16 czerwca 2016

Od. Accaili c.d Nightengale

Nie mogę uwierzyć! ON mnie pocałował!
- Nie, ja nie mogę teraz! - mówiłam. Miałam oczy pełne łez. Odbiegłam do mojego ulubionego miejsca. Znajdowało się przy rzece. Biegnąc tam płakałam i nagle nie wiem dlaczego zmieniłam się... Zmieniłam się w człowieka.
- Dlaczego w tej chwili?! Gdy... gdy nie jestem gotowa?! - płakałam. Nagle zobaczyłam Nightengale i... i nie potrafiłam nic powiedzieć. Po prostu zmieniłam się z powrotem w wilka.
- Accalia.... ja Cię...PRZEPASZAM! - krzyknął z łzami.
- Ja po prostu gotowa nie byłam. Nie potrafię sobie tego wyobrazić, jak sobie na to pozwoliłam... A moja matka zawsze mówiła:
- NIE PRZYWIĄZUJ SIĘ DO WILKÓW!!
- Ja.... Night nie potrafię, po prostu... Daj mi czas na to.... - łkałam.
- Ja przepraszam... - Powiedział. Podszedł do mnie i patrzył mi w oczy.Ale, że to musiało znowu się powtórzyć. Pocałował mnie, nie potrafiłam odepchnąć go, ale musiałam. Po pięciu sekundach odeszłam w głąb lasu. Zaczęło świecić słońce. Night na mnie patrzył i mruczał coś pod nosem. Sierść mi stanęła na grzbiecie. Poczułam coś niepokojącego. Nigdy tego nie czułam....
- POMOCY!!!!!!!!!!!- wrzeszczałam ile sił w gardle. Zaatakował mnie jakiś inny wilk. Z innej watahy. Wgryzł mi swoje kły w mój kark i łapę. Krwawiłam... nie mogę opisać bólu. Był zbyt mocny. Nie widziałam wtedy Nightengale. Pewnie jest a mnie zły...
<Nightengale?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits