Poczułam uderzenie. To wszystko działo się dla mnie za szybko. Otworzyłam oczy. Gdzie ja jestem? Kim ja jestem? Co ja tu robię? Odpowiem na pierwsze pytanie: siedzę w klatce! Odpowiem teraz na drugie: Jestem.. no właśnie.. nie wiem! Ja.. ja chyba mam...amnezje? Tak to się nazywa? Do ciemnego pomieszczenia wszedł jakiś basior. Był chyba biały. Spojrzała na niego ze zdziwieniem, a on powiedział do mnie:
- Witaj w piekle!
- Co się właściwie stało? - spojrzałam na niego ze zdziwieniem. - Nie za bardzo rozumiem, o co ci chodzi, ty mały, puchaty dziwolągu..
- Nie mów mi teraz, że nic nie pamiętasz! Znalazłem cię w jakimś lochu. Nie jesteś już alphą, przykro mi złotko. - basior zaśmiał się szaleńczo, a Mroku warknęła.
Nie za bardzo wiedziała, o co może mu chodzić, ale wiedziała jedno: już go nie lubi. Zaczęła przeklinać i to z niewiadomego powodu, a basior zaczął się śmiać. Nagle wadera stanęła i zaczęła się zwijać z bólu. Zrozumiałą dla czego. Zaczął ją cholernie boleć brzuch. Po chwili do sali wszedł czarny samiec.
- No proszę! Wybudziła się śpiąca królewna! - powiedział spokojnym głosem nieznajomy.
- Czego chcesz wredna pało?
Wiedziałam, że z jakiegoś powodu go nienawidzę. Tylko z jakiego? Basiory zaczęły miedzy sobą konwersować, a ja czekałam. W końcu basior z ciemnym futrem wyszedł, a ja zostałam z tym białym. O dziwo, po chwili mnie wypuścił.
<Kiba?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!