Szłam se jaką ulicą bez celu nucąc se jakąś nutę. Po chwili ujrzałam 
jakąś dziewczynę stojącą po drugiej stronie barierek na moście. 
Przyspieszyłam kroku, dziewczyna pościła się bajerki i pochyliła się do
 przodu. Na szczęście w odpowiednim momę złapałam ja za rękę a że 
bagietka była dość niska i od niej się odbiłam wylądowaliśmy obie na 
ziemi. Dziewczyna spojrzała na mnie a jej oczy mówiły: Uratowało mnie 
dziecko??
-Czemu chciałaś się zabić?
 
Spytałam jak niedorozwinięte ludzkie szczenie.
-Nie muszę ci się tłumaczyć.
Odparła.
-Bo uwarzasz że dziecko tego nie rozumie?
Spojrzałam na nią głupią mina.
-A właśnie tak!
-Chciałaś się zabić ponieważ.....hmmm....  jesteś nękana. Prawda?
Dziewczyna się zdziwiła, po czym opuściła głowę.
-Wiedziałam.
Powiedziałam cicho, podniosłam się z ziemi po czym spojrzałam w niebo 
wkładając ręce do kieszeni odchyliłam głowę a następnie spojrzałam na 
dziewczynę. Podczas tych czynności mówiłam.
-Ale wiesz co?.... Odebranie sobie życia nie jest rozwiązaniem, tylko 
pokazuje że poddałeś się temu komuś, a nie o to chodzi. Czyż nie?
 
Uśmiechnęłam się.
-Kim jesteś?
Spytała.
-Ja zwykłym małym złodziejem, a ty?
-Ishi.
Ishi? Miło mi jam jest Enuri.
-Enuri...?
-Hmmm...
*Czyżby się coś stało* pomyślałam.
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wędrowcze, oto masz możliwość pozostawienia po sobie śladu! Proszę o podpisanie się nickiem na howrse/imieniem postaci na Divided Kingdom. Obraźliwe i anonimowe komentarze będą usuwane!