Spokojnie przechadzałam się po watasze Zachodu. Chciałabym poznać wszystkie wilki, chociaż trwałoby to pewnie dosyć długo, ponieważ niektórzy są negatywnie nastawieni do innych. Najpierw chciałabym zapoznać się z Alphą, Bethą i tymi ,,ważniejszymi" członkami Watahy Zachodu. Jak mam zwiedzać nie wiedząc gdzie idę? Właśnie dlatego muszę znaleźć sobie znajomego. Żeby oprowadził mnie po watasze. Chodziłam w kółko próbując kogoś spotkać. I co? Akurat dziś miałam pecha i nikogo nie było. Usłyszałam szmer w krzakach.
- KTO TU JEST?! - wrzasnęłam.
Nie było odpowiedzi.
- No dalej. - szepnęłam. - Nic Ci nie zrobię. - dodałam.
Ktoś ewidentnie tam był i nie chciał się ujawnić.
- Halo? - zapytałam zaniepokojona. - Eeee....
- Tu jestem - powiedział dziwny głos. Odwróciłam się. Nikogo nie było. - Tu!
Popatrzyłam znów przed siebie. Stał tam duży Wilk.
<Ktoś??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!