Od. Nightengale c.d Accailia

-Accailia, pamiętasz jak powiedziałaś że widziałaś swoją przyszłość? - zapytałem.
-Tak?
-Kto był tym Basiorem?
-Night.... ja....
-Nie wiesz?
-To nie przyszłość ma wybrać, to serce.
-Ale ja wiem, że ty jesteś tą jedyną.
-Night, ja wiem. Kocham Cię, nie zwracaj uwagi na tą przyszłość. Będzie tak, jak my zrobimy.
Uśmiechnąłem się.
-Ali?
-Co?
-Co porobimy?
-Hmm, może popływamy? Kto ostatni w wodzie ten zgniły wilk! - zawołała Ali.
Pobiegłem za nią do wody. Zaplątałem się w glony. Wskoczyłem do wody.
-To ja jestem zgniły, prawda?
Accalia zaczęła się śmiać, pewnie wyglądałem komicznie z tymi glonami na twarzy.
-No chodź tu - Accalia zdjęła mi glony z twarzy.
Pocałowała mnie w policzek. .
-Jesteś piękna - powiedziałem.
Accalia zachichotała, ale starała się być poważna.
-Mam swoje trzy strony - mówiłem namiętnie - Dobra, zła i..... romantyczna.
Pocałowałem ją namiętnie, a ona zachichotała.
-Jesteś najpiękniejszą, najlepszą, najsłodszą i najbardziejpociągającą waderą.
-Ej! Ej! - zauważyła nas Kate.
My od razu przestaliśmy.
-Ali, ja już Cię znam - popatrzyła na Accalię - Rumienisz się gdy jakiś basior Ci się podoba lub gdy COŚ ci się podoba.
-Katelyn! - wołała Ali - Ja Ci to wyjaśnię!
-Nie! Taką bardziej Cię lubię. Szczęśliwą! Widzę, że jest wam tu dobrze.
-Dzięki - szepnęła Ali.
-To wy wracajcie do.... No wiecie... - Kate pobiegła w inną stronę.
Ja wyszczerzyłem się w szerokim uśmiechu do Accali.
-Teraz ty proponujesz co porobimy - powiedziała Ali.
-Ok, może porozmawiamy?
-Jasne!
Ja i Ali poszliśmy na głębszą wodę.
-Jesteś super - powiedziałem.
Accalia zachichotała. Postanowiłęm porozmawiać z nią o bardziej DALSZYCH sprawach.
-Chciałabyś mieć szczeniaki?
-Nie jestem gotowa. - rzekła Accalia.
-Ja tak samo.
Uśmiechnąłem się do niej.
-Ali, jesteśmy parą? - zapytałem trochę pewnie, trochę nie.
<Accalia? Night kocha Ali <333 >