10 sierpnia 2016

Od Urtear c.d Darkness

Wyszłam podenerwowana zachowaniem Igneela… Co on sobie myśli?! Poszłam do kuchni i zajrzałam do lodówki. Mówiąc szczerze miałam wielką ochotę na krew. Nie piłam jej od półtora miesiąc, a to trochę długo…
Zajrzałam do zamrażarki z nadzieją znalezienia choć jednej torebki z krwią. Westchnęłam z rozczarowaniem widząc jedynie zamrożone ryby Igneela.
Następnie zajrzałam do lodówki.
- Sushi, miso, karkówka z teriyaki… - mruknęłam w końcu decydując się na karkówkę. Wzięłam do rąk pałeczki i włożyłam do ust pierwszy kawałek, kiedy przerwał mi głos Darknessa.
- Masz coś do jedzenia? – jęknął tak, jakby nie jadł od pół roku. Ja natomiast minę miałam niewzruszoną. Połknęłam mięso i schowałam za sobą talerz, pałeczki wsadziłam w koka, a następie pokręciłam głową.
- Nie… - mruknęłam.
Darkoss nie zwrócił na to uwagi. Podszedł do lodówki i otworzył ją.
- Masz może ketchup? – zapytał wyjmując surową karkówkę, która miała być przeznaczona na jutrzejszy obiad.
- Co proszę? – zapytałam zaskoczona.
- No ketchup. – spojrzał na mnie jak na debilkę.
Pokręciłam przecząco głową. Mężczyzna westchnął.
- Ale za to mam: sos sojowy, teriyaki, mirin… - zaczęłam wymieniać lecz Darkness przerwał mi kiedy nie wymieniłam nawet połowy.
- Dość! – warknął i wziął sobie talerz. Następnie zaczął przeszukiwać szuflady w poszukiwaniu chociażby widelca.
Otworzyłam szufladę, która mieściła w sobie niewielkie małe pudełko. Wyjęłam z niego parę czarnych zdobionych kwiatami wiśni pałeczek.
- Trzymaj, szukałbyś godzinami, a i tak byś nie znalazł… - powiedziałam z zażenowaniem.
Tak, teraz dopiero patrzył się na mnie jak na debilkę.
- I jak ja ku**a ma tym jeść!? – wrzasnął i nie zaczął nawet spróbować, a już je złamał.
- „Pa-pa moje w pocie cycków wywalczone oszczędności!” – pomyślałam załamana. One kosztowały 10 tyś. jenów!*
- No i co narobiłaś?! – wrzasnął i odszedł.
Jednak na szczęście miałam jeszcze 3 pary.
Weszłam załamana do salonu i ujrzałam najgorszą rzecz…
…Cały zbiór yaoi i yuri leżał na podłodze. Hyh! Leżał… One były rozpier… znaczy rozwalone na wszystkie strony świata!
- IIEEEEE! – wrzasnęłam padając na kolana. – TA MANGA BYŁA Z PODPISEM AUTORA! – podstawiłam ją pod nosem Darka. On natomiast wzruszył ramionami jakby to go nie dotyczyło…
Miałam już dość.
Wzięłam go z całej siły za ramię, ciągnąc za sobą. Nie zwracając uwagi na zbity talerz.
- Coś sugerujesz? – uśmiechnął się pedofilskim uśmieszkiem. Nie odpowiedziałam. Podprowadziłam go do drzwi i otworzyłam je na oścież.
- No, proszę! Wyjazd! – warknęłam wypychając go z domu, jednak on stał jak wryty…
* 10 tyś. jenów to ok. 380 zł.
(Darkuś? :3)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits