- No więc... W parku spotkaliśmy Sevi... - powiedziałem.
- Sevi!? Przecież ją zabiłeś! - kotka wrzasnęła na cały dom.
- Wiem, ale została opętana... Zacząłem walkę... No i niby wygrałem...
- Co znaczy " niby " ? - kotka podeszła z zdezorientowanym wzrokiem. Podałem jej kartkę. Ice zesztywniała.
- Czyli chcesz mi powiedzieć, że ona żyje i jest demonem!? - kocica
wrzasnęła na mnie zdenerwowana. Już miałem krzyknąć, ale się
opamiętałem...
- I teraz jedno pytanie... Byłaś w domu przez cały czas? - zapytałem kotki kucając przed nią. Ice kiwnęła głową.
" Ty już wiesz co od ciebie wyczekuję... " pomyślałem.
- Nic nie słyszałam... - poeiedziała. Machnęła ogonem i poszła.
Przewróciłem oczami. Kurcze... Nie wiem czy powiedzieć Ice o tym, że
Tene grozi niebezpieczeństwo... Lepiej nie... Jak zawsze przez przypadek
może wygadać... Spojrzałem na Tene. Układała rzeczy na swoje miejsce...
Naprawdę nie ręczył bym za siebie gdyby coś jej się stało... Jeśli
jeszcze raz zobaczę Sevi... Niech mnie popamięta... Litości nie
będzie...
- Ice! - zawołałem kotkę. Po chwli przyszła. - Pilnuj Tene ja zaraz
wracam... - powiedziałem i przeleportowałem się do parku gdzie zabiłem "
podobno " Sevi. Miejsce było takie jak przedtem... Najdziwniejsze było
to, że nie było żadnych śladów krwi... Jedyne co pozostało to zapach...
- Cofniemy sobie czas... - uśmiechnąłem się. Pstryknąłem palcami i
przeniosłem się do tego czasu... Widziałem każdy ruch Sevi, każdy
oddech... No nawet świetna taktyka... Ale po chwili spojrzałem na
siebie... Wyglądałem faktycznie jak psychopata... Uśmiech na twarzy,
szaleńcze czerwone oczy... Rządza krwi... Dobra... Ale teraz mogę to
opanować. Jedyne co przykuło mój wzrok to naszyjnik Sevi... Naszyjnik z
fioletowo - czarnymi piórami... Na normalny naszyjnik to on nie
wyglądał... Muszę to sprawdzić... Po chwili wróciłem do domu... Tene i
Ice gadały. No cóż normalka. Bez słowa poszedłem na górę. Wziąłem do
ręki starą książkę, którą dostałem dawno od pewnego szamana...
Otworzyłem ją i poszukałem rozdział o magicznych naszyjnikach.
Przewracałem kartkę za kartką aż w końcu znalazłem.
- Przeklęte Pióro... Ma ono właściwości wskrzeszające. Osoba po
założeniu naszyjnika od razu zamiebia się w demona. Jest niestety nie
odwracalne... Osoba ta jest także nieśmiertelna... Jedyne co może ją
zabić to Smocze Pióro, które posiada fioletowy smok z innego wymiaru. -
przeczytałem powoli. No więc teoretycznie Sevi jest martwa... Tylko
Smocze Pióro... Gdzie je znaleść? Zabrałem się za poszukiwanie, ale nic
nie było o nim napisane...
- Może Ice będzie coś o tym wiedzieć... - mruknąłem i zszedłem na dół.
- Ice wiesz może co to jest... Gdzie jest Tene!? - warknąłem na kotkę rozglądając się za dziewczyną.
- Wyszła...
- Nie miała wychodzić beze mnie!
- No to mamy problem...
( Tene? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!