Spojrzałam na powoli oddalającą się dziewczynę. Westchnęłam cicho. Po chwili Darkness odchrząknął. Wstał i otrzepał się z kurzu.
- Dobrze zagrałem? - na jego pysku pojawił się szyderczy uśmieszek.
- Tak, byłeś doskonałym trupem. - prychnęłam i odeszłam od basiora.
Ten jednak nadal zaczął się za mną uganiać. On nie miał złych intencji, mimo iż był zbokiem, nekrofilem i...wszystkim co było seksi. Dla mnie. Czyli jestem dziwna. Bardzo. No, ale bądźmy szczerzy: kobiety lubią takich facetów. Ja wiem, że on nic mi nie zrobi. No i że jego słabym punktem nie jest serce..tylko coś innego. Oczywiście: nie będę chamska i nie powiem. Po chwili zauważyłam Yuno. Podbiegłam do niej, jednak coś powaliło mnie na ziemię. Słyszałam warkot Darknessa, a później cisza.
<Yuno Gasai? Wybacz długość>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!