16 sierpnia 2016

Dzisiaj się czuję jak więzień tej planety [...]

Dzisiaj się czuję jak więzień tej planety,
więc nie zdziw się, jeśli chwycę ogon komety.
 
GODNOŚĆ: Jakieś na pewno ma. W końcu, czym jest chodząca po ziemi istota nieposiadająca własnej nazwy? Jego pełne imię i nazwisko krótkie nie jest. Tak naprawdę nazywa się Maksymilian Syriusz Jackson Potter. Nigdy jednak nie przepadał za swoim pierwszym imieniem, bo po pierwsze w watasze jest już jeden Max, a po drugie, Maksymilian brzmi jak jakiś w cholerę nudny chłopiec rodem wzięty z Zamku Księcia Williama. Za to pokochał swoje drugie imię. Syriusz brzmi tak dumnie! Jego informator nazywa go zdrobniale "Syrkiem" lub "Sky". Jednak tylko ON może zwracać się w ten sposób do młodego chłopaka. Za każde inne, durne przezwisko możesz oberwać, chyba, że Syrek cię polubił. Wtedy pokocha cię, kiedy go jakoś ciekawie nazwiesz. Anguis jest jednak najbardziej znanym pseudonimem chłopaka. Słowo pochodzi z łaciny i oznacza po prostu "Wąż".
STRONNICTWO: Wataha Zachodu
PŁEĆ: Człowiek z męskimi narządami, a oznacza to, że jest mężczyzną. Jednak zdecydowanie lepiej dogaduje się z kobietami. Wystarczy, że jego informator jest dziewczyną. Najlepiej jednak dogaduje się ze swoimi wężami, wiecznie trzymającymi jego stronę. Zwierzęta go kochają. Każdy gatunek, nie tylko węże.
ORIENTACJA: Mężczyzna jest panseksualny. Tak, dobrze zrozumiałeś. Tak jak Darknessa podniecają trupy, tak i jego podniecają zwierzęta, a w szczególności węże. Wiele osób zarzucało mu homoseksualizm, ponieważ zdecydowanie lepiej dogaduje się z dziewczynami, ale nigdy z nimi nie flirtował. W każdym razie nic na to nie wskazywało. Może i faktycznie bardziej pociągają go mężczyźni, niż kobiety, ale nigdy nikomu jeszcze się do tego nie przyznawał. Nie ma zresztą się czym chwalić. Uspokoję was jednak: podoba mu się pewna dziewczyna. Chłopak też. Oboje należą do różnych watach, więc ten nie wie, do której przystąpić na stałe.
WIEK: Trudno tutaj określić, ile ma dokładnie. Podejrzewam, że nie przekracza 20, chyba, że jest nieśmiertelny. W sumie...tyle w życiu przeżył., że na pewno zwykłym śmiertelnikiem nie jest. Może liczyć sobie do 10 000 tysięcy lat. Kto jednak wie, czy nie przeżył ich więcej? Jak będzie mu nudno, może przeliczy te wszystkie stracone wiosny. Aha, jeszcze jedna kwestia: on pochodzi z PRZYSZŁOŚCI więc to nic dziwnego.
RASA: Trudno określić, co przypomina jego druga forma. Jest to lew, ale z ogromnymi rogami oraz ogonem ze szkieletu tyranozaura. Ludzka forma jest raczej zwykła. Albo i nie. Ludzie na nim sporo eksperymentowali, a tego nie można nazwać "normalnym dzieciństwem". Więcej znajdziecie w historii chłopaka. Żeby nie wyróżniać się z tłumu przyjął, że jest stworzeniem zmiennokształtnym. Nie przeszkadza mu, że jest lwem, a nie wilkiem. On średnio przepada za psowatymi, a lew jest symbolem odwagi i siły. Może być dumny ze swojej drugiej formy.
SYMPATIA: Ta lub ten jedyny? Może i taki istnieje, ale Anguis nie wierzy w miłość. Wmawia sobie, że to zwykła chemia i po prostu ludzka natura. W dodatku na świecie jest coraz więcej rozwodów, a on nie zamierza przez to przechodzić. Jednak to, że tak uważa, nie znaczy, że nie może się zauroczyć. Z Watahy Zachodu najbardziej podoba mu się Max, a z wrogiej watahy jego uwagę przykuła Zdrajca. On po prostu uwielbia kobiety tajemnicze. Szkoda tylko, że jest niedoinformowany w kwestii jej narządów wewnętrznych...Poza tym, zaliczył kilka nocy, ale to było głównie dla zabawy. Nie jest zbokiem. 
 
RODZINA: Matka była sztucznie podtrzymywana przy życiu, a on sam w laboratorium spędził jedną dziesiątą swojego życia. Ojca nie zna i poznać nigdy nie zamierzał. Został zapłodniony metodą in vitro. Nie posiada ani sióstr ani braci. Można jednak powiedzieć, że ma przybraną siostrę, którą jest...Fragonia. Traktuje ją jak swoją młodszą siostrzyczkę. Jest ona jego informatorem. Poza tym, nie jest z nikim zżyty.
STANOWISKO: Długo zastanawiał się nad stanowiskiem barda. Tak, chłopak naprawdę potrafi dobrze śpiewać. Nie został nim jednak, bo nie lubi występów publicznych. Wybrał dwa stanowiska, idealnie pasujące do niego: zmiennokształtny i Łowca Nagród. Uwielbia bawić się magią, i potrafi przemienić się w zwierze inne niż wilk. A co do łowcy: on...po prostu uwielbia wykonywać różne zdziwaczałe polecania, aby dostać coś cennego w zamian.
CHARAKTER: Szaleniec. Tak można określić go jednym słowem. Szalona gnida, woląca rozmawiać ze zwierzętami, niż ludźmi, czy magicznymi istotami. Rozmowy ze zwierzętami go uspokajają. Mało kto przez to chce go brać na poważnie. Jednak nie wolno lekceważyć Syriusza. Jest bystrym chłopakiem, pomimo swojego nietypowego "bycia". Unikany najczęściej przez innych członków, ale nie przeszkadza mu to. Można powiedzieć, że nawet woli być sam. Jest poważny, ale nie aż tak mocno jak Tytania. Posiada swoje poczucie humoru, a na jego pysku zawsze widać choćby cień uśmiechu, co jest dosyć nietypowe, jak na ponuraka. Zazwyczaj jest to jednak tylko mały, nic nieznaczący uśmieszek. W dodatku często sarkastyczny lub złośliwy. O tak. Sarkazm to chleb powszedni Syriusza. Oczywiście, używa go tylko w ostateczności, gdyż zazwyczaj jest szarmanckim lwem. Lub człowiekiem, to zależy z jakiej perspektywy. Stara się być miły i przyjazny, choć nie zawsze mu to łatwo przychodzi. Nie boi się rozmawiać o swoich poglądach i krytykować innych. Nie każdy nazwałby przecież Alphę "Gwałcicielem" w jego obecności, czyż nie tak? Idzie za tym też to, że jest szczery, a czasem nawet to bólu. Zawsze, gdzie nie wyruszy, idzie za nim jego wierna towarzyszka, Fragonia. Owszem, posiada również Bastet, ale ona częściej siedzi w medalionie, niż z nim gada. Pasuje mu to. Potrafi dogadać się z każdym dzieckiem oraz z każdą kobietą. Nie jest jednak typem zboka, czy flirciarza. Po prosu uważa, że niektóre dzieciaki są bystrzejsze nawet od dorosłego, a lubi sobie czasem pogawędzić o czymś innym niż sporcie, czy dziewczynach. Dla niego wszystko ma jakieś logiczne wytłumaczenie. Każde zjawisko da się wytłumaczyć! Ma też dar przekonywania. Bardzo często z niego korzysta, bo to przydatna umiejętność. Sztukę manipulacji też opanował. Nie jest to co prawda dobra cecha, ale bardzo przydatna, zwłaszcza w życiu chłopaka. Pomimo swojego zamknięcie potrafi też być i rozrywkowy. Jednak to wszystko zależy od towarzystwa. Sam nie wie, czy jest akceptowany w swojej watasze. Dużo wilków patrzy na niego krzywym okiem. On ma to jednak daleko w nosie i nie zamierza przejmować się uwagami dotyczących jego wyglądu, charakteru, zainteresowań czy mocy. Kelley jeszcze go nie wywaliła, więc na razie można powiedzieć, że jest dobrze! Jest osobą bardzo mściwą. Każdą urazę zapamiętuje już do końca życia i nic nie przeszkodzi mu w dokonaniu zemsty. Jest bardzo bystrą osobą oraz inteligentną. Łatwo przywiązuje sie zarówno do rzeczy materialnych jak i do osób, przez co zdrada potrafi do mocno zaboleć. Jest osobą ufną, jednak ostrożną. Uważa, że nie można od każdego się odizolowywać i pomimo wielu przykrości, których doznał, nadal nie odciął się do końca od innych postaci. Nie zmienia nigdy zdania. Najpierw dobrze się zastanawia, ze dwa, może trzy razy i dopiero potem podejmuje decyzję. A zawsze jest jej pewien. Dla niego najważniejsza jest teraźniejszość. Idzie więc dalej i nie przejmuje się innymi. Twardo stąpa po ziemi jako realista. Fragonia wiele razy powtarzała mu, że jest on naprawdę bezczelny. Coś w tym jest. W najgorzej sytuacji zawsze jest w stanie pomimo wszystko zachować zimną krew. Nie jest typem osób, które co chwilę wybuchają złością, lub płaczem. Mało co jest go w stanie wytrącić z równowagi. Jest też osoba zaradną, odpowiedzialną i troskliwą, co trochę wnerwia jego towarzyszkę. W końcu nikt nie lubi, kiedy się go niańczy. Potrafi jednak pokazać się z zupełnie innej strony. Hokus pokus i stoi przed tobą zupełnie inny chłopak, rozrywkowy, zabawny i wyluzowany, aczkolwiek nadal czujny. Nie ma u niego czegoś takiego jak głupawka, ale to nie znaczy, że nie zna się na żartach. Kiedy staje się swoją lepszą połówką? W doborowym towarzystwie. Na osoby sarkastyczne, chamskie i wredne nie zwraca nawet najmniejszej uwagi. Po prostu takie są i tyle. Uważa, że życie bez wad byłoby nudne. Syriusz to osoba odważa, która jest zdolna do poświęcenia. Jednak unika w razie czego i woli w spory się nie wtrącać. To w końcu cudza sprawa, nie jego. Kłótnie zazwyczaj rozwiązuje siłowo. Nie jest on pacyfistą, a mała walka od czasu do czasu nie zaszkodzi. Miło jest czasem skopać komuś tyłek. Leniwy. Nie spodziewałeś się? Tak, Syriusz nie jest pracowity. Lubi całe dnie leżeć na hamaku i wpatrywać się w chmury. Gdyby była dyscyplina sportowa "Nic nieróbstwo" chłopak już dawno zdobyłby wszystkie medale. Potrafi łatwo kogoś sprowokować, czy to swoim zachowaniem, czy odzywkami. Nie posiada ani odrobiny wstydu, ale to też nie oznacza, że poszedłby na plażę dla nudystów, aby pochwalić się swoim ciałem! Stosuje zasadę: nie musisz, nie rób! Woli sobie życie ułatwiać. Szkoda tylko, że łatwo odnajduje sobie wrogów pośród innych ludzi. Uwielbia adrenalinę i strach. Czasem chce sobie w życiu dodać jakieś atrakcje, bo całodzienne leżenie na hamaku aż takie ciekawe nie jest. Często potrafi przejść obojętnie obok płaczącego szczenięcia, czy chorego wilka. Ludzie i inne istoty powinny radzić sobie same ze swoimi problemami, a postacie słabe fizycznie już takie pozostaną na zawsze. Nie jest romantykiem, pomimo wielu zauroczeń. Nie potrafi okazać swoich uczuć i często dusi je w sobie. Jest osobą tolerancyjną. Jego nie obchodzi to, że ktoś ma inne zainteresowania, ma inny język czy inny kolor skóry. Czy jest łatwowierny? Nie, ale ateistą też nie jest. Wieży w Egipskich bogów, w magię, nie wierzy w UFO. Ma bardzo dobrą pamięć i nigdy nie zapomina twarzy, czy imion. Jest to bardzo ważna cecha i pożyteczna. Ma też wybujałą wyobraźnię, chociaż nie rozpowiada na prawo i lewo że widział jednorożca na Manhattanie. Często potrafi dorzucić swoje trzy grosze do rozmowy innych. Praktycznie zawsze ma coś do powiedzenia. Osoba bardzo wymagająca. Trudno jest mu dogodzić. A nawet bardzo. Potrafi się też świetnie targować. Czy wspomniałam już o darze przekonywania? To już chyba wszystko. Albo poczekaj! Znalazłam coś jeszcze. Chłopak jest naprawdę pierwszorzędnym aktorem! Potrafi zmienić się nie do poznania i to w zaledwie kilka sekund. Nikomu jeszcze o tym nie wspominał, ale jest piromanem. Nigdy jeszcze nie spalił domu, ale wpatrywanie się w ogień jest dla niego czymś kojącym. Daje mu ulgę. Potrafi jednak to kontrolować. Czasem do głowy wpadają mu różne, szalone pomysły. Nigdy na nic nie narzeka, aczkolwiek nie lubi wykonywać ciężkiej roboty fizycznej, chyba, że ta sprawia mu radość.
APARYCJA: Młody, przystojny chłopak z ogromną ilością przeróżnych tatuaży na ciele. To tyle, jeżeli można tak to skrócić. Chudy, dobrze zbudowany i wysoki. Posiada, jak przystało na mężczyznę, sześciopak, ale nie jest jakoś szczególnie przerośnięty. Może to i dobrze, że nie jest napakowany aż tak bardzo jak murzyn z reklamy Old Spice. Oczy są w kolorze złota. To jego ulubiony kolor. Włosy są w kolorze bladego brązu. A właściwie tylko środek głowy, gdyż końcówki są w kolorze intensywnego, jasnego brązu. Jego włosy sięgają do ramion, najczęściej spina je w mały kucyk. Szyje ma długą, ale nie wygląda przez to jak mutant. Chociaż w gruncie rzeczy chyba naprawdę nim jest. Najczęściej ubiera się luźno, w sweter i jakieś dresy. Uwielbia chodzić ze swoją apaszką, w kolorach brązu i żółci. Uwielbia chodzić ze swoimi złotymi słuchawkami. Wróćmy jednak do tematu jego ukochanych tatuaży: posiada ich w sumie...dziesięć. Wilcza głowa znajduje się na torsie, dwa, walczące ze sobą węże znajdują się na plecach, Tatuaż przedstawiający jelenia jest na lewym ramieniu, a feniks na prawym. Pozostałe tatuaże przedstawiają krokodyla, tygrysa, lwa, orła, psa i motyla. Wszystkie tatuaże, oprócz wilka, są kolorowe. W przyszłości Syriusz planuje zrobić ich sobie jeszcze więcej. Oprócz tego posiada jeszcze kilka małych napisów. Ale to teraz nie jest istotne. Na jego twarzy praktycznie zawsze można ujrzeć uśmiech. Czy to szczery, czy fałszywy, czy złośliwy. Praktycznie dowolny rodzaj uśmiechu. Nigdy nie płacze. Kiedy walczy, jego uśmiech staje się wręcz przerażający. Nie nosi żadnych kolczyków, czy innych tego typu dodatków (chyba, że zaliczymy gumkę do włosów). Przejdźmy jednak do jego drugiej formy, jaką jest lew. Syriusz uwielbia wszelkie kotowate. Prawdopodobnie dlatego, że sam nim jest. Jednak nie wygląda jak typowy lew, i nic dziwnego. W tej formie poddawano go najbardziej bolesnym eksperymentom. Posiada parę gigantycznych, zakrzywionych rogów. Końcówki ich są białe. Oczy są czerwone, jak krew. Masz wrażenie, że jest on bezwzględnym mordercą, żądnym twojej krwi. Co dalej..ogon. Kiedy był małym lwiątkiem przeszedł mutację, przez którą stracił swój oryginalny ogon. Naukowcy wszczepili mu część szkieletu jakiegoś dużego zwierzęcia, która z czasem stała się jego nowym ogonem. Zdołał się do niego przyzwyczaić już dawno. Nie uważa jednak, że jest on lepszy, niż jego dawny ogon. Tęskni za starym wyglądem. Ale to już nieistotne. Wróćmy do aparycji. Jest on nienaturalnie duży, nawet jak na lwa, jednak jest i dobrze napakowany, a co za tym idzie - silny. Grzywa jest szara, a na niektórych kosmykach można dostrzec ślady zaschniętej krwi. Poduszki łap są czarne, a pazury, podobnie jak i kły, czarne jak węgiel. W dodatku naprawdę ostre. Sierść jest ciemnoszara, miękka i puchata, idealnie chroni przed zimnem. Kiedyś posiadał na szyi obrożę, jednak została mu zdjęta. Blizna po niej mimo wszystko została. Zabliźnione miejsce na szyi jest okropnie czerwone, ale ukryte pod grubą warstwą futra. Poza tym posiada też blizny na tylnych łapach i po nieudanie wszczepionych do organizmu usuniętych już skrzydłach. Tak, lew miał kiedyś skrzydła, ale zostały usunięte. Nieudany eksperyment, a potem brutalna wycinka. Na tylnych łapach posiada blizny po łańcuchach, które kiedyś go otaczały, aby przez przypadek nie uciekł.
ŻYWIOŁY: Posiada dwa nietypowe żywioły, i jeden żywioł spotykany u wielu wilków. Pierwszym jego żywiołem jest toksyna. Cóż, jeżeli nie wiesz dokładnie o co mi chodzi, mam na myśli: truciznę. Kolejnym jego żywiołem jest żywioł Natury. Mówiąc NATURY mam tu na myśli: zwierząt. Ostatnim jego żywiołem jest żywioł ŚWIATŁA. Ale czekaj, to że posiada tak "dobry" żywioł nie oznacza wcale, że sam jest bez grzechu. Pozory potrafią mylić.
MOCE:

  • Języki - chłopak jest w stanie zrozumieć każdy istniejący język, zarówno zwierzęcy, jak i ludzki, czy magiczny. Potrafi również w nim rozmawiać. Niestety, z czytaniem i pisaniem jest dużo gorzej.
  • Kiss of Snake - Syriusz potrafi przemienić swój język w prawdziwego, jadowitego węża. Jeżeli całuje się z kimś, wąż ten dostaje się do organizmu drugiej osoby i niszczy go od środka. Aby wygnać węża z organizmu, ofiara musi zwymiotować, albo kogoś pocałować. Wąż może gnić w organizmie drugiej osoby nawet kilka lat! W końcu jest magiczny! Potrafi również wypuścić tego węża, a on..znajdzie inny sposób na wejście do ciała ofiary. Może to być albo nos, albo...odbyt. Język oczywiście odrasta chłopakowi.
  • Dym - chłopak potrafi wywoływać zatruty, zielony dym. Może on tylko wywoływać halucynacje, nudności, a może też i uśpić, bądź też uszkodzić płuca.Maksymalnie dym może się roznieść na 10 metrów kwadratowych.
  • Błysk - Anguis potrafi stworzyć potężną kulę światła w powietrzu. Jest ona niczym gigantyczny dynamit. Jeżeli wybuchnie, jest niczym słońce. Potrafi oślepić wielu przeciwników i wywołać ogień, który podpala co najmniej pięć metrów kwadratowych.
  • Neutralizacja - chłopak potrafi zatrzymać cudze zaklęcie, cofnąć je, lub wywołać, aby zmęczyć przez to przeciwnika. Potrafi również zatrzymać regenerację u przeciwnika. Zaklęcie to chroni również Syriusza przed skopiowaniem jego mocy.
  • Toxic - Anguis wywołuje toksyczną aurę u drugiej osoby. Jeżeli przeciwnik kogoś dotknie, ten zaczyna chorować a każde dotknięcie osłabia go. W ten sam sposób może zarazić również zwierzęta, rośliny, wodę i jedzenie. Syriusz jest w stanie zneutralizować chorobę. Poniekąd można powiedzieć, że w ten sposób Syrek wzmacnia swoich wrogów. Ale czy na pewno? Skoro dotyk osłabia przeciwnika, a on nie panuje nad swoją aurą?
  • Lord of the Sun - oczy Syriusza ulegają transformacji. Wyglądała wtedy jak dwie, małe, płonące kule ognia. Wpatrując się w jego oczy można zostać zahipnotyzowanym.Unosząc ręce ku górze chłopak przywołuje deszcz asteroid.
ZAINTERESOWANIA/TALENTY: Przejdźmy może najpierw do zainteresowań. Zmienia je, co kilka lat. Raz chciał nauczyć się rysować, raz śpiewać, a raz wstąpić do drużyny koszykarskiej. Jest jednak coś, co w chłopaku pomimo upływu tylu lat nigdy się nie zmieniło. Syriusz nienawidzi rutyny i życia spokojnego. Codziennie musi robić coś niebezpiecznego, bo on to kocha. Jest dobrze wysportowany, więc zrobić dla niego szpagat, czy przewrotkę to bułka z masłem.
Albo z margaryną. Ma jednak słabą równowagę, więc na pewno nie zdołałby przejść po cienkiej linii sto metrów nad przepaścią. On by nawet metra nie przeszedł. Jest za to bardzo zręczny. Bardzo płynnie unika ciosów od przeciwnika. Aha, ma też dobrą technikę i obrony i samej walki, co w życiu nie raz mu się przydało. Preferuje bronie białe, a najbardziej dwa, poręczne sztylety, którymi bardzo dobrze walczy, ale i również odbija ciosy w niego wymierzone. Ma bardzo dobry refleks i potrafi się świetnie skradać. Siła, podobnie jak i szybkość jest raczej przeciętna. Nie jest Herkulesem. Nienawidzi czytać książek, ale uwielbia przeglądać strony komiksów, a zwłaszcza Amerykańskich. Mangi jeszcze nigdy w życiu nie czytał, ale znając jego zamiłowanie do rysunkowych książek pewnie by mu się spodobała, aczkolwiek Fragonia próbuje mu wbić do głowy nienawiść do japońskich kreskówek i rysunków. Póki co, jeszcze jej się tego zrobić nieudało, bo chłopak pozostaje obojętny. Ale dla jej dobra nigdy jeszcze nie wspomniał o swojej orientacji. Uważa, że skoro Cora tak bardzo nie toleruje gei, to lepiej, żeby się w jego intymne sprawy nie mieszała. Wzięłaby go wtedy za faceta z yaoi, i prawdopodobnie przestałaby mu pomagać. Wspomniałam już, że nienawidzi czytać książek? Chyba zapomniałam wspomnieć wam o jednym: książki historyczne dotyczące starożytnego Egiptu Syriusz wręcz UBÓSTWIA! Rzekomo ma jakieś mocne powiązanie do egipskich bogów. Jego zdaniem oni istnieją. Sam posiada medalion z jednym z nich (patrz. Przedmioty). A raczej z dwoma. Poza tym posiada świetną rękę do zwierząt, zarówno kotowatych, psowatych jak i najróżniejszych gadów, ssaków i ptaków. Co prawda, w formularzu nie było o tym mowy, ale oprócz do dziewczyny z WKJNu przywiązał się do jeszcze jednej postaci. Tą postacią jest jego wierna towarzysza podróży - Bastet. Bogini kot. W mitologii Egipskiej została uwięziona wraz z Apopisem. Od czasu do czasu chłopak wyzwala kotkę, ale jedynie w sytuacjach krytycznych. Sama Fragonia nie wie o jej istnieniu. Wróćmy jednak do zainteresowań. Ulubioną dziedziną sportu chłopaka jest ewidentnie koszykówka. Uwielbia grać w kosza. No i jest mistrzem jazdy na rolkach. To w końcu nie tylko dla młodocianych glutów. Pozostaje mi jeszcze tylko powiedzieć, że Syriusz jest wspaniałym śpiewakiem. Potrafi też grać na pewnym instrumencie, jakim jest...harfa. Jego zdaniem nie jest to tylko instrument dla dziewczyn. Z muzyki preferuje rock, lub celtycką, podobnie jak i jego informator. Poza tym, z zainteresowań i talentów to już chyba tyle. STOP! Zapomniałam o jednym. Chłopak uwielbia...gotować. Czy to mięso, czy coś słodkiego, czy warzywa...Można o nim powiedzieć: "Watahowy Gordon Ramsay". I nie przesadzam. On naprawdę wybitnie gotuje! Nie wierzysz mi? Skosztuj jego lazani, czy murzynka. Zmienię teraz temat: gry planszowe, czy karciane również są dla chłopaka ogromną rozrywką, dlatego często chodzi do kasyn lub salonów gier. Ma jednak...ograniczony budżet, więc póki co jeszcze nie ma długów. Jeszcze.
MOC SPECJALNA:
  • Blood Animal - chłopak wykonuje specyficzny gest dłońmi. Po skończonej czynności, zamyka oczy i zaczyna się okaleczać. Jedynie na rękach. Z jego krwi tworzy się przeogromny golem, przypominający chimerę (mutanta lwa, kozła i węża), który atakuje jego przeciwnika, ale siłę czerpie z chłopaka. Zwierzę posiada regenerację, a jeżeli przeciwnik go zrani, odłamki z jego "krwawej skóry" ranią przeciwnika, niczym stłuczone lustro. Po tym ataku często zdarza się tak, że Syriusz mdleje z powodu utraty sporej ilości krwi lub z wycieńczenia.
HISTORIA: Urodzony w przeszłości, w roku 2445.Nie wiadomo, czy Delta jeszcze istnieje, czy została zniszczona, czy co. On urodził się na Ziemi. Jego matka ryzykowała życiem, aby go urodzić. Lekarze proponowali usunąć ciążę, ponieważ była ona zagrożona, a matka i tak była chora. Kobieta jednak nie zgodziła się. W szóstym miesiącu ciąży zaczęły się problemy. Matka Anguisa niespodziewanie zmarła, ale dziecko przeżyło. Lekarze zdecydowali się podtrzymać jednak funkcje życiowe, aby Syriusz mógł spokojnie wyjść na świat. Przez kilka miesięcy chłopiec siedział w ciele matki, a potem wyszedł na świat, poprzez cesarskie cięcie. Ojciec nie chciał go. Obwiniał to małe stworzenie o śmierć ukochanej osoby. Porzucił go w szpitalu. Syriusza przyjął do siebie pewien lekarz. Trzy lata później mężczyzna zauważył, że jego przybrany syn zachowuje się...dziwnie. Nie bawił się z rówieśnikami, a jedynie ze zwierzętami. Koty chętnie do niego przychodziły, i nie tylko. Nawet węże jakby zdawały się go słuchać. Traktowały go jak...przyjaciela. Przez "przypadek" jeden z "przyjaciół" Syriusza zabił jego opiekuna. Chłopca przygarnął dom dziecka. Niby czuł się tam dobrze, ale jednak nie do końca. Opiekunowie wiedzieli, że Syriusz dobrze dogaduje się ze zwierzętami, nawet zbyt dobrze. Pewien genetyk zauważył jego zdolności i postanowił zabrać chłopaka. Odtąd zaczął się jego koszmar. Syriusz przemienił się w lwa, a było to zjawisko niewytłumaczalne, nawet w dwudziestym piątym wieku. Ludzie zaczęli eksperymentować na chłopcu. Dodawali mu nowych zdolności w nadziei, że kiedyś będzie ich tajną bronią we wojsku. O nielegalnych eksperymentach, dwanaście lat później dowiedział się rząd. Oprócz Syriusza w laboratorium było wiele innych stworzeń., skrzywdzonych przez naukowców. Dobrzy ludzie ulitowali się nad zwierzętami i Syriuszem. Chłopak w ciężkim stanie trafił do przychodni. Był ukrywany przed innymi ludźmi. Dlaczego? Rząd nie chciał rozpowszechnić informacji, że odkryto nową rasę, jaką były magiczne stworzenia. Co prawda, warunki w przychodni były bardzo dobre, ale chłopak czół się jak w więzieniu. Nie mógł wyjść na zewnątrz, a całe dnie z nudów oglądał telewizję. Minął rok. Uciekł. Dostał się do domu ojca. Mężczyzna już dawno wystawił dom na sprzedaż, ale nikt nie chciał kupić takiej starej rudery. Może i był stary, ale było w nim mnóstwo ciekawych notatek. Chłopak dowiedział się o swoim pochodzeniu i o największym sekrecie jego rodziny. Wszyscy od strony matki byli magicznie uzdolnieni. Przeglądając różne pergaminy nauczył się wielu rzeczy. Zaczął powoli przyzwyczajać się do swoich magicznych umiejętności. W domu przebywał tylko tydzień. Potem był zmuszony uciec. Wykupił bilet do Nowego Yorku i tam dostał się do pewnej starej willi. Była to willa jego przodków. Wykupił ją, pomimo tego, że była już stara. Tam dowiedział się o watasze, która kiedyś tam stacjonowała. Jak dostał się do obecnych czasów? Trafił na niego Darkness, który podróżował sobie między wymiarami. Zobaczył Syriusza i postanowił go przygarnąć. W WKJNie poznał swojego informatora. Zaprzyjaźnili się. Wkrótce jednak posądzona Syriusza niesłusznie o zdradę, a ten musiał zmienić watahę. Trafił do Watahy Zachodu, która przezywała kryzys braku członków. Haylee serdecznie go przygarnęła, a ten poczuł się jak w domu. Zaczął dużo podróżować i niestety zaczął czuć się zbyt swobodnie. Wnerwiał swoim zachowaniem niektóre osoby, ale Haylee jeszcze go nie wywaliła.
LOKALIZACJA: Zazwyczaj trzyma się Spatium.
CHAT: Tyksona|Tyks|Fragonia
CIEKAWOSTKI:

  • Nienawidzi czekolady. Wyjątek stanowi biała, lub karmelowa (z WEDLA!).
  • Ma uraz do koloru czerwonego. Nie lubi go. Nawet bardzo.
  • Nigdy nie chciał mieć rodziców. Swoich starych i tak nienawidzi, pomimo tego, że matka ryzykowała życiem wydając go na świat.
  • Zawsze interesował się medycyną, ale nigdy nie chciał być lekarzem. Uważa, że mimo wszystko jest to słaby zawód. No i nigdy nie zdołałby komuś pomóc. Prędzej zaszkodzić.
  • Posiada ogromną słabość do BOCZKU.
  • Posiada pewną, dziwną fobie. Boi się luster. Ma to z dzieciństwa, kiedy śniło mu się, że z lustra wyskoczył jego ojciec i zaatakował go.
  • Węże to jego ulubione zwierzęta, jak pewnie już zdołałeś zauważyć.
  • Jego pra pra dziadkiem jest...Viper. Tak, dobrze przeczytałeś. Chłopak jest po części Amerykaninem, wilkiem, a po części Egipcjaninem, ponieważ jego dziadek wyjechał do Egiptu, a tam poznał babkę Anguisa. Skąd Syriusz o tym wie? Odziedziczył dom, w którym była księga opisująca jego ród. Chłopak nie przyznaje się do tego. Nie darzy Vipera szczególną sympatią. 
EKWIPUNEK: 
  •  200 trefli
  • Przedmioty: Z niemagicznych posiada dwa, jak każdy normalny członek watahy. Ze sobą zawsze zabiera swój ulubiony sztylet. Nie ma on żadnej wartości sentymentalnej, ale świetnie się nim walczy. Drugim przedmiotem jest...również sztylet. W dodatku taki sam. Przypadek? Nie. Chłopak nigdy nie korzysta z broni palnej, ani z mieczy, czy toporów. On preferuje walkę dwoma sztyletami. Posiada również swój prywatny amulet. Co w nim jest? Do czego służy? Chłopak nie podaje szczegółów. Podobno jest w nim uwięziony duch Apopisa - wilka-demona, który został zamieniony w węża. W amulecie uwięziona jest również kotka - Bastet, która walczy z wężem Oboje są tak samo silni, więc nigdy nie

|Siła: 300|Szybkość: 300|Zwinność: 200|Moc: 500|Technika: 500|Równowaga: 0| 
|Zręczność: 1000|Ukrycie: 200|

1 komentarz:

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits