie z każdej strony. Co miałem robić? Ten jeden raz...by nie zaszkodziło. ALE OD RAZU TRÓJKĄCIK?! Spojrzałem na Accelię, która niebezpiecznie zbliżyła się do mnie. Shira w tym samym czasie zaczęła masować moje plecy i próbowała zdjąć ze mnie ubranie. Przybliżyłem swoje usta do ust Ace i zacząłem ją całować. Po chwili jednak poczułem dziwne mrowienie w okolicach języka. Shira zdjęła mi bluzę i również zaczęła mnie całować, tym razem po szyi. Próbowałem się ruszyć, ale nie dało rady. Byłem unieruchomiony. Czułem się jak po dużej dawce marihuany. Chyba, bo nigdy nie paliłem. Ale wyobrażam sobie, że tak zapewne się czują ćpuny. Nagle poczułem ukłucie. To Ace. Wbiła mi swoje kły w szyję. Byłem przerażony. To nie było normalne. Wrzasnąłem, ale Shira zatkała mi usta dłonią i po chwili zaczęła mnie..obmacywać. Zapach. Ten okropny zapach rozkładanego ciała. Wydobywał się ze mnie. Zamknąłem oczy i skupiłem całą swoją energię. Po chwili dwie kobiety znieruchomiały i padły martwe na ziemię...przekłute kryształowymi górkami. Pech chciał, że przebił one intymne miejsca dziewczyn. O fuj. Teraz to ja będę miał skojarzenia. Teraz wiem, że był to syreny. Kobiety, które próbowały mi zabrać energię życiową poprzez stosunek. Ciekawe. Jedna z nich miała na stercie swoich ubrań portfel. Otworzyłem go. Była to skrzynia...

...a w środku niej Viper znalazł: wodę (+20 hp dla drużyny) oraz kolczugę (dodaje: 50 pkt do siły, 100 do równowagi). Następna pisze: HIKARU, A PO NIEJ YOUKAMI!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits