16 kwietnia 2016

Od. Gray'a c.d Tenebrae

- To może... pójdziemy zjeść do mojego domu? - zapytałem mając nadzieję, że nie odmówi.
- Dobrze... - powiedziała i poszliśmy w stronę mojego domu a raczej apartamentu. No niestety zostało coś po moich bogatych "kochanych rodzicach".
Weszliśmy do domu... Rozglądałem się po szafkach... Po lodówce... Nic.
- Yyyy... Hyy... zapomniałem zrobić zakupy... - powiedziałem rumieniąc się ze wstydu.
Tene tylko się zaśmiała.
" No i pierwszy błąd... Jak tak dalej będzie... " pomyślałem...
- To może jeszcze wskoczymy do sklepu? - zapytałem. Tene kiwnęła głową.
- Tylko jeszcze chwilkę... Ice! - zawołałem swoją kotkę. Z pokoju obok wyszła czarna kotka.
- Jaka słodka! - krzyknęła ze zaskoczeniem Tene. Wyciągnęła do niej rękę a Ice podeszła i zaczęła mruczeć.
- Chyba cię polubiła. - powiedziałem uśmiechając się. Powiem, że kiedy spędzam czas z Tene wcale nie myślę o Sevi...
" No Gray... Widać, że powrócił ci humor... " powiedziała do mnie Ice w myślach, spoglądając na mnie.
" Masz rację " pomyślałem i spojrzałem na Tene...
- Twój kot też ma moc telepatii? - Tene spojrzała na mnie.
- Tak... - odpowiedziała Ice.
- I mówi!? - powiedziała zaskoczona.
Kiwnąłem głową.
- To co? Idziemy do sklepu? - zapytałem.
- Jasne - powiedziała Tene, ja i Ice poszliśmy w stronę drzwi. Ponieważ było zimno dałem Tene swoją kurtkę. Uśmiechnęła się.
- To... Na co masz ochotę? - zapytałem biorąc Ice na ręce.
- Może... Sushi? - odpowiedziała a kotka przeskoczyła na nią.
- Spoko... - powiedziałem. Kiedy byliśmy przed sklepem...
- To ja na ciebie poczekam... - powiedziała.
- O nie, nie... Po tym co było w restauracji nie zostawię cię samej... - powiedziałem czułym głosem.
- Ale... - chciała coś powiedzieć. Spojrzałem na nią a ona westchnęła i poszła ze mną. W sklepie poszedłem do lodówki i wziąłem: tuńczyka itd. Cały czas rozglądałem się czy nie ma opętańca. Po zapłaceniu wyszliśmy ze sklepu.
" Boję się, że to będzie niedługo... " pomyślałem. Na szczęście Tene tego nie słyszała ponieważ była za bardzo zajęta Ice.
***
Weszliśmy do domu. W przejściu zakręciło mi się w głowie.
" Nie tylko nie teraz " pomyślałem zaciskając pięść. Ice wiedziała, że to będzie teraz.
- Tene chodź... - Ice powiedziała do Tenebrae.
- O co chodzi? - zaptała gdy w tym czasie moje oczy zrobiły się czerwone.
- Tenebrae... ratuj... - zacząłem płakać.
" Teraz na pewno ucieknie i jej nigdy nie zobaczę "
- No chodź! Zamienia się... - krzyknęła Ice i zabrała Tene na górne piętro.
- Przepraszam... - spojrzałem na Tene i pobiegłem do piwnicy.

( Tenebrae? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!

Szablon wykonała Fragonia na rzecz bloga Wataha Karmazynowej Nocy. || Credits